Zakładamy użycie 1 transoptora. Jeżeli są czujniki NC to muszą być połączone szeregowo i każdy rozewrze obwód diody (a zewrze przy czujnikach NO połączonych równolegle), ale to chyba jasne. Kol. pewnie miał na myśli to, że nie oba a dowolny z nich rozewrze obwód.pitsa pisze: ↑21 lut 2020, 20:45Czujniki NPN NC które mam, bez wykrytego obiektu, zwierają wyjście do masy i przez układ płynie prąd.
(Widać, że powinny to być NPN NO aby wykrycie obiektu przez dowolny z nich przekazywało sygnał.)
Zatem na tym schemacie, gdy zadziałają oba czujniki, nastąpi zatrzymanie przepływu prądu.
Dioda transoptora jest" zwarta" rezystorami, dzięki czemu jej anoda i katoda ma wyrównany potencjał i zakłócenia nie dadzą rady zmusić jej do świecenia (będę miał trochę długie przewody).
Żeby przez diodę popłynął prąd zakłócający >1mA potrzebne by były duża długość i asymetria przewodów oraz duże natężenie pola. Nie sądzę, żeby u kol. miało to miejsce. Jeżeli już się bawić, to lepiej dać przewód w ekranie lub skrętkę i ewentualnie przewlec parę zwojów (oba przewody) przez pierścionek ferrytowy - blisko transoptora. Można też równolegle z diodą dać C= 5-10nF dla WCz. Ale moim zdaniem to dmuchanie na zimne.
Wadą układu z NC będzie to, że cały czas dioda będzie włączona. Można zmodyfikować na NO dając tranzystor NPN z rezystorem 3,3kΩ i diodą w kolektorze (szeregowo, jak na schemacie). Emiter na masę, baza na wyjście. W czujniku jest chyba rezystor 10 kΩ podpięty do "+" (sprawdzamy wyjście do "+", bez zasilania, jak nie ma to można dołożyć 27kΩ zewnętrznie) i to powinno wystarczyć. Wtedy oba te półprzewodnikowe elementy będą się "obijały" do momentu załączenia
