Wracając do tematu niewielkiej poduszki powietrznej.
Przeszkadzało mi to prężenie odrobiny powietrza w siłowniku.
Każdorazowo opuszczając ramię, piła sprężynowała opadanie.
Nie mocno, ale dało się wcisnąć 15 mm tłoka sprężyście, co odbijało spowrotem w górę.
Nie byłem pewien jak to się przenosi na lekkie, jednak podskakiwaszki

ramienia przy cięciu.
Nie chciałem rozbierać nypli, bo poskręcałem na klej dla uszczelnienia.
No i wpadłem na prosty sposób.
Oczywiście siłownik trzeba zdjąć z piły i zdemontować rurkę miedzianą, ale ona uszczelnia się na stożkach wciskanych nakrętkami.
W tym układzie jak na zdjęciach. Zamocowałem dwie przezroczyste rurki , które wypełniłem olejem.
Siłownik skierowałem dnem pod górę i nyplem do góry.
Uzupełniając olej w rurce zasysającej ( przed zaworem), wykonywałem ruchy pompujące.
W ten sposób wycisnąłem resztkę powietrza z układu. Skręcając starałem się napełnić rurkę miedziana żeby wprowadzić jak najmniej lewego powietrza .
Powiem tak. Działa lepiej. Już jest twardy opór i brak ruchu odbijającego.
Może komuś się przyda.