Ochrona przed korozją
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 996
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ochrona przed korozją
1:8....1:12
Nafta dowolna
Olej dowolny, byle syntetyczny
Nafta dowolna
Olej dowolny, byle syntetyczny
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4685
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ochrona przed korozją
Dodam jeszcze jak to wygląda u mnie. Oczywiście patent nafta+olej podpatrzony od RomanJ4. Z tym że ja robię na gęsto. Ponieważ maszyny uruchamiam raz na kilka tygodni, a zimą to stoją nieruszane. Więc walę po nich spryskiwaczem do okien w którym jest tak gęsty olej, oby tylko dało się nim pryskać. Po odparowaniu nafty zostaje dużo oleju który skutecznie zapobiega korozji
Pomiarówkę co prawda zabrałem. Ale łożyska których mam wiadro i uchwyty frezarki zalałem olejem rozrzedzonym ropą(cena) i naftą. Oczywiście podzielone na takie pojemniki żeby to później było łatwo wyjąć. Może i palne, ale ropa w kanistrze też...
Pomiarówkę co prawda zabrałem. Ale łożyska których mam wiadro i uchwyty frezarki zalałem olejem rozrzedzonym ropą(cena) i naftą. Oczywiście podzielone na takie pojemniki żeby to później było łatwo wyjąć. Może i palne, ale ropa w kanistrze też...
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Re: Ochrona przed korozją
W pudełkach z narzędziami pomiarowymi często można znaleźć taki charakterystyczny brązowy papier - ponoć "magiczne" chroni przed korozją. W zestawie płytek wzorcowych każda płytka była w to zawinięta, ale np. w pudełku z mikrometrem leżała luzem kartka wielkości postIt. Google pod hasłem "papier przeciwkorozyjny" znalazł "cortec vci/vpci" - ktoś może próbował wykładać tym szuflady z narzędziami?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5771
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Ochrona przed korozją
Tu masz opis, po niemiecku, ale translator daje radę: https://www.rajapack.de/verpackungsnews ... ne-chance/
Z tego wynika, że wyłożenie szuflad nic nie pomoże, musiałbyś pakować w ten pakiet każdą sztukę. Fragment: "Specyficzne sole osadzają się w nasyconej atmosferze zamkniętego opakowania jako cienka powłoka ochronna przed wpływem wilgoci i tlenu wokół opakowanego produktu. Ta warstwa osiąga nawet najmniejsze szczeliny. Po rozpakowaniu sole ulatniają się same i bez pozostałości, tzn. Części metalowe są natychmiast gotowe do użycia i mogą być przetwarzane. Papier VCI jest całkowicie wolny od smaru i oleju".
Zrozumiałeś - "zamkniętego opakowania". Ogólnie chodzi o odizolowanie elementu od wilgoci, która sprzyja utlenianiu. Ogólnie wszystkie inhibitory działają podobnie - odpychają, albo wiążą (czasami) wodę z płaszczyzny metalu. Olej - bo tłuste wodę "odpycha", powierzchnię czyni niezwilżalną. Czasem stosuje się (oczywiście nie do narzędzi) np. cynkowanie, gdzie też powstaje warstwa, nie dopuszczająca wody "pod spód".
Volatile Corrosion Inhibitors – VCI to inhibitory lotne, te gazy ulegają kondensacji na powierzchni metalowej, tworząc warstewkę ochronną. W podobny sposób, dodając te substancje nie do papieru, a np. do betonu zabezpiecza się zbrojenia, a dodając do emulsji, czy olejów, zabezpiecza się maszyny. I działa, dopóki nie zwietrzeje ( w betonie praktycznie cały czas).
No tak, tylko że to nie może być "zwiane" przez przeciąg, dlatego wyłożenie szuflady nie zadziała. Jeszcze raz powtarzam, tam gdzie narzędzia, ma być po prostu sucho. I wtedy wystarczy prysnąć olejem penetrującym.
Zwolennikom nafty przypominam: http://www.ilo.org/dyn/icsc/showcard.di ... &p_lang=pl
A tak, no chyba, że wy swoje wiecie, że nafta zdrowa mimo wszystko jest i fajnie się ją wdycha.
Z tego wynika, że wyłożenie szuflad nic nie pomoże, musiałbyś pakować w ten pakiet każdą sztukę. Fragment: "Specyficzne sole osadzają się w nasyconej atmosferze zamkniętego opakowania jako cienka powłoka ochronna przed wpływem wilgoci i tlenu wokół opakowanego produktu. Ta warstwa osiąga nawet najmniejsze szczeliny. Po rozpakowaniu sole ulatniają się same i bez pozostałości, tzn. Części metalowe są natychmiast gotowe do użycia i mogą być przetwarzane. Papier VCI jest całkowicie wolny od smaru i oleju".
Zrozumiałeś - "zamkniętego opakowania". Ogólnie chodzi o odizolowanie elementu od wilgoci, która sprzyja utlenianiu. Ogólnie wszystkie inhibitory działają podobnie - odpychają, albo wiążą (czasami) wodę z płaszczyzny metalu. Olej - bo tłuste wodę "odpycha", powierzchnię czyni niezwilżalną. Czasem stosuje się (oczywiście nie do narzędzi) np. cynkowanie, gdzie też powstaje warstwa, nie dopuszczająca wody "pod spód".
Volatile Corrosion Inhibitors – VCI to inhibitory lotne, te gazy ulegają kondensacji na powierzchni metalowej, tworząc warstewkę ochronną. W podobny sposób, dodając te substancje nie do papieru, a np. do betonu zabezpiecza się zbrojenia, a dodając do emulsji, czy olejów, zabezpiecza się maszyny. I działa, dopóki nie zwietrzeje ( w betonie praktycznie cały czas).
No tak, tylko że to nie może być "zwiane" przez przeciąg, dlatego wyłożenie szuflady nie zadziała. Jeszcze raz powtarzam, tam gdzie narzędzia, ma być po prostu sucho. I wtedy wystarczy prysnąć olejem penetrującym.
Zwolennikom nafty przypominam: http://www.ilo.org/dyn/icsc/showcard.di ... &p_lang=pl
A tak, no chyba, że wy swoje wiecie, że nafta zdrowa mimo wszystko jest i fajnie się ją wdycha.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 11916
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Ochrona przed korozją
..nafta zdrowa mimo wszystko jest i fajnie się ją wdycha.

https://www.i-apteka.pl/product-pol-299 ... 100ml.htmlPETROLEUM D-5 Nafta do picia 100ml
pozdrawiam,
Roman
Roman