Migomat do użytku domowego.
Jaki migomat kupić?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 27
- Rejestracja: 09 cze 2013, 13:13
- Lokalizacja: Jastrzębie- Zdrój
Migomat do użytku domowego.
Planuję zakup spawarki typu migomat. Budżet około 2000, zastanawiam się nad spawarką Magnum 208 Alu synergia
Plusy tego sprzętu:
+Cena za zestaw 2200zł z wszystkimi potrzebnymi akcesoriami
+ możliwość regulacji indukcyjności i lutospawania (raczej nie będę z tego korzystał)
+ Synergia
+ Dużo osób ma i poleca
Minusy
- made in china
lub spawarka ukraińskiej produkcji Paton psi200s
+ 5 lat gwarancji (warunkiem jest coroczne odsyłanie sprzętu na przegląd)
+ Ponoć wygląda solidniej od chińskich sprzętów
- cena około 2900 za zestaw z reduktorwm, butlą itd.
- brak synergii, oraz regulacji indukcyjności
- mało popularna firma, mało opinii na temat tych spawarek
Pytałem o te spawarki w sklepach, gdzie w ofercie mają obie. Dowiedziałem się, że o Patonie tak naprawdę nic nie wiadomo bo sprzedało się ich dopiero kilka sztuk, wygląda nieco solidniej od magnuma. Magnumów 208 sprzedaje się ponad 15 miesięcznie i w przeciągu 7 miesięcy była tylko jedna reklamacja.
Sam już nie wiem co kupić??
Plusy tego sprzętu:
+Cena za zestaw 2200zł z wszystkimi potrzebnymi akcesoriami
+ możliwość regulacji indukcyjności i lutospawania (raczej nie będę z tego korzystał)
+ Synergia
+ Dużo osób ma i poleca
Minusy
- made in china
lub spawarka ukraińskiej produkcji Paton psi200s
+ 5 lat gwarancji (warunkiem jest coroczne odsyłanie sprzętu na przegląd)
+ Ponoć wygląda solidniej od chińskich sprzętów
- cena około 2900 za zestaw z reduktorwm, butlą itd.
- brak synergii, oraz regulacji indukcyjności
- mało popularna firma, mało opinii na temat tych spawarek
Pytałem o te spawarki w sklepach, gdzie w ofercie mają obie. Dowiedziałem się, że o Patonie tak naprawdę nic nie wiadomo bo sprzedało się ich dopiero kilka sztuk, wygląda nieco solidniej od magnuma. Magnumów 208 sprzedaje się ponad 15 miesięcznie i w przeciągu 7 miesięcy była tylko jedna reklamacja.
Sam już nie wiem co kupić??
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 4682
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Migomat do użytku domowego.
Magnum dobre spawarki, przynajmniej jak ktoś ma mózg i nie oczekuje przemysłowej elektroniki w sprzęcie za kilka tysięcy zł.
Ja kupiłem jakiś czas temu taki wynalazek: Magnum MIG 190 II MMA 200A. I bardzo sobie chwalę, ponieważ tak naprawdę to jest 3w1 i tylko trzeba uchwyt do TIG dokupić żeby nie bać się żadnego zadania.
Spawarką podobno da się spawać w trybie ciągłym, ale ja aż tak dużo nie spawałem. Za to na większej mocy stapiałem ze sobą małe płaskowniki, więc moc napisana o ile tylko użyjesz odpowiednich przewodów dorównuje mocy praktycznej.
Ja kupiłem jakiś czas temu taki wynalazek: Magnum MIG 190 II MMA 200A. I bardzo sobie chwalę, ponieważ tak naprawdę to jest 3w1 i tylko trzeba uchwyt do TIG dokupić żeby nie bać się żadnego zadania.
Spawarką podobno da się spawać w trybie ciągłym, ale ja aż tak dużo nie spawałem. Za to na większej mocy stapiałem ze sobą małe płaskowniki, więc moc napisana o ile tylko użyjesz odpowiednich przewodów dorównuje mocy praktycznej.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 maja 2019, 12:39
Re: Migomat do użytku domowego.
Pytanie co chcesz tym spawać, gdzie, i jak często?
Jeśli typowe zastosowanie domowe to w tym budżecie nowy inverter MMA, lub nowy/używany MIG/MAG. Ja od siebie polecał bym ci MAGa transformatorowego, cięższy ale wieczny, szczególnie do domu gdzie spawa się rzadku a sprzęt kupuje na lata. Elektroniki są fajne do czasu jak działają, jak się spalą to często nie opłaca się naprawiać (mowa o MMA, MIG/MAG. W przypadku TIG_a elektronika to niejako konieczność przy dzisiejszych zastosowaniach).
Sam kupiłem używkę migomata i sobie chwale bo w tych pieniądzach co dałem kupił bym nową zabawkę a tak mam spawarke z prawdziwego zdarzenia której parametry kilka razy wykorzystałem w pełni.
Jeśli typowe zastosowanie domowe to w tym budżecie nowy inverter MMA, lub nowy/używany MIG/MAG. Ja od siebie polecał bym ci MAGa transformatorowego, cięższy ale wieczny, szczególnie do domu gdzie spawa się rzadku a sprzęt kupuje na lata. Elektroniki są fajne do czasu jak działają, jak się spalą to często nie opłaca się naprawiać (mowa o MMA, MIG/MAG. W przypadku TIG_a elektronika to niejako konieczność przy dzisiejszych zastosowaniach).
Sam kupiłem używkę migomata i sobie chwale bo w tych pieniądzach co dałem kupił bym nową zabawkę a tak mam spawarke z prawdziwego zdarzenia której parametry kilka razy wykorzystałem w pełni.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 4682
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Migomat do użytku domowego.
Tylko ciężka transformatorówka jest niekoniecznie dobra do zastosowań amatorskich. No i jak to w MIG/MAG nie tylko transformator jest, mogą się zepsuć inne rzeczy i ten sam problem. Więc tym transformatorem bym się aż tak silnie nie kierował.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 maja 2019, 12:39
Re: Migomat do użytku domowego.
Dlatego właśnie należy zacząć od tego co będzie spawane i czego oczekuje autor tematu od spawarki. Na własnym przykładzie powiem, że mój migomat waży jakieś 130kg + butla tak że jest co pchać, ale potrzebowałem spawać ceownik 120 na długości to spawałem dopóty zawór na butli nie zamarzł
. Fakt, że wolał bym lżejszą ale kupowałem pod kątem bezawaryjności.
Co do awaryjności to masz po części, ale ... co się może zepsuć by naprawa była trudna lub nie opłacalna w transformatorowej? Trafo - ma zabezpieczenie, musiał byś go ugotować, stycznik - koszt 50zł i łatwa wymiana, Przełącznik - 50-100zł i łatwa wymiana, cała reszta jest podobna w wersji elektronicznej, więc problem ten sam. A co do elektronicznej albo ci moduł IGBT poleci i kilka set złotych, jak poleciał moduł to pewnie drivery do wymiany, co kilka lat kondensatory chińskie do wymiany, itd. Abstrachując od kosztów naprawy, transformatorową jest łatwiej naprawić, elektronika nie koniecznie szczególnie chińczyka bez schematu gdy ci kawałek laminatu z elementami wyparuje. Ale to moje prywatne zdanie nie żadna oczywista prawda.

Co do awaryjności to masz po części, ale ... co się może zepsuć by naprawa była trudna lub nie opłacalna w transformatorowej? Trafo - ma zabezpieczenie, musiał byś go ugotować, stycznik - koszt 50zł i łatwa wymiana, Przełącznik - 50-100zł i łatwa wymiana, cała reszta jest podobna w wersji elektronicznej, więc problem ten sam. A co do elektronicznej albo ci moduł IGBT poleci i kilka set złotych, jak poleciał moduł to pewnie drivery do wymiany, co kilka lat kondensatory chińskie do wymiany, itd. Abstrachując od kosztów naprawy, transformatorową jest łatwiej naprawić, elektronika nie koniecznie szczególnie chińczyka bez schematu gdy ci kawałek laminatu z elementami wyparuje. Ale to moje prywatne zdanie nie