Ogrzewanie przydomowego warsztatu - nagrzewnica wodna.

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC
Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#11

Post napisał: pitsa » 12 wrz 2012, 08:38

Dobrze oszacowałeś ogrzewanie chodnicą samochodową. Wymuszony przepływ powietrza + bardzo duża powierzchnia wymiany w chłodnicy i zyskasz na szybkim ogrzaniu powietrza w warsztacie nawet przy niezbyt wysokiej temperaturze wody.
Z chłodnicy samochodowej można zrobić wodną nagrzewnicę powietrza: http://www.marax.pl/nagrzewnice-powietr ... 26_32.html


zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Tagi:


ali
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 146
Rejestracja: 28 wrz 2005, 14:30
Lokalizacja: Poznań

#12

Post napisał: ali » 12 wrz 2012, 09:20

Imbroglio pisze: No i właśnie taki mam zamysł tylko nie jestem pewien czy taka jedna chłodnica miedziana (wymiary ok 50x50cm i 4-5 rzędów rurek) + wentylator, dałaby radę.

Aczkolwiek sprawdziłem sobie tą sprawność silników i wychodzi mi tak na zdrowy chłopski rozum, że taka chłodnica ma dość dużą moc. Ciągnik C-360 moc silnika 38kW - maksymalna sprawność silnika wysokoprężnego 42% - czyli wychodzi że taka chłodnica musi oddać ok. 22kW ciepła do atmosfery. (oczywiście w uproszczeniu). Niech ma połowę z tego (bo czynnik powiedzmy 70°C), czyli powinna dać radę (jak wspomniałem wcześniej gazówka 10kW była wystarczająca, ale nie ma regulacji i albo za gorąco, albo za zimno, do tego smród+koszty). Niech ktoś mnie poprawi jak coś przekombinowałem.
To tak nie do końca, 38kW to jest moc maksymalna, przy której najprawdopodobniej pojemność układu chłodzenia skończy się szybko. Normalnie przecież nie idzie się cały czas ogniem. Do tego cała masa energii wylatuje przez rurę wydechową.
Z drugiej strony to ten układ ma działać też przy 40°C w słońcu. Czyli ciężko to oszacować, wiadomo, że będziesz musiał zapewnić odpowiedni przepływ powietrza przez nią.

Ja na Twoim miejscu bym sobie policzył i koszty materiału (wraz z transportem) i ile to roboty i porównał to z gotowcem. Czasem się okazuje, że custom diy homemade wychodzi finansowo tak samo, a jak dodać do tego czas i ryzyko, że może się coś nie udać... to wiadomo, biednego nie stać na oszczędzanie.
pozdrawiam
Jakub Jędrzejczak

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#13

Post napisał: pitsa » 12 wrz 2012, 09:37

Dużo takie eksperyment nie kosztuje - zamocować chłodnicę samochodową i zrobić z niej nagrzewnicę.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1023
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#14

Post napisał: jacek-1210 » 12 wrz 2012, 11:26

Po ostatniej zimie sam się nad czymś takim zastanawiam: chłodnica z wiatrakiem. Problem jaki widzę: oryginalne wentylatory do chłodnic samochodowych mają łopatki optymalizowane do "wyciągania" powietrza z chłodnicy a nie wdmuchiwania, a odwrócić wentylator w obudowie to może być problem. Z kolei taki wiatrak wyciągający z przodu nagrzewnicy to trochę kłóci się z tradycyjnym poczuciem estetyki. Podstawowy układ chłodnica, wiatrak i prostownik zasilający można chyba zmieścić w 500-600zł, tyle że te fabryczne wyglądają o niebo estetyczniej :smile: . Z drugiej strony, płacić od 1200zł w górę za taką fabryczną, która ma powierzchnię grzewczą 1/2 - 3/4 samochodowej to też finansowo tak sobie :neutral:
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? :wink:

Awatar użytkownika

Autor tematu
Imbroglio
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 47
Rejestracja: 05 sie 2011, 20:20
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

#15

Post napisał: Imbroglio » 12 wrz 2012, 11:50

@jacek-1210

Ja akurat z wentylatorem problemu nie będę miał - mam wentylator turbinowy z wyciągu kuchennego - jest na 220V czyli odpada prostownik - no i ma trzystopniową regulację obrotów.
ali pisze:Ja na Twoim miejscu bym sobie policzył i koszty materiału (wraz z transportem) i ile to roboty i porównał to z gotowcem. Czasem się okazuje, że custom diy homemade wychodzi finansowo tak samo, a jak dodać do tego czas i ryzyko, że może się coś nie udać...

No, ale jaka satysfakcja :D No i do tego kalkulacja jest prosta - oryginalna nagrzewnica min. 1100pln. A chłodnica w najgorszym układzie (czyli nówka) około 400pln.
ali pisze:...biednego nie stać na oszczędzanie.
Dlatego przestałem oszczędzać na narzędziach :)


251mz
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4478
Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
Lokalizacja: Polska

#16

Post napisał: 251mz » 12 wrz 2012, 15:08

Ja zastanawiałem się nad podpięciem tu chłodnicy od TICO :)
Chłodnica nowa kosztuje na allegro około 60pln...


hs2
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 88
Rejestracja: 28 kwie 2010, 17:31
Lokalizacja: Nowy Dwór Gdański

#17

Post napisał: hs2 » 12 wrz 2012, 21:01

u mnie wygląda to tak.
Już jak stawiałem warsztat 50 mkw wiedziałem że w zimę będzie zimno jak my wszyscy :) Warsztat mam z płyty warstwowej 10 cm ściany w środku pianka poliuretanowa, dach to 10 cm płyty warstwowej z wełną mineralną. Ogrzewanie - kupiłem kominek w wyprzedaży za 999 zł + komin lejera ale kupiłem tylko pustaki + rury szamotowe + tą wełnę - drzwiczki dolne z allegro i czapa we własnym zakresie - łącznie wyszło około 1600 zł (jak stawiasz gotowy komin to uważaj bo np trójnik który sam spokojnie zrobisz, drzwiczki,czapa i inne małe elementy kosztowały więcej niż pustaki do jego budowy i rura szamotowa). Co do zimy - w tą było zimno ale mi nie - rozpalasz i po 30 -40 minutach jest ciepło, palisz czym chcesz. Ja paliłem drewnem więc wychodzi to dużo taniej niż gaz. Ciepło kominek daje ale od razu ci powiem żebyś przemyślał gdzie będzie stał i np. jak spawasz lub tniesz na tarczówce to będzie dym jak nie zrobisz wentylacji która niestety skutecznie wyciąga też ciepło. Jeżeli masz lakiernie to takie ogrzewanie odpada no chyba że zrobisz jak ja - wydzielisz ścianą z pcv 10 mkw z warsztatu gdzie lakierujesz i dasz mocny wentylator tak żeby nie zapyliło ci warsztatu farbą.

Mam takie pytanie panowie bo za rok mnie ten problem spotka. czy ktoś z was próbował ogrzać 100 mkw budynku z płyty warstwowej? niestety czeka mnie rozbudowa a formalności papierowych przy tym pełno co wie każdy kto cokolwiek budował.

Awatar użytkownika

montertb
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 13
Rejestracja: 08 wrz 2008, 10:14
Lokalizacja: Sko
Kontakt:

Re: Ogrzewanie przydomowego warsztatu - nagrzewnica wodna.

