
Mam silnik - na początek - 2,2 kW 2800 obrotów i postanowiłem zrobić SAMa. Ale musi być regulacja góra-dół i pochylanie tarczy.
Zrobiłem sobie taki projekt jak w filmiku
[youtube][/youtube]
Pochylanie tarczy ma być na tych "półksiężycach" z angielska nazywa się to "trunnion saddle"

Ja to chcę dać tokarzowi to zrobienia - czyli na stałe jedna część z podtoczeniem do ramy a rewers to drugie półkole (odpowiednio podcięte, żeby pod blatem się schowało) będzie mocowane do "windy". Chodzi o to żeby oś pochylania tarczy wyszła na górnej części blatu. Średnica tych półksiężyców to będzie 300 mm/grubość do 30 mm. Jak tokarz wytoczy koło to trzeba to przeciąć na "pół" i dodatkowo przyciąć odpowiednio - planuje wodą,
1. ale nie wiem czy znajdę w okolicy cięcie wodą (za cywilizowaną kasę) więc czy laser lub plazma też dała by radę przeciąć stal o grubości 30 mm żeby nie zdewastować tego co zrobi tokarz? Znajomy by mi to rozciął na pile taśmowej, ale jedynie do 250 mm średnicy, a nie za bardzo się wtedy wyrobię żeby profile zamocować.
Druga sprawa - regulację wysokości planuję zrobić na wałkach 30 mm które mi wytoczy tokarz. Na wałku będzie pracować tuleja stalowa przykręcana do "windy" do której będzie mocowany wałek pilarki. Regulacja będzie się odbywać za pomocą śruby trapezowej - w sumie to będzie zaadaptowany podnośnik z FSO 1500

2. Czy taki mechanizm będzie działał bez łożysk liniowych? Ruchu nie będzie za dużo, przekładnia z podnośnika chyba bez problemu da sobie radę?
Osłonię ten mechanizm "kondonem" z dętki - od góry i dołu tej tulei, więc powinno tam być czysto. Zastanawiam się nad łożyskami liniowymi np LMK-L 30 UU ale nie powiem cena ma znaczenie, a w sumie nie zależy mi na tym żeby to chodziło jak w maszynie CNC. Chyba że dać cieńsze wałki i automatycznie mniejsze/tańsze łożyska liniowe. Nie znam się na obliczeniach itp - silnik będzie ważył ok 30 kg i to on będzie najbardziej obciążał łożyska przy wychyleniu 45*.
Wałek będzie na łożyskach 6307 2 RS i
3. nie wiem czy jest sens dawać jeszcze uszczelniacz 38x80x10? Jak bez uszczelniacza to mógłbym zwęzić wałek o te 20 mm choć nie ma musu.
Piła maks 350 mm, wychodzi mi że będzie ok 110 mm wysokości cięcia przy 90*. W razie czego rozstaw profili do których będzie mocowany silnik będzie przystosowany do silnika 4 kW - czyli średnica kołnierza 250 mm, obecny silnik ma 200 mm.
4. Konstrukcja co widać na filmie będzie z profili 60x40x3 - chyba wystarczy?
Napęd za pomocą kół pasowych - pasy klasyczne A13 x2. Na pas B17 nie bardzo mogę sobie pozwolić, bo minimalna średnica podziałkowa koła pasowego "aż" 112 mm, teraz dałem 85 mm na wałku, min zalecane przez Stomil to chyba 70. Lepszym rozwiązaniem mógłby być pasek wielorowkowy płaski, ale nie wiem czy jest sens kombinować - zaleta to mniejsze min średnice kół pasowych. Tylko że i tak - zgodnie z zaleceniami Globusa - tarcze dociskowe tarczy tnącej to min 1/3 średnicy piły - czyli dla 350x30 mm zalecają 120 mm, więc zmniejszenie np kół pasowych czy łożysk i średnicy rury wałka na wiele mi się nie zdadzą, a w sumie im większe łożysko tym dłużej wytrzyma.
5. Jaki gwint się daje do przykręcania tarczy - zaplanowałem M30x1 czyli drobnozwojowy, przy pochylaniu tarczy na prawo musi być gwint lewy.
6. Taki gwint się robi na tokarce czy trzeba mieć normalnie narzynki?
Brakuje śrub które będą skręcały poszczególne elementy - ale w każdym razie z racji użytego profilu między ścianki będą szły tuleje z rury tak żeby śruba nie zgniatała profilu (taki sposób wyczytałem na tutaj na forum jako zalecany).
Czy widzicie jakieś kardynalne błędy w tym "projekcie"? Jakieś problemy dla tokarza - chodzi mi o to, że ładnie wszystko na papierze, a później się okaże że coś jest trudne i bez sensu kosztowne do zrobienia.
Kilku detali nie ma na rysunku bo trochę mi schodzi z nauka programu. Np nie wiem dlaczego jak na animacji piła się pochyla to z automatu "winda" porusza się też w osi wałków ....