Osią idzie ruszyć po wykasowaniu błędu ale po przejechaniu tam milimetra czy ileś, wyskakuje ponownie.
Poniżej wrzucam dokładny opis z książki błędów:

Ciekawostką jest to, że program był puszczony drugi raz (o ile dobrze zrozumiałem operatora). Przy drugim razie wjechała w uchwyt. Zastanawia mnie, czy błąd jest pokłosiem dzwona, czy może dzwon wynika z jakiegoś uszkodzenia feedbacku które miało miejsce najpierw. Przy maszynie będę dopiero w weekend ale chciałbym zgromadzić sobie możliwie dużo informacji.
Przerabiał ktoś coś takiego? Ma jakieś wskazówki gdzie i czego szukać?
PS. Kupię uchwyt KITAGAWA B208 lub odpowiednik w dobrych pieniądzach
