Po zakupie - TUE 35
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Mat3ys pisze:Przejeżdżając czujnikiem umieszczonym na suporcie po zablokowanej tulei jest odchyłka 21 kresek więc nieciekawie. Na wysuniętej tulei ustawiam osiowość konia a już na wsuniętej jest przestawiony.
Czyli co cały koń walnięty czy sama tuleja ?
Splanowałem czoło wałka aby podjechać ładnie kłem i ta sama różnica.
Mam nadzieję że mnie fachowcy [ których bardzo cenię i dostałem wiele porad od nich ] nie zlinczują na głównym rynku swojego miasta ... ale chyba nie do końca jest dobre mierzenie zewnętrznej ściany pinoli bo ... bo pinola na zewnątrz się wyciera i po 40-80 latach pracy tworzy mały stożek/owal - łatwo to zmierzyć nawet suwmiarką , najmniej wytarta jest tam gdzie zawsze siedzi w środku a najbardziej [ przynajmniej u mnie w jednej "byłej" tokarce ] w odległości ok 2-3cm od końca tej strony gdzie jest otwór na mk... ,.
Ja używam do pomiaru osiowości środka pinoli specjalny trzpień z jednej mk2 a z drugiej cylindryczny precyzyjny walec - coś jak stożek powiedzmy b18 do uchwytów wiertarskich ale w przeciwieństwie do niego idealnie na końcu równy , i po tym walcu przejeźdzam czujnikiem.
To czy pinola wysuwa się po całości zawsze w osi uchwytu testować można jak na zdjęciu :
- pinola schowana
-oś konia ustawiona do osi tokarki
-cienka blaszka
- kieł precyzyjny w uchwycie tokarki
- śruba zacisku pinoli leciutko dokręcona
Koń zluzowany , dociskam od góry ręką natomiast druga na pokrętle pinoli , wysuwając ją patrzę jak zmienia się odchyłka blaszki , następny pomiar wykonuję z +100 mm wysuniętym kłem precyzyjnym, koń odsunięty na 100mm pracuje wtedy w obszarze mniej powycieranych pryzm i łoża . Mam nadzieję że w miarę jasno napisałem jak na nie-tokarza .
PS: Będąc zboczeńcem kasowania i idealizowania wszystkich luzów w "angielce " dałem pinole do obróbki nikiel-chrom , co prawda u mnie stożkowość zewnątrz pinoli to raptem 0,04mm ale po obróbce szlifierskiej i wyrównaniu , naniesiono mi powłokę chromową . Udało mi się dobrać pasowanie 0,01- mm doskrobałem w obudowie konia tak że wystarczyło by teraz założyć 1 oring i mogę mieć konik hydrauliczny

- Załączniki
-
- mierzenie pinoli 3.jpg (120.14 KiB) Przejrzano 2856 razy
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 11916
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Przemierz tuleje z zewnątrz i jeśli okaże się że jest walcowa (może być nieznaczna odchyłka wielkości do ~1-3 setek) to znaczy, ze gniazdo w korpusie jest nie w osi z wrzecionem. Zresztą od tego zawsze należałoby zaczynać.Mat3ys pisze: napisał
Przejeżdżając czujnikiem umieszczonym na suporcie po zablokowanej tulei jest odchyłka 21 kresek więc nieciekawie. Na wysuniętej tulei ustawiam osiowość konia a już na wsuniętej jest przestawiony.
Czyli co cały koń walnięty czy sama tuleja ?
Splanowałem czoło wałka aby podjechać ładnie kłem i ta sama różnica.
Jeśli odchyłka o której kolega pisze jest w płaszczyźnie poziomej to przyczyną może być;
- jeśli konik posiada mechanizm przesuwania osi (do toczenia stożków) podobnie jak na zdjęciach poniżej

to być może oś gniazda tulei konika i poprzeczny wpust (rowek), bądź wypust (płetwa), tego mechanizmu nie są do siebie prostopadłe. Lub między obie przylegające części (płetwę i rowek) wlazło jakieś zanieczyszczenie i nie przylegają bezpośrednio do siebie.
- jeśli stwierdzimy(zmierzymy), że oś otworu tulei i poprzeczny rowek w korpusie są prostopadłe, to zostaje do sprawdzenia czy wystająca z podstawy konika płetwa jest prostopadła do rowka pryzmy łoża. Jeśli okaże się, że nie jest, to lepiej nie korygować rowka pryzmy, ponieważ dużo prościej i wygodniej będzie poprawić płetwę mechanizmu przestawiania osi.
Jeśli natomiast oś otworu tulei w korpusie konika jest ukośna do osi wrzeciona w płaszczyźnie pionowej, to pozostaje skorygować najlepiej płaszczyznę przylegania górnej części do podstawy konika(czyli dolnej części mech. przesuwu osi). Płaszczyzny w której jest wybrana rowek do pryzmy łoża bym nie ruszał, bo trudniej ją skorygować.
A jeżeli stwierdzimy, że oś odchyłu gniazda tulei leży w obu płaszczyznach, to trzeba pokombinować z obu metodami.
Właśnie dlatego należy przemierzyć czy jest walcowa, aby jej ewentualna stożkowatość nie fałszowała nam wyników pomiaru równoległości do osi wrzeciona przy jej wysuwaniu z gniazda.panzmiasta pisze:chyba nie do końca jest dobre mierzenie zewnętrznej ściany pinoli bo ... bo pinola na zewnątrz się wyciera i po 40-80 latach pracy tworzy mały stożek/owal
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 19
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 17:50
- Lokalizacja: świętokrzyskie
A może mi ktoś to wytłumaczyć krok po kroku jak uruchomić ten posuw. Niestety ale to co ja próbuje nie daje żadnego efektu. Moje czynności: Włączam napęd na śrubę, ustawiam nortona i dokręcam tą jedną nakrętkę przy supporcie, śruba ta zaczyna się kręcić bardzo wolno ale cały suport i tak stoi w miejscu. Trzeba tam coś jeszcze przestawiać czy może jest coś zepsute i trzeba rozbierać??pioterek pisze:No tak a norton na 5 zgadza się?
Skoro ma być 0.041 to trzeba dźwignie na zamku przestawić.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 11916
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Jeśli chodzi wałek pociągowy, to przyczyna może być tylko w suporcie. Nad dużym pokrętłem posuwu wzdłużnego suportu jest (w zależności od typu) taki wyciągany sworzeń z grzybkiem lub gałką

który służy do przestawienia, albo na posuw wzdłużny suportu, albo posuw sań poprzecznych, w zależności czy wepchnięty, czy wyciągnięty. Może tu tkwić przyczyna, a jeśli nie, to trzeba szukać uszkodzenia wewnątrz, może klin ślimaka na wałku pociągowym wycięty, no w każdym razie coś w suporcie. Wiele tokarek ma też taki mechanizm który przełącza posuwy albo na śrubę pociągowa, albo na wałek pociągowy i jeśli na przykład zamek na śrubie jest nie do końca otwarty to zablokowany będzie posuw z wałka. I odwrotnie. Tak, że trzeba zgrać położenia wszystkich dźwigni.
nie mam DTR-ki żeby coś więcej podpowiedzieć. znalazłem tylko schemat kinematyczny, ale za dużo się z niego nie wywnioskuje.
https://www.cnc.info.pl/topics56/szopie ... t34119.htm

który służy do przestawienia, albo na posuw wzdłużny suportu, albo posuw sań poprzecznych, w zależności czy wepchnięty, czy wyciągnięty. Może tu tkwić przyczyna, a jeśli nie, to trzeba szukać uszkodzenia wewnątrz, może klin ślimaka na wałku pociągowym wycięty, no w każdym razie coś w suporcie. Wiele tokarek ma też taki mechanizm który przełącza posuwy albo na śrubę pociągowa, albo na wałek pociągowy i jeśli na przykład zamek na śrubie jest nie do końca otwarty to zablokowany będzie posuw z wałka. I odwrotnie. Tak, że trzeba zgrać położenia wszystkich dźwigni.
nie mam DTR-ki żeby coś więcej podpowiedzieć. znalazłem tylko schemat kinematyczny, ale za dużo się z niego nie wywnioskuje.

pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1724
- Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Może się komuś te zdjęcia przydadzą.
http://chomikuj.pl/daniel24.25/TUE+-+35
Wykonywane czynności wydają się być poprawne : tylko nie rozumię czym? - "Włączam napęd na śrubę"
"ustawiam nortona i dokręcam tą jedną nakrętkę przy supporcie, śruba ta zaczyna się kręcić bardzo wolno ale cały suport i tak stoi w miejscu."
A ta dźwignia nad korbą jest wciśnięta czy wyciągnięta? Zobaczyłbym i tak i tak.
http://chomikuj.pl/daniel24.25/TUE+-+35
Wykonywane czynności wydają się być poprawne : tylko nie rozumię czym? - "Włączam napęd na śrubę"
"ustawiam nortona i dokręcam tą jedną nakrętkę przy supporcie, śruba ta zaczyna się kręcić bardzo wolno ale cały suport i tak stoi w miejscu."
A ta dźwignia nad korbą jest wciśnięta czy wyciągnięta? Zobaczyłbym i tak i tak.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2013, 17:19 przez pioterek, łącznie zmieniany 2 razy.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 297
- Posty: 1911
- Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
- Lokalizacja: Toruń

Zakupiłem trzpień tokarski i dalej ni czorta nie mogę dojść do ładu z ustawieniem tego ...
Na wysuniętej tulei ustawiłem i pokazywało ok ale na wsuniętej już jest źle i nie mogę ustawić. Mam odchyłkę, przestawiam konia, zegar czujnika jedzie w jedną stronę a za chwilę w drugą ... I tak próbuję próbuje i cały czas źle.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 807
- Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
- Lokalizacja: wlkp.
oś tulei konika nie jest rownoległa do osi wrzeciona tokarki i prowadnic wiec bez usunięcia tego błedu nie dojedziesz do ładu.Mat3ys pisze:Zakupiłem trzpień tokarski i dalej ni czorta nie mogę dojść do ładu z ustawieniem tego ...
włóż kieł i max schowaj tuleje konika tak zeby go nie wypchneła. pozniej wysun ok 10mm i wtedy ustaw wg zakupionego wałka. W 90% twojego toczenia będzie oki. Przewaznie sie toczy i nawierca przy max cofnietej tulei. wiec ustawienie będzie ok a przy wierceniu wiertło zawsze sie troche podda (albo złamie

Następny błąd przy walcowości toczonego wałka to wytarcie prowadnic i ich rownoległość względem siebie (prowadnic suportu do prowadnic konika). Dlatego w jednym miejscu ustawisz i bedzie ok ale nie przestawiajać wiele pinoli w koniku załozysz innej długości wałek i sie wszystko rozjedzie