#18

Post napisał: montertb » 06 sty 2013, 13:20

Imbroglio pisze:Witam,
Poprzednie zimy jako tako przetrwałem grzejąc nagrzewnicą gazową 10kW, a następnie utrzymanie temperatury słoneczkiem 2kW na propan-butan. Niestety przy włączonej nagrzewnicy po kilkunastu minutach było za gorąco, a po wyłączeniu długo nie trwało żeby było zimno, a słoneczko za dużo nie pomagało. No i oczywiście bardzo duży koszt takiego rozwiązania. (1 butla na około 30h).
A powiedz mi czy z takiego ogrzewania wydzielało sie dużo wilgoci? Kiedyś wszedłem do znajomego, do warsztatu serwisu elektroniki i on dogrzewał się tam takim butlowym piecykiem gazowym (z płyta promieniującą) i pierwsze co po wejściu to uderzała wilgoć, która chyba wydzielała sie ze spalania. Wilgoć jest zabójcza dla sprzętu elektronicznego, a taki też mam u siebie w warsztacie.

Ale zastanawiałem się własnie nad taką nagrzewnicą gazową za 400zł z marketu, podłącza się butlę i jazda. Jak wygląda to w praktyce? Potrzebuję dogrzewać sobie w weekendy jak majsterkuję.

Obrazek

W przyszłości będę remontował inne pomieszczenie i tam planowałem wstawić jakiś piec, zastanawiałem się nad jakąś bardziej rozbudowaną kozą z płaszczem wodnym, może jakiś pseudo piec-kominek. Opalane drewnem lub węglem.
Ale nie wiem jak będzie takie ogrzewanie ekonomicznie wyglądało... :/

Niech ktoś się wypowie o tych nagrzewnicach gazowych :)


jokerpoland
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 3
Posty: 47
Rejestracja: 31 maja 2007, 21:05
Lokalizacja: Olsztyn

#19

Post napisał: jokerpoland » 07 sty 2013, 09:36

To ja może opiszę jak mam zrobione u siebie. Mam warsztat ~30m2. Wczesniej miałem kozę i duże nieszczelności. Porażka. Szkoda czasu i opału. W tym roku pouszczelniałem co się dało, obniżyłem troche sufit do ~2,5m. W domu padł mi piec centralnego ogrzewania (pojawiła się nieszczelność). Zamiast go wyrzucać przerobiłem i grzeję nim.
Przerobienie:
1) sciagniecie izolacji (aby sam z siebie promieniował ciepłem)
2) zamontowanie od dołu wentylatora (taki jak do nadmuchu pieca ze sterownikiem)

Rozpalam i pale drewnem. Włączam wentylator (mam od góry rurę ze starej rynny skierowaną na warsztat) i zaraz jest ciepło. Mogę nagrzać tak, że gdy na zewn. jest -10 to w środku mogę pracować w koszulce :-) (ale wg mnie szkoda opału, wiec nagrzewam tak żeby był komfort cieplny do pracy w normalnym ubraniu).
Wcześniej rozważałem zrobienie centralnego - u mnie odpad, ponieważ koszt grzejników, instalacji, pieca i trzeba by to zalać glikolem.
Zalety rozwiązania jakie mam u siebie to:
-szybko się nagrzewa, dobre wykorzystanie ciepła (dzięki wentylatorowi, wcześniej dużo "szło w komin"), tania inwestycja (kwestia starego, nawet dziurawego pieca).
Wady:
- po uszczelnieniu chwila spawania i nic nie wiedać, więc od razu trzeba zrobić jakiś wyciąg spawalniczy (właśnie jestem w trakcie modernizacji swojego).

Podsumowując, najpierw dobre uszczelnienie (nawet bez ocieplenia) + piec nadmuchowy + odciąg gazów spawalniczych. Sprawdzone i działa w 100%.

Pozdrawiam

Pozdrawiam


Maq
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 297
Rejestracja: 14 gru 2009, 15:05
Lokalizacja: podkarpacie

#20

Post napisał: Maq » 07 sty 2013, 10:32

"Koza" nie jest zła tylko musi być długa rura bo inaczej właśnie idzie w komin.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”