Przyszedł czas ,kiedy to muszę zrobić do mojej tokarki nakrętkę dwudzielną do posuwu wzdłużnego. Stara nakrętka jest już w złym stanie i boję się ,że zostanę bez tej nakrętki. Dorobienie takiej nakrętki to spore koszty i wolałbym to zrobić sam. Nie ukrywam ,że tokarz ze mnie żaden ,ale nie boję się wyzwań. Nakrętkę planuję dorobić do mojej starej tokarki z którą walczę w tym temacie:
https://www.cnc.info.pl/topics56/stara- ... t71600.htm
Nakrętka jest lutowana w oprawie i wiem jak się za to zabrać ,ale problemem jest wykonanie gwintu. Przeczytałem poradnik tokarza i piszą tam ,że najpierw robimy rowek prostokątny o szerokości dna zarysu gwintu , a potem robimy nożem dwustronnym o odpowiednim zarysie.
Nigdy nie toczyłem gwintu trapezowego ,jedynie kiedyś poprawiałem istniejący.
Moje pytanie jest takie ,czy muszę to robić tak jak piszą w poradniku tokarza dwoma nożami

Jak by nie było, to w brązie chyba toczy się całkiem przyjemnie i wolałbym zrobić to od razu jednym nożem . Nie mam jednak pojęcia jak ciężko to pójdzie.
Materiał na taką nakrętkę nie jest tani i nie chcę robić prób.
Może ktoś kto robił coś takiego mógłby coś podpowiedzieć.
Moja śruba pociągowa ma średnicę 28mm i skok 6.35mm. Sama nakrętka nie musi być super precyzyjna bo tokarka też leciwa. Obecna nakrętka ma spore luzy i gwintu już naprawdę mało ,a i tak daję radę zrobić wiele prac.