Ta jest za 6k nie 3.Yorgus100 pisze:Tak zgadza się.ale to jednak 10 tyś-wyliczone tak na szybko.Moim zdaniem trzeba jeszcze doliczyć koszt własnej roboty plus koszt transportu do zakładu majacego mozliwość przeszlifowania łoża.A tu przedstawiam alternatywę:Za 10k ma tokarkę a nie nutola.
Koszt to 3 tyś i tez nie jest to nutol i raczej nie wymaga tyle pracy remontowej co stwór spod plandeki.Ale myślę jednak,że kolega "Zienek" raczej chce zrobić coś z niczego niż pracować na tym.Wtedy to ma sens i nie liczą się koszty przeróbki lecz satyswakcja z osiągniętego dzieła.
Pozdrawiam!
Polskie topowe tokarki.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Jeszcze zostaje dylemat czy jesteś ulubionym zięciem czy raczej ...Zienek pisze:Nie pojechałem tam sam zielony, tylko z teściem emerytowanym tokarzem z PKS'ów i Hydromy,)
A tak na serio to nie wiem czy ktoś zauważył ale temat " polskie topowe tokarki " jednak jest dobrze wyważony , będzie polka ... Do załadunku cięższych tokarek używam "ręcznego" hds-a - taki na 3 kółkach od wyjmowania silników z busów itp , bardzo łatwo się ładuje tokarkę np do vw t4 . Za wypożyczenie dałem 4 tysiaki [ cztery tyskie ; ] , z czego sam wypiłem 2

Co mogę dodać , oby śmigała jak najlepiej a toczyła tak dokładnie że aż strach ją odpalać

perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 116
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
No powiem wam, że bez tego HDSa było by ciężko dosłownie i w przenośni.
Kiedy już była w 1/3 wewnątrz garażu i rynna protestowała przed dalszym rozwojem sytuacji, to chwyciłem byka za wrzeciennik i wciągałem "do zawiesia do silników" mam taką belkę na szczęście w garażu po starych, czekających na złomiarzy, metalowych profilach z futryn.
Parę fotek jutro.
Backslash czyli luz nawrotny na suportach jest dyskwalifikujący.
Muszę zamówić nakrętki z brązu, albo kupić gdzieś gotowce.
Element w uchwycie ma bicie ok 4 dychy. To też nieciekawie.
Próbowałem wyczaić luz wrzeciona poprzez próbę archimedesa - dźwignia deską pod uchwyt, ale optycznie nie wyczaiłem najdrobniejszego ruchu. Jutro powtórzę z diatestem na wałku zamocowanym w uchwycie.
Łoże ma zadrapanego zadziora, ale na ślizgu konika, ale jest to w takim miejscu, tak blisko uchwytu, że konik tam nie dogalopuje.
Od mojej ostatniej wizyty przez czwartek i piątek popadywało. Wilgoć wyszła rudością także na prowadnicach samym uchwytem.
Jaki jest najmniej unwazyjny sposób na ogolenie rudego?
W DTR są pewnie stare symbole olejów i smarów. Co polecacie na ślizgi sanek, a co do łożysk i wnętrza wrzeciennika?
Kiedy już była w 1/3 wewnątrz garażu i rynna protestowała przed dalszym rozwojem sytuacji, to chwyciłem byka za wrzeciennik i wciągałem "do zawiesia do silników" mam taką belkę na szczęście w garażu po starych, czekających na złomiarzy, metalowych profilach z futryn.
Parę fotek jutro.
Backslash czyli luz nawrotny na suportach jest dyskwalifikujący.
Muszę zamówić nakrętki z brązu, albo kupić gdzieś gotowce.
Element w uchwycie ma bicie ok 4 dychy. To też nieciekawie.
Próbowałem wyczaić luz wrzeciona poprzez próbę archimedesa - dźwignia deską pod uchwyt, ale optycznie nie wyczaiłem najdrobniejszego ruchu. Jutro powtórzę z diatestem na wałku zamocowanym w uchwycie.
Łoże ma zadrapanego zadziora, ale na ślizgu konika, ale jest to w takim miejscu, tak blisko uchwytu, że konik tam nie dogalopuje.
Od mojej ostatniej wizyty przez czwartek i piątek popadywało. Wilgoć wyszła rudością także na prowadnicach samym uchwytem.
Jaki jest najmniej unwazyjny sposób na ogolenie rudego?
W DTR są pewnie stare symbole olejów i smarów. Co polecacie na ślizgi sanek, a co do łożysk i wnętrza wrzeciennika?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 116
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Jeszcze nie. Czym się zajmuje owa śruba?Mat3ys pisze:Na poprzecznym u góry jest śruba M8 próbowałeś ją dokręcić ?
Wczoraj postawiłem maszynę i musiałem poświęcić czas rodzinie.
Dziś ze dwie godzinki poświęcę na falownik i smarowanie.
No i poczytam DTR, żeby trochę ogarnąć temat smarowania i podstawowej obsługi.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 116
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Dokręciłem ją, i jest nieco lepiej. Faktycznie palcem mogłem ją odkręcić.
Filmiki lecą na Youtube.
Miałem problem z konfiguracją falownika Siemens Micromaster 440 i podłączyłem do malutkiego falownika Parker SSD650. Na niektórych przełożeniach skrzyni biegów nie daje
rady, ale znalazłem na czuja jedno z krótszych przełożeń i śmigneło.
Maszyna na swoim miejscu:
Tylko nie krzyczcie na mnie za ten klucz w uchwycie, to było do kręcenia wrzecionem. Silnik był z uwalonym kombinerkami kablem.
Na stożku wrzeciona mam 5-6 setek.
http://youtu.be/SEr79Jek-Xk
[youtube][/youtube]

Gorzej z uchwytem. Około 4-5 dych.
Link do filmu już jutro.
I jutro zapytam o falownik.
Dobranocka na dzisiaj
Filmiki lecą na Youtube.
Miałem problem z konfiguracją falownika Siemens Micromaster 440 i podłączyłem do malutkiego falownika Parker SSD650. Na niektórych przełożeniach skrzyni biegów nie daje
rady, ale znalazłem na czuja jedno z krótszych przełożeń i śmigneło.
Maszyna na swoim miejscu:

Tylko nie krzyczcie na mnie za ten klucz w uchwycie, to było do kręcenia wrzecionem. Silnik był z uwalonym kombinerkami kablem.
Na stożku wrzeciona mam 5-6 setek.
http://youtu.be/SEr79Jek-Xk
[youtube][/youtube]

Gorzej z uchwytem. Około 4-5 dych.
Link do filmu już jutro.
I jutro zapytam o falownik.
Dobranocka na dzisiaj

Ostatnio zmieniony 22 wrz 2013, 23:13 przez Zienek, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Yyy mierzenie bicia "w tym czasie " to już po ptoku , nie wiem czy zwróciłeś uwagę ale uchwyt jest zardzewiały od środka - widać to na zdjęciu . Mierzenie bicia nie robi się na zardzewiałych szczękach [jak rdzawe wżery to uchwyt od razu na przetop do huty ] , poczyść wszystko po 3 razy i wtedy bierz się za mierzenie . Wyjdzie na ludzi maszynka
PS : może masz ustawiony na falowniku max prąd dużo poniżej nominalnego prądu silnika nowej tokarki ?
PS : może masz ustawiony na falowniku max prąd dużo poniżej nominalnego prądu silnika nowej tokarki ?
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam