Wałki wykonane sa z zeliwa sferoidalnego,dokładnego składu tez niestety nieznam,ale o to moge sie postarać.
konkurencja szlifuje takie wałki z surowych odlewów,a potem je nawegla i hartuje,badz ostatnio tez zauwazyłem ze sporo jest azotowanych.(niestety nikt już tych odlewów nie produkuje,a konkurencja posiada je ze starych zapasów)
I teraz moje pytanie: czy lepiej bedzie napawac je takim samym materiałem (zeliwo) i oddać je do obróbki cieplnej,czy pozostac przy starej metodzie??
Jako ciekawostke dodam link do maszyny która szlifuje wałki
