Obroty znamionowe i maksymalne
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1618
- Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Obroty znamionowe i maksymalne
W danych wrzecion Teknomotor podane są obroty maksymalne 24000 i znamionowe 18000.
Jak to rozumieć?
Robert
Jak to rozumieć?
Robert
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 313
- Rejestracja: 17 kwie 2009, 20:41
- Lokalizacja: Przylep
Orientacyjnie zajrzałem do http://www.gwnumeric.pl/pdf/Teknomotor_katalog.pdf i nie widzę nigdzie rozróżnień obrotów nom. i max. Z jakiego źródła pochoszą Kolegi informacje?
Zapewne jak w przypadku wielu produktów producent może sugerować typowe i graniczne warunki pracy, których nie należy przekraczać i na dłuższą metę aplikować.
Zapewne jak w przypadku wielu produktów producent może sugerować typowe i graniczne warunki pracy, których nie należy przekraczać i na dłuższą metę aplikować.
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi." A.E.
Jeżeli pomogłem - kliknij pomógł. Konstruktywna krytyka mile widziana.
Jeżeli pomogłem - kliknij pomógł. Konstruktywna krytyka mile widziana.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 635
- Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
- Lokalizacja: laski
Ale kombinujecie, z takich kombinacji potem rodzą się same problemy.
Prędkość obrotowa nominalna dla silnika indukcyjnego to taka przy której falownik powinien dać napięcie nominalne. Do wartości nominalnej zwiększamy napięcie i częstotliwość. Wraz ze zwiększaniem napięcia i częstotliwości zwiększa się również moc.
Powyżej zwiększamy już tylko częstotliwość. Moc już nie rośnie, ponieważ maleje moment. I tak do osiągnięcia wartości maksymalnej.
A co do mocy to jest wiele nieporozumień ponieważ moc wrzeciona podawana w różnych warunkach. Moc mechaniczna wrzeciona w danym momencie jest taka jaką się da z nie go odebrać. Ale na tabliczce znamionowej jest podawana moc pobierana i to też nie jest jednoznaczne ponieważ jeśli przeciążymy silnik o 30% to nie oznacza to zawsze, że silnik stanie. Może pracować przy takim obciążeniu ale śereni czas przeciążenia nie powinien przekraczać np. 60%. Inni producenci podają natomiast moc ciągłą krórą można obciążyć wrzeciono. Wynika z tego, że moc mocy nie równa. Niektórzy producenci podają obie te moce nazywając je odpowiednio S1 i S6.
Prędkość obrotowa nominalna dla silnika indukcyjnego to taka przy której falownik powinien dać napięcie nominalne. Do wartości nominalnej zwiększamy napięcie i częstotliwość. Wraz ze zwiększaniem napięcia i częstotliwości zwiększa się również moc.
Powyżej zwiększamy już tylko częstotliwość. Moc już nie rośnie, ponieważ maleje moment. I tak do osiągnięcia wartości maksymalnej.
A co do mocy to jest wiele nieporozumień ponieważ moc wrzeciona podawana w różnych warunkach. Moc mechaniczna wrzeciona w danym momencie jest taka jaką się da z nie go odebrać. Ale na tabliczce znamionowej jest podawana moc pobierana i to też nie jest jednoznaczne ponieważ jeśli przeciążymy silnik o 30% to nie oznacza to zawsze, że silnik stanie. Może pracować przy takim obciążeniu ale śereni czas przeciążenia nie powinien przekraczać np. 60%. Inni producenci podają natomiast moc ciągłą krórą można obciążyć wrzeciono. Wynika z tego, że moc mocy nie równa. Niektórzy producenci podają obie te moce nazywając je odpowiednio S1 i S6.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1618
- Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Z Allegro. http://www.allegro.pl/item653119034_ele ... per25.htmlSQ3VAZ pisze:Z jakiego źródła pochoszą Kolegi informacje?
Robert
[ Dodano: 2009-07-12, 15:51 ]
A falownik można tak ustawić? Żeby powyżej 300 Hz napięcie nie rosło. A do 300 Hz rosło?cnc3d pisze:Powyżej zwiększamy już tylko częstotliwość.
Robert
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 313
- Rejestracja: 17 kwie 2009, 20:41
- Lokalizacja: Przylep
Co do danych z aukcji i noty producenta wnioskować można, że wystawiający ma trochę problemów z językiem. Są w nocie wspomniane prędkości 18000 i 24000, jednak w kontekście różnych wersji wykonania wrzeciona i przeważającego obciążenia osi / radial - axial /. No chyba, że sprzedający ma również inne dane - nie publikowane.
Takie jest moje zdanie w temacie, co wcale nie oznacza, że podważam opinie innych.
Takie jest moje zdanie w temacie, co wcale nie oznacza, że podważam opinie innych.
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi." A.E.
Jeżeli pomogłem - kliknij pomógł. Konstruktywna krytyka mile widziana.
Jeżeli pomogłem - kliknij pomógł. Konstruktywna krytyka mile widziana.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 635
- Rejestracja: 29 mar 2008, 16:48
- Lokalizacja: laski
Większość producentów elektrowrzecion zaleca stosowanie charakterystyki u/f i podają wykres napięcia względem częstotliwości jaka powinna być ustawiona na falowniku do danego wrzeciona. Częstotliwość nominalna silnika indukcyjnego to ZAWSZE częstotliwość przy której napięcie powinno osiągnąć wartość nominalną. Dalsze zwiększanie częstotliwości nie może już podnieść napięcia ponieważ właśnie osiągnęliśmy maksimum.
