Ogrzewanie przydomowego warsztatu - nagrzewnica wodna.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Dobrze oszacowałeś ogrzewanie chodnicą samochodową. Wymuszony przepływ powietrza + bardzo duża powierzchnia wymiany w chłodnicy i zyskasz na szybkim ogrzaniu powietrza w warsztacie nawet przy niezbyt wysokiej temperaturze wody.
Z chłodnicy samochodowej można zrobić wodną nagrzewnicę powietrza: http://www.marax.pl/nagrzewnice-powietr ... 26_32.html
Z chłodnicy samochodowej można zrobić wodną nagrzewnicę powietrza: http://www.marax.pl/nagrzewnice-powietr ... 26_32.html
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 146
- Rejestracja: 28 wrz 2005, 14:30
- Lokalizacja: Poznań
To tak nie do końca, 38kW to jest moc maksymalna, przy której najprawdopodobniej pojemność układu chłodzenia skończy się szybko. Normalnie przecież nie idzie się cały czas ogniem. Do tego cała masa energii wylatuje przez rurę wydechową.Imbroglio pisze: No i właśnie taki mam zamysł tylko nie jestem pewien czy taka jedna chłodnica miedziana (wymiary ok 50x50cm i 4-5 rzędów rurek) + wentylator, dałaby radę.
Aczkolwiek sprawdziłem sobie tą sprawność silników i wychodzi mi tak na zdrowy chłopski rozum, że taka chłodnica ma dość dużą moc. Ciągnik C-360 moc silnika 38kW - maksymalna sprawność silnika wysokoprężnego 42% - czyli wychodzi że taka chłodnica musi oddać ok. 22kW ciepła do atmosfery. (oczywiście w uproszczeniu). Niech ma połowę z tego (bo czynnik powiedzmy 70°C), czyli powinna dać radę (jak wspomniałem wcześniej gazówka 10kW była wystarczająca, ale nie ma regulacji i albo za gorąco, albo za zimno, do tego smród+koszty). Niech ktoś mnie poprawi jak coś przekombinowałem.
Z drugiej strony to ten układ ma działać też przy 40°C w słońcu. Czyli ciężko to oszacować, wiadomo, że będziesz musiał zapewnić odpowiedni przepływ powietrza przez nią.
Ja na Twoim miejscu bym sobie policzył i koszty materiału (wraz z transportem) i ile to roboty i porównał to z gotowcem. Czasem się okazuje, że custom diy homemade wychodzi finansowo tak samo, a jak dodać do tego czas i ryzyko, że może się coś nie udać... to wiadomo, biednego nie stać na oszczędzanie.
pozdrawiam
Jakub Jędrzejczak
Jakub Jędrzejczak
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
Po ostatniej zimie sam się nad czymś takim zastanawiam: chłodnica z wiatrakiem. Problem jaki widzę: oryginalne wentylatory do chłodnic samochodowych mają łopatki optymalizowane do "wyciągania" powietrza z chłodnicy a nie wdmuchiwania, a odwrócić wentylator w obudowie to może być problem. Z kolei taki wiatrak wyciągający z przodu nagrzewnicy to trochę kłóci się z tradycyjnym poczuciem estetyki. Podstawowy układ chłodnica, wiatrak i prostownik zasilający można chyba zmieścić w 500-600zł, tyle że te fabryczne wyglądają o niebo estetyczniej
. Z drugiej strony, płacić od 1200zł w górę za taką fabryczną, która ma powierzchnię grzewczą 1/2 - 3/4 samochodowej to też finansowo tak sobie 


Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 

-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 47
- Rejestracja: 05 sie 2011, 20:20
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
@jacek-1210
Ja akurat z wentylatorem problemu nie będę miał - mam wentylator turbinowy z wyciągu kuchennego - jest na 220V czyli odpada prostownik - no i ma trzystopniową regulację obrotów.
No, ale jaka satysfakcja
No i do tego kalkulacja jest prosta - oryginalna nagrzewnica min. 1100pln. A chłodnica w najgorszym układzie (czyli nówka) około 400pln.

Ja akurat z wentylatorem problemu nie będę miał - mam wentylator turbinowy z wyciągu kuchennego - jest na 220V czyli odpada prostownik - no i ma trzystopniową regulację obrotów.
ali pisze:Ja na Twoim miejscu bym sobie policzył i koszty materiału (wraz z transportem) i ile to roboty i porównał to z gotowcem. Czasem się okazuje, że custom diy homemade wychodzi finansowo tak samo, a jak dodać do tego czas i ryzyko, że może się coś nie udać...
No, ale jaka satysfakcja

Dlatego przestałem oszczędzać na narzędziachali pisze:...biednego nie stać na oszczędzanie.

-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 88
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 17:31
- Lokalizacja: Nowy Dwór Gdański
u mnie wygląda to tak.
Już jak stawiałem warsztat 50 mkw wiedziałem że w zimę będzie zimno jak my wszyscy
Warsztat mam z płyty warstwowej 10 cm ściany w środku pianka poliuretanowa, dach to 10 cm płyty warstwowej z wełną mineralną. Ogrzewanie - kupiłem kominek w wyprzedaży za 999 zł + komin lejera ale kupiłem tylko pustaki + rury szamotowe + tą wełnę - drzwiczki dolne z allegro i czapa we własnym zakresie - łącznie wyszło około 1600 zł (jak stawiasz gotowy komin to uważaj bo np trójnik który sam spokojnie zrobisz, drzwiczki,czapa i inne małe elementy kosztowały więcej niż pustaki do jego budowy i rura szamotowa). Co do zimy - w tą było zimno ale mi nie - rozpalasz i po 30 -40 minutach jest ciepło, palisz czym chcesz. Ja paliłem drewnem więc wychodzi to dużo taniej niż gaz. Ciepło kominek daje ale od razu ci powiem żebyś przemyślał gdzie będzie stał i np. jak spawasz lub tniesz na tarczówce to będzie dym jak nie zrobisz wentylacji która niestety skutecznie wyciąga też ciepło. Jeżeli masz lakiernie to takie ogrzewanie odpada no chyba że zrobisz jak ja - wydzielisz ścianą z pcv 10 mkw z warsztatu gdzie lakierujesz i dasz mocny wentylator tak żeby nie zapyliło ci warsztatu farbą.
Mam takie pytanie panowie bo za rok mnie ten problem spotka. czy ktoś z was próbował ogrzać 100 mkw budynku z płyty warstwowej? niestety czeka mnie rozbudowa a formalności papierowych przy tym pełno co wie każdy kto cokolwiek budował.
Już jak stawiałem warsztat 50 mkw wiedziałem że w zimę będzie zimno jak my wszyscy

Mam takie pytanie panowie bo za rok mnie ten problem spotka. czy ktoś z was próbował ogrzać 100 mkw budynku z płyty warstwowej? niestety czeka mnie rozbudowa a formalności papierowych przy tym pełno co wie każdy kto cokolwiek budował.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 13
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 10:14
- Lokalizacja: Sko
- Kontakt:
Re: Ogrzewanie przydomowego warsztatu - nagrzewnica wodna.
A powiedz mi czy z takiego ogrzewania wydzielało sie dużo wilgoci? Kiedyś wszedłem do znajomego, do warsztatu serwisu elektroniki i on dogrzewał się tam takim butlowym piecykiem gazowym (z płyta promieniującą) i pierwsze co po wejściu to uderzała wilgoć, która chyba wydzielała sie ze spalania. Wilgoć jest zabójcza dla sprzętu elektronicznego, a taki też mam u siebie w warsztacie.Imbroglio pisze:Witam,
Poprzednie zimy jako tako przetrwałem grzejąc nagrzewnicą gazową 10kW, a następnie utrzymanie temperatury słoneczkiem 2kW na propan-butan. Niestety przy włączonej nagrzewnicy po kilkunastu minutach było za gorąco, a po wyłączeniu długo nie trwało żeby było zimno, a słoneczko za dużo nie pomagało. No i oczywiście bardzo duży koszt takiego rozwiązania. (1 butla na około 30h).
Ale zastanawiałem się własnie nad taką nagrzewnicą gazową za 400zł z marketu, podłącza się butlę i jazda. Jak wygląda to w praktyce? Potrzebuję dogrzewać sobie w weekendy jak majsterkuję.

W przyszłości będę remontował inne pomieszczenie i tam planowałem wstawić jakiś piec, zastanawiałem się nad jakąś bardziej rozbudowaną kozą z płaszczem wodnym, może jakiś pseudo piec-kominek. Opalane drewnem lub węglem.
Ale nie wiem jak będzie takie ogrzewanie ekonomicznie wyglądało... :/
Niech ktoś się wypowie o tych nagrzewnicach gazowych

-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 47
- Rejestracja: 31 maja 2007, 21:05
- Lokalizacja: Olsztyn
To ja może opiszę jak mam zrobione u siebie. Mam warsztat ~30m2. Wczesniej miałem kozę i duże nieszczelności. Porażka. Szkoda czasu i opału. W tym roku pouszczelniałem co się dało, obniżyłem troche sufit do ~2,5m. W domu padł mi piec centralnego ogrzewania (pojawiła się nieszczelność). Zamiast go wyrzucać przerobiłem i grzeję nim.
Przerobienie:
1) sciagniecie izolacji (aby sam z siebie promieniował ciepłem)
2) zamontowanie od dołu wentylatora (taki jak do nadmuchu pieca ze sterownikiem)
Rozpalam i pale drewnem. Włączam wentylator (mam od góry rurę ze starej rynny skierowaną na warsztat) i zaraz jest ciepło. Mogę nagrzać tak, że gdy na zewn. jest -10 to w środku mogę pracować w koszulce
(ale wg mnie szkoda opału, wiec nagrzewam tak żeby był komfort cieplny do pracy w normalnym ubraniu).
Wcześniej rozważałem zrobienie centralnego - u mnie odpad, ponieważ koszt grzejników, instalacji, pieca i trzeba by to zalać glikolem.
Zalety rozwiązania jakie mam u siebie to:
-szybko się nagrzewa, dobre wykorzystanie ciepła (dzięki wentylatorowi, wcześniej dużo "szło w komin"), tania inwestycja (kwestia starego, nawet dziurawego pieca).
Wady:
- po uszczelnieniu chwila spawania i nic nie wiedać, więc od razu trzeba zrobić jakiś wyciąg spawalniczy (właśnie jestem w trakcie modernizacji swojego).
Podsumowując, najpierw dobre uszczelnienie (nawet bez ocieplenia) + piec nadmuchowy + odciąg gazów spawalniczych. Sprawdzone i działa w 100%.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Przerobienie:
1) sciagniecie izolacji (aby sam z siebie promieniował ciepłem)
2) zamontowanie od dołu wentylatora (taki jak do nadmuchu pieca ze sterownikiem)
Rozpalam i pale drewnem. Włączam wentylator (mam od góry rurę ze starej rynny skierowaną na warsztat) i zaraz jest ciepło. Mogę nagrzać tak, że gdy na zewn. jest -10 to w środku mogę pracować w koszulce

Wcześniej rozważałem zrobienie centralnego - u mnie odpad, ponieważ koszt grzejników, instalacji, pieca i trzeba by to zalać glikolem.
Zalety rozwiązania jakie mam u siebie to:
-szybko się nagrzewa, dobre wykorzystanie ciepła (dzięki wentylatorowi, wcześniej dużo "szło w komin"), tania inwestycja (kwestia starego, nawet dziurawego pieca).
Wady:
- po uszczelnieniu chwila spawania i nic nie wiedać, więc od razu trzeba zrobić jakiś wyciąg spawalniczy (właśnie jestem w trakcie modernizacji swojego).
Podsumowując, najpierw dobre uszczelnienie (nawet bez ocieplenia) + piec nadmuchowy + odciąg gazów spawalniczych. Sprawdzone i działa w 100%.
Pozdrawiam
Pozdrawiam