bear pisze: ↑05 kwie 2023, 20:20Bolek89 pisze:Problem nr 2, nietypowe wymiary. Uszczelniacz który teraz tam jest to jest jednostronne uszczelnienie z cienkim pierscieniem prowadzącym o wymiarach 90x76x12 (szczelina jest o 1mm dłuższa więc da radę zmierzyć bez zdejmowana - sprzedawca w sklepie powiedział że "tak się robi").
Ten pierścień (biały) nie jest od prowadzenia tylko usztywnia uszczelnienie po to aby właśnie pod dużym ciśnieniem (lub skokami ciśnienia) go nie wypchnęło.nBolek89 pisze:Szukałem gotowych pierścieni prowadzących, ale są tylko z tworzyw sztucznych. Zastanawiam się czy to by nie było lepsze rozwiązanie. Dobrać jakąś standardową część (pierścień z tworzywa) i jak się zużyje zmieniać.
Próba udoskonalenia tego siłownika ekonomicznie nie ma żadnego sensu.
Tu dodam, że obróbka metali to dla mnie między innymi hobby którym zajmuje się w wolnym czasie. To nieco zmienia rachunek ekonomiczny

Wydaję się, że tłoczysko jest chromowane. Inaczej już by było zardzewiałe (po 2 latach w szafie) i porysowane.
Chodzi o jakąś standardową tuleję ślizgową i dorobienie dławicy do niej czy dorabianie i dławicy i tulei z kawałka rury z brązu?
Wolałbym zdecydowanie by element ścieralny (tuleja) była standardowa, by można ją było w przyszłości dokupić jak się wyrobi.
Są taśmy prowadzące z PTFE z dodatkiem brązu (40% lub 60%) o podobno dość dużej obciążalności.
Co do tej obciążalności to jest podawana w różny sposób, więc ciężko porównać. Np.
Jeden producent twierdzi że jego taśmy mają obciążalność 270N/mm2 i 330N/mm2. Trochę mi się wydaje że to ściema bo czysty brąz ma wytrzymałość na ściskanie w granicach 315N/mm2(10% odkształcenia). Za to sam Ptfe (teflon) z włóknem szklanym 40% ma wytrzymałość max 9N/mm (odkształcenie 1%). Materiał typu POM ma 40N/mm2 (nie podano odkształcenia) ale nie występuje w taśmie lecz w gotowych pierścieniach (można przyciąć) np tutaj https://hp-sc.pl/product-pol-17246-Uszc ... 5-szt.html
Taśmy PTFE+BR 60% są na allegro.
Wydaję mi się, że wybiorę POM, lub PTFE+BR 60% o szerokości 15mm. Powinno to dać w najgorszym wypadku 7 ton obciążalności poprzecznej (na 1/5 powierzchni), lub jeśli wierzyć temu producentowi to ponad 50 ton (ściema). Prawda pewnie jest po środku.
Czemu tłok do wywalenia? Bo jest na luźno połączony z tłoczyskiem? Testowałem prasę do 35 ton na razie i nie zauważyłem by tłok powodował problemy (chyba że te poprzednie przecieki były z tego powodu, ale o tym dalej).
Wydaję się, że ten tłok jest celowo tak zrobiony, żeby ewentualna krzywizna tłoczyska nie przenosiła się na tlok.
Tylko które? Mam nadmiar opcji do wyboru

Teraz trochę o testach ciśnieniowych. Cylinder nie przecieka pod ciśnieniem. Za to podczas wielokrotnego cofania tłoka na sam koniec pojawia się kropla oleju od czasu do czasu. W trakcie pracy to nie sprawia problemu.
Zobaczymy czy będzie gubić olej w trakcie postoju. Zbiornik z pompą zainstalowałem poniżej cylindra, lecz powyżej jest manometr. Są dwie opcje na postój. Zostawić zawór cofający olej otwarty powodując, że olej grawitacyjnie będzie spływał do zbiornika, lub zamknąć mając nadzieję, że podciśnienie przy ewentualnej utracie resztki oleju z cylindra i manometru załatwi sprawę.
Na razie sprawdzam z zamkniętym zaworem. Zobaczymy czy będzie kałuża oleju jutro.
Na teraz to najbardziej przeszkadza mi ten luz między tłoczyskiem a nakrętką i konsekwentnie możliwość skosu tłoczyska. Prawdopodobnie z tego właśnie powodu tłok nie jest połączony na sztywno z tłoczyskiem. Chyba takie było założenie, że tłoczysko jest kszywo, a ciśnienie tłok ustawi prosto.
Rura ma grubość 10mm. Jest spawana, więc pewnie jest ze zwykłej stali niskowęglowej. Może obliczę sobie później jej teoretyczną wytrzymałość dla świętego spokoju.
Ktoś powiedział, żeby tam oring założyć. Wydaje mi się że oring z gumy nie da nic przy takich siłach. Jedyne co może by dał to zagwarantował wycentrowane położenie tłoczyska w trakcie wysuwu w dół zanim zacznie prasować. Może warto to rozważyć jako opcję minimum.