Ktoś spyta dlaczego wrzeciona nie są projektowane tak, aby napięcie nominalne było przy częstotliwości maksymalnej?
Otóż z elektrowrzecionami jest tak, że pracują w dość specyficznych warunkach.
Oczekujemy od nich dużych momentów przy niskich obrotach dla np. narzędzia o dużej średnicy i niekoniecznie potrzebujemy dużych momentów przy wysokich obrotach dla narzędzi o małych średnicach. Dlatego dla zwiększenia momentu przy niższych obrotach kosztem momentu przy wysokich obrotach przesuwamy charakterystykę w dół. Niektóre wrzeciona mają częstotliwość nominalną już na poziomie połowy wartości maksymalnej co powoduje, że moment przy niskich obrotach jest dwa razy większy niż w sytuacji gdy u/f jest const w całym zakresie obrotów. Niestety przy największych obrotach dostępna moc jest często dwa razy mniejsza niż maksymalna.
Często producenci wrzecion oferują takie same wrzeciona z różnymi charakterystykami do różnych zastosowań.
Podstawowa sprawa to jednak ustawienie falownika w tryb u/f a nie jakieś tam sterowanie wektorowe, które i tak nigdy dobrzenie działa, szczególnie przy wysokich częstotliwościach.
Sterowanie wektorowe bezczujnikowe, czyli takie w którym nie ma enkodera, czy innych czujników jest wysoce nieskuteczne, a nazywanie falowników wektorowymi jest semantycznym nadużyciem, które ma cel marketingowy. Często jedyne działanie takiego falownika to podbicie częstotliwości przy zwiększającym się prądzie co ma skompensować poślizg wirnika silnika indukcyjnego, co rzeczywiście daje wrażenie większego momentu na niskich obrotach ale działa niestabilnie powodując wzbudzenia i szarpanie. Takie sterowanie niewiele ma wspólnego z technologią modulacji przestrzennego wektora pola, które od wielu lat z powodzeniem stosowane jest w serwonapędach AC.
Włączanie na siłę "sterowania wektorowego" do wrzeciona powoduje często jego przegrzewanie i niestabilną pracę i nie jest zalecane.
Ktoś spyta dlaczego wrzeciona nie są projektowane tak, aby napięcie nominalne było przy częstotliwości maksymalnej?
Otóż z elektrowrzecionami jest tak, że pracują w dość specyficznych warunkach.
Oczekujemy od nich dużych momentów przy niskich obrotach dla np. narzędzia o dużej średnicy i niekoniecznie potrzebujemy dużych momentów przy wysokich obrotach dla narzędzi o małych średnicach. Dlatego dla zwiększenia momentu przy niższych obrotach kosztem momentu przy wysokich obrotach przesuwamy charakterystykę w dół. Niektóre wrzeciona mają częstotliwość nominalną już na poziomie połowy wartości maksymalnej co powoduje, że moment przy niskich obrotach jest dwa razy większy niż w sytuacji gdy u/f jest const w całym zakresie obrotów. Niestety przy największych obrotach dostępna moc jest często dwa razy mniejsza niż maksymalna.
Często producenci wrzecion oferują takie same wrzeciona z różnymi charakterystykami do różnych zastosowań.
Podstawowa sprawa to jednak ustawienie falownika w tryb u/f a nie jakieś tam sterowanie wektorowe, które i tak nigdy dobrzenie działa, szczególnie przy wysokich częstotliwościach.
Sterowanie wektorowe bezczujnikowe, czyli takie w którym nie ma enkodera, czy innych czujników jest wysoce nieskuteczne, a nazywanie falowników wektorowymi jest semantycznym nadużyciem, które ma cel marketingowy. Często jedyne działanie takiego falownika to podbicie częstotliwości przy zwiększającym się prądzie co ma skompensować poślizg wirnika silnika indukcyjnego, co rzeczywiście daje wrażenie większego momentu na niskich obrotach ale działa niestabilnie powodując wzbudzenia i szarpanie. Takie sterowanie niewiele ma wspólnego z technologią modulacji przestrzennego wektora pola, które od wielu lat z powodzeniem stosowane jest w serwonapędach AC.
Włączanie na siłę "sterowania wektorowego" do wrzeciona powoduje często jego przegrzewanie i niestabilną pracę i nie jest zalecane.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
do 300 Hz sterowanie wektorowe działa bez problemu, ale nie jest polecane dla wrzecion chłodzonych powietrzem. Większość producentów podaje napięcie max dla max czestotliwości.
Ale mimo wszystko polecane jest sterowanie U/f. Można np. przy takim sterowaniu gdy nie potrzebujemy pełnej mocy przy obrotach zbliżonyvh do max. obniżyć napięcie a co za tym idzie temperaturę pracy wrzeciona. Niewielu użytkowników z tego korzysta ale czasami to ma sens i uzasadnienie ekonomiczne.
Ale mimo wszystko polecane jest sterowanie U/f. Można np. przy takim sterowaniu gdy nie potrzebujemy pełnej mocy przy obrotach zbliżonyvh do max. obniżyć napięcie a co za tym idzie temperaturę pracy wrzeciona. Niewielu użytkowników z tego korzysta ale czasami to ma sens i uzasadnienie ekonomiczne.