Planuję zakup migomatu na 230v.
Będzie używany amatorsko, planuje wykonanie furtki, bramy, ogrodzenia. Obecnie posiadam inwerter dedra 160 i do moich dotychczasowych prac jest wystarczający.
Chciałbym jednak dobrej klasy migomat.
Który z wymienionych byście polecali. Kemppi ma cykl pracy 35% przy 170A, 100% przy 100A. Esab natomiast 35% przy 150A, 100% przy 100A.
Czy warto dopłacić 400zł do kemppi, bo taka jest różnica cen.
Migomat Esab Caddy 160 czy Kemppi MinarcMig Evo 170
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Parametry masz praktycznie porównywalne, więc tylko po to, żeby się nazywało inaczej niż ESAB to myślę, że nie warto. Ostatnio kupiłem ESABA na 350A. Też myślałem o KEMPPI. Trochę poczytałem w internecie i stąd taki wybór. Uznałem, że ESAB całkowicie wystarczy.Sprzęt działa wyśmienicie.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
Za bardzo nie doradzę, ale jeśli masz w planach zrobienie furtki, bramy i ogrodzenia, to może się okazać że cykle pracy zaczną grać istotną rolę, bo do spawania będziesz pewnie potrzebował przynajmniej 120-140A. Zależy z czego ten płot i słupki. Żeby nie wyszło tak, że częściej będziesz pił kawę czy palił papieroska niż spawał
. Wydaje mi się, że te spawarki przy takich cyklach, są bardziej do doraźnego spawania czy też blacharki niż konkretnej, trochę poważniejszej roboty. Jeśli Kemppi ma regulację w uchwycie, to fajna sprawa choć niekonieczna, bardziej bym patrzył że ma 170A a nie 150A jak Esab

Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 
