Ostrzenie nozy - home made
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Ostrzenie nozy - home made
Przeszukałem całe forum naszych 550-tek na temat ostrzenia noży. Wszystko co znalazłem poniżej :
-ostrzenie noży mi nie idzie
-użyj płytek - na ostrzenie przyjdzie czas
-do ostrzenia potrzeba sporo umiejętności
-ostrzenie nie należy do rzeczy przyjemnych
To mamy tyle porad na temat ostrzenia. Ale faktem jest że to niewiele zmienia. Tak więc może wspólnie jakiś manual stworzymy. I nie koniecznie o samych spiekach piszę. Ładne równe kąty i ostre noże HSS to też ważne zagadnienie, aby ładnie i przyjemnie się pracowało. Jako że to dział raczej majserkowo - hobbystyczny należy tak do zagadnienia podejść. Wiele da się zrobić i nie ma potrzeby od Razu CNC do ostrzenia narzędzi kupować. I teraz konkretnie co potrzebujemy i jak się do tego zabrać.
1.Musi być szlifierka. Wszystko co marketowe to shit. Bicia niewiarygodne po 5mm. Do tego te waty są z kosmosu wymyślone i napisane na nich. Te maszynki stają, grzeją się, i nie dają sobie zwyczajnie rady. Trzeba wiec ustalić coś, na czym da się w miarę komfortowo ostrzyć i nie stracić przy tym majątku. Takie absolutne minimum. Tutaj jakieś sprawdzone propozycje kupnych i własnej produkcji maszynek mile widziane by były.
2.Podpora z przykładnicą, a najlepiej stolik z regulacją wysokości, kąta pionowego i poziomego. Oryginalne blaszki robiące za takie podpory w szlifierkach budżetowych to kpina jest. Może jakieś rozwiązania regulowanego takiego stolika. Może są gotowe patenty do kupienia. Na to jak mi się wydaje trzeba bardzo mocno nacisk położyć.
3.Samo zamocowanie noża przed ostrzeniem. Robić to z ręki czy jednak jakiś przyrząd do trzymania dorobić. Napiszcie swoje uwagi i propozycje. Ja mam do HSS dorobiony przyrząd z ustawianiem kątów. Chętnie się podzielę jak to wygląda, ale chwilę poczekam na Wasze uwagi w tym temacie.
4.Technika ostrzenia. Jak to robić żeby było dobrze i ostro. Tu też z pewnością macie jakieś swoje sposoby i patenty. Warto kilka słów na ten temat napisać.
-ostrzenie noży mi nie idzie
-użyj płytek - na ostrzenie przyjdzie czas
-do ostrzenia potrzeba sporo umiejętności
-ostrzenie nie należy do rzeczy przyjemnych
To mamy tyle porad na temat ostrzenia. Ale faktem jest że to niewiele zmienia. Tak więc może wspólnie jakiś manual stworzymy. I nie koniecznie o samych spiekach piszę. Ładne równe kąty i ostre noże HSS to też ważne zagadnienie, aby ładnie i przyjemnie się pracowało. Jako że to dział raczej majserkowo - hobbystyczny należy tak do zagadnienia podejść. Wiele da się zrobić i nie ma potrzeby od Razu CNC do ostrzenia narzędzi kupować. I teraz konkretnie co potrzebujemy i jak się do tego zabrać.
1.Musi być szlifierka. Wszystko co marketowe to shit. Bicia niewiarygodne po 5mm. Do tego te waty są z kosmosu wymyślone i napisane na nich. Te maszynki stają, grzeją się, i nie dają sobie zwyczajnie rady. Trzeba wiec ustalić coś, na czym da się w miarę komfortowo ostrzyć i nie stracić przy tym majątku. Takie absolutne minimum. Tutaj jakieś sprawdzone propozycje kupnych i własnej produkcji maszynek mile widziane by były.
2.Podpora z przykładnicą, a najlepiej stolik z regulacją wysokości, kąta pionowego i poziomego. Oryginalne blaszki robiące za takie podpory w szlifierkach budżetowych to kpina jest. Może jakieś rozwiązania regulowanego takiego stolika. Może są gotowe patenty do kupienia. Na to jak mi się wydaje trzeba bardzo mocno nacisk położyć.
3.Samo zamocowanie noża przed ostrzeniem. Robić to z ręki czy jednak jakiś przyrząd do trzymania dorobić. Napiszcie swoje uwagi i propozycje. Ja mam do HSS dorobiony przyrząd z ustawianiem kątów. Chętnie się podzielę jak to wygląda, ale chwilę poczekam na Wasze uwagi w tym temacie.
4.Technika ostrzenia. Jak to robić żeby było dobrze i ostro. Tu też z pewnością macie jakieś swoje sposoby i patenty. Warto kilka słów na ten temat napisać.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 298
- Rejestracja: 17 gru 2008, 14:23
- Lokalizacja: Olkusz
Ostrzenie nozy - home made
1. Szlifierki marketowe zwłaszcza te tanie niezbyt nadają się do wydajnego ostrzenia noży. Najlepiej zrobić sobie szlifierkę z silnika 1,5 KW 2910obr/min i mieć ten problem rozwiązany.
2. Osobiście mam tylko prostą podporę poziomą. Przykładnic do kątów nie używam wszystko na oko i wyczucie,
3. Ja nie używam żadnych przyrządów do trzymania nożna, wszystko w rękach.
Ważną sprawą przy ostrzeniu HSS jest chłodzenie by go nie przegrzać i nie stracił przez to twardości.
To by było na tyle z mojej strony mam nadzieję że inni też włączą się do dyskusji.
2. Osobiście mam tylko prostą podporę poziomą. Przykładnic do kątów nie używam wszystko na oko i wyczucie,
3. Ja nie używam żadnych przyrządów do trzymania nożna, wszystko w rękach.
Ważną sprawą przy ostrzeniu HSS jest chłodzenie by go nie przegrzać i nie stracił przez to twardości.
To by było na tyle z mojej strony mam nadzieję że inni też włączą się do dyskusji.
Prace ruszyły od nowa http://www.cnc.info.pl/topics60/moderni ... t13702.htm
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Znowu nie przesadzajcie z tymi marketówkami, bo w szlifierce żadnej filozofii nie ma (pomijając ilość watów). Ja także kupiłem marketówkę blukraft (czy jakoś tak) 200mm , założyłem do niej sciernicę diamentową- zero bicia , ostrzenie noży nie jest żadnym problemem a do chamstwa mam inną szlifierkę.
Miałem zamiar do niej dorobić podstawkę z nastawnym kątownikiem, ale zostałem przy szlifowaniu na "oko"
Miałem zamiar do niej dorobić podstawkę z nastawnym kątownikiem, ale zostałem przy szlifowaniu na "oko"

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7729
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
pewnie że bez przesady .
nawet nie chcę myśleć na czym ja ostrzę noże - wstyd .
jakiś silnik z bolszewickiej wirówki ( jakieś 100W ) i tarcza - zero osłon,zero podstawek .
oczywiście - nie kroczcie tą drogą !
co do ostrzenia - trenować , trenować i jeszcze raz trenować - innego wyjścia nie ma .
geometria ostrza jest ogólnie znana ( poradnik tokarza ) - tak więc jakich wskazówek
Kol. potrzebują ?
pozdrawiam .
pewnie że bez przesady .
nawet nie chcę myśleć na czym ja ostrzę noże - wstyd .
jakiś silnik z bolszewickiej wirówki ( jakieś 100W ) i tarcza - zero osłon,zero podstawek .
oczywiście - nie kroczcie tą drogą !

co do ostrzenia - trenować , trenować i jeszcze raz trenować - innego wyjścia nie ma .
geometria ostrza jest ogólnie znana ( poradnik tokarza ) - tak więc jakich wskazówek
Kol. potrzebują ?
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
No więc jak piszesz możemy dalej napisać : trudno, nie da się, kup płytki, bez przesady to żadna sztuka, trenować etc. Nie o to mi chodziło jednak zakładając ten temat. Ja nie jestem gaduła bez sensu i jeśli go założyłem to nie dla powielania mitów. Założyłem go z myślą o podzieleniu się konkretnymi rozwiązaniami i sposobami na ostrzenie noży inaczej niż z ręki. Nie zawsze to wychodzi, a noże i stalki cały czas kupować też nie jest rozwiązaniem. Ja ostrzyłem z ręki dużo i co z tego ?. Nigdy nie ma takich samych długich ostrych kątów zachowanych. Ręka to jest ręka. Trzeba mieć nie lada wprawę (lata wprawy) aby dobrze ostrzyć. A są sposoby na ułatwienie sobie życia przd doczekaniem wieku starczego i właśnie o nich chciałem tu podyskutować. A skoro po staremu to wychodzi może napiszę dwa słowa pierwszy.pukury pisze:co do ostrzenia - trenować , trenować i jeszcze raz trenować - innego wyjścia nie ma .
Szlifierka.
Na te poniżej 150-200 szkoda patrzeć w/g mnie. Wydatek około 250 -400 pln może na tą 520 wat był by sensowny. Nie wiem. Byłem skłonny ją już kupić. Ale kolejnej szlifierki jakoś się obawiam na odległość przez np. allegro kupować. Może sprawię sobie taką nową, ale to jak pojadę gdzieś do Castoramy i sam to obejrzę. Już na odległość nie kupuje bo jedna stoi i służy jako szczotka druciana. Ja natomiast znalazłem na ten czas starą pralkę wiatkę na strychu. Silnik wyglądał na dobry nie zalany. Wymontowałem go wraz z kondensatorem. Rozebrałem i pomierzyłem. Wałek na którym jest koło pasowe ma 14mm. Przetoczyłem go i nagwintowałem pod typowe zaciski marketowych szlifierek 12,7 i zakończyłem gwintem M12. przetoczyłem oryginalne dociski marketowej szlifierki i zamontowałem nową tarczę. Praktycznie zero bicia. ZSSR jaki był taki był ale wirnik jest ciężki, masywny a wałek twardy. Gwintować trzeba było go w tokarce. Tym sposobem jest jakaś namiastka szlifierki która nie staje przy szlifowaniu, nie grzeje się i daje się popracować na niej dłużej niż 5 minut. Wielkim atutem jest na pewno to, że jest za darmo.
Podtrzymka z prowadzeniem.
Tu już trochę gorzej było coś sensownego wymyślić. Popatrzyłem trochę w necie po różnych stronach ale niczego sensownego nie znalazłem. Na jakimś rysunku zobaczyłem uchwyt do noża z ustawianiem kąta. Dobre to pomyślałem i zrobiłem sobie taki uchwyt. Niżej kilka fotek jak to w całości wygląda. Najpierw wyciąłem i wytoczyłem kwadrat chyba 25mm po zewnątrz z kawałka żelastwa. Twardawe to chyba gatunek 45 sądząc po obróbce i gwintowaniu. Mam uchwyt 4 szczękowy Bizona samocentrujący i nie chcę innego do mojej tokarki bo wszelkie kwadraty sobie toczę

Teraz sprawa jest dość prosta bo wystarczy wkręcić w uchwyt nóż dokręcić go i ustawić w drugiej zewnętrznej części uchwytu pod dowolnym kątem jaki potrzebujemy
Ale żeby to dalej sobie stabilnie szlifować i ostrzyć dobrze mieć solidną podporę . Fajnie do tego jak jest regulowana w jakimś stopniu chociaż. Ja zrobiłem z tego co miałem taką podporę, więc po najmniejszej linii oporu. Jednak spełnia swoje zadanie bardzo dobrze. Starałem się dobrać twarde materiały aby to się nie wycierało. Więcej roboty, ale i na dłużej wystarczy. Kawałek podstawy zrobiłem z twardego płaskownika i kawałka bloku metalowego. Przetoczyłem i przeszlifowałem trochę obydwa elementy, przewierciłem otwory, nagwintowałem i zrobiłem coś na wzór prowadnicy. Jako oś obrotu i zamocowania użyłem też bardzo twardej śruby M10.
Wykorzystałem stare nieużywane imadło do wiertarki. Kiedyś nawierciłem w nim otwór na środku i teraz się przydał bez roboty.
I tak całą prowadnice wkręciłem w stare imadło.
A tak sobie wygląda całe urządzenie
Mam tym samym regulację kąta ostrzenia noża, kąt przystawienia do tarczy i regulację wysokości do tarczy. Jeszcze przydał by się kąt pochylenia noża ale to można jakąś podstawką pod imadło załatwić regulowaną. Pomyślę nad tym w przyszłości.
Bardzo miękki poliamid toczy na lusterko wyostrzony nóż tym przyrządem i szlifierką zrobiona ze starej Wiatki.
Próbowałem naostrzyć też noże spiekowe. Oczywiście inna tarcza. Idzie jak masełko i pięknie ostrzy.
I na koniec ten temat założyłem po to aby tego typu jakieś home made urządzenia i poradniki umieścić. Ktoś może zechce skorzystać i nie męczyć się z ręki, czy w/g oklepanych rad uczyć się czegoś czego nie potrzeba się uczyć latami czy kupować wyłącznie płytki.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Jeśli były powielone to słusznie zrobiłeś. Trochę forum odciąży, a więcej konkretów w wyszukiwarce znajdzie. Jak wywaliłeś rzeczy istotne i pożyteczne to zachowanie jest nie poważne, ale nic na to nie można poradzić........ Jeśli były twoje miałeś do tego prawo.pukury pisze:tak więc skasowałem kilka stron ( i " trochę " fotek ) tych oklepanych rad .
i po sprawie .
Co było moim celem napisałem bardzo wyraźnie. Wpisz w wyszukiwarkę ostrzenie, zaznacz ten dział i odczytaj wyniki. Zobaczysz wtedy jakie, i ile porad dostaniesz na ten temat. Dokładnie te które wymieniłem w pierwszym poście tego tematu, które i w tym zaczęły być powielane. Forum dyskusyjne służy do wymiany informacji, a nie powielania tych samych odpowiedzi w co drugim temacie. Wtedy jest przejrzyste i ma jakiś sens i treść, a bazy nie puchną i się nie walą raz na tydzień od śmieci.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 216
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 13:32
- Lokalizacja: Lublin
Seniu, bardzo fajny pomysł. Wykonam sobie coś podobnego.
Wprowadzę jednak modyfikację:
Prowadnica powinna być zawsze prostopadła do osi tak, aby ostrzenie odbywało się ruchem posuwistym a nie "z przystawienia". Do kostki chwytowej od spodu przykręcę jedną śubką na środku płaskownik i otrzymam w ten sposób regulację kąta przystawienia.

Co o tym myślisz/cie ?
Wprowadzę jednak modyfikację:
Prowadnica powinna być zawsze prostopadła do osi tak, aby ostrzenie odbywało się ruchem posuwistym a nie "z przystawienia". Do kostki chwytowej od spodu przykręcę jedną śubką na środku płaskownik i otrzymam w ten sposób regulację kąta przystawienia.

Co o tym myślisz/cie ?
Ostatnio zmieniony 06 cze 2010, 22:41 przez gelorad, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Oś obrotu jest na śrubie w imadlegelorad pisze:Seniu, bardzo fajny pomysł. Wykonam sobie coś podobnego.
Wprowadzę jednak modyfikację:
Prowadnica powinna być zawsze prostopadła do osi tak, aby ostrzenie odbywało się ruchem posuwistym a nie "z przystawienia". Do kostki chwytowej od spodu przykręcę jedną śubką na środku płaskownik i otrzymam w ten sposób regulację kąta przystawienia.

Ostatnio zmieniony 06 cze 2010, 22:38 przez senio, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 7729
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
oczywiście że były to moje " wypociny " - przez 25 lat w utrzymaniu ruchu nauczyłem się tego i owego .
ale to bez znaczenia .
nadal uważam że warto się nauczyć ostrzyć noże .
ale pewnie wystarczy zrobić sam surowy nóż - a taki wychodzi z tego rodzaju przystawki i po sprawie .
ale nie zanudzam i nie zaśmiecam tematu .
tyle .
pozdrawiam .
oczywiście że były to moje " wypociny " - przez 25 lat w utrzymaniu ruchu nauczyłem się tego i owego .
ale to bez znaczenia .
nadal uważam że warto się nauczyć ostrzyć noże .
ale pewnie wystarczy zrobić sam surowy nóż - a taki wychodzi z tego rodzaju przystawki i po sprawie .
ale nie zanudzam i nie zaśmiecam tematu .
tyle .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares