Płyn, tusz do trasowania
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 16
- Rejestracja: 26 kwie 2013, 02:52
- Lokalizacja: Łęczyca
Płyn, tusz do trasowania
Podzielę sie z kolegami tradycjonalistami moja wczorajsza pracą. Mam do obrobienia płytę 100x100mm z licznymi otworami i to pod róznymi katami i na roznych średnicach.
Wobec tego najpierw trzeba to wytrasować ale na powierzchni ryski sa bardzo mało widoczne a oczy nie te. No to trzeba coś kontrastowego. Zaczałem szukać czym tu wymalować powierzchnię. Zrobiłem sobie włąsny "Dykem".
Skład : szelak (gdzies miałem w garazu), denaturat oraz fiolet gencjany na odkażanie ran . Wszystko to było w domu od dawna. szelak rozpuszczony w denaturacie na ciepło. stosunek wagowy około 1:1. Po rozpuszczeniu dodałem tej "pioktaniny" tye że niestety miałem roztwór wodny. Wyniki przeszły moje najśmielsze nadzieje. Ryski na takiej pomalowanej płycie widać nawet z daleka i trudno się pomylić. Jak sie pomylisz to zamalujesz to co złe i od nowa.
Doskonale zastepuje drogi firmowy dykem.
Pisze ten post bo szukałem a nie znalazłem. Może sie komu przyda.
Wobec tego najpierw trzeba to wytrasować ale na powierzchni ryski sa bardzo mało widoczne a oczy nie te. No to trzeba coś kontrastowego. Zaczałem szukać czym tu wymalować powierzchnię. Zrobiłem sobie włąsny "Dykem".
Skład : szelak (gdzies miałem w garazu), denaturat oraz fiolet gencjany na odkażanie ran . Wszystko to było w domu od dawna. szelak rozpuszczony w denaturacie na ciepło. stosunek wagowy około 1:1. Po rozpuszczeniu dodałem tej "pioktaniny" tye że niestety miałem roztwór wodny. Wyniki przeszły moje najśmielsze nadzieje. Ryski na takiej pomalowanej płycie widać nawet z daleka i trudno się pomylić. Jak sie pomylisz to zamalujesz to co złe i od nowa.
Doskonale zastepuje drogi firmowy dykem.
Pisze ten post bo szukałem a nie znalazłem. Może sie komu przyda.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 9294
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Płyn, tusz do trasowania
Znalazłem, dostałem, ukradłem itp. to nie są podstawy do szacowania czegoś jako tanie.petrosbike pisze:Doskonale zastepuje drogi firmowy dykem.
Szelak kosztuje jakieś 100 zł za kilogram, spirytusu i gencjany też darmo nie rozdają.
Nawet na gotowej politurze nie wyjdzie jakoś super taniej, może z połowa ceny, a przecież dużo się tego nie zużywa.
No ale jak ktoś ma już z czego, to czemu nie.
.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 16
- Rejestracja: 26 kwie 2013, 02:52
- Lokalizacja: Łęczyca
Ciekawe skąd i po co u Ciebie taki sceptycyzm i niechęć do poszukiwań oraz złosliwość, że nie powiem insynuacje?
Gencjane i denature to każdy w domu znajdzie, szelaku mam jeszcze sporo to moge odsprzedac po 80 zł/kg jesli wola. Sie nie podoba, to prosze sobie kupić od razu 236ml "gotowca" za 37zł + przesyłka do pomalowania np 200 cm2- prosze bardzo; a reszte wyrzucić na półke gdzie sie odstoi.
Gencjane i denature to każdy w domu znajdzie, szelaku mam jeszcze sporo to moge odsprzedac po 80 zł/kg jesli wola. Sie nie podoba, to prosze sobie kupić od razu 236ml "gotowca" za 37zł + przesyłka do pomalowania np 200 cm2- prosze bardzo; a reszte wyrzucić na półke gdzie sie odstoi.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 16
- Rejestracja: 26 kwie 2013, 02:52
- Lokalizacja: Łęczyca
A Ty nie rozumiesz co to znaczy "wartość dodana - homemade" ale to pewnie juz taka współczesna choroba. Każdy pozostanie przy swoim- niech tak juz zostanie.
Ciekaw jestem skąd się tacy złośliwcy na każdym forum znajdują ?
Zepsuc każdą przyjemność i inicjatywe jest bardzo łątwo. Znacznie trudniej sie buduje.
Ciekaw jestem skąd się tacy złośliwcy na każdym forum znajdują ?
Zepsuc każdą przyjemność i inicjatywe jest bardzo łątwo. Znacznie trudniej sie buduje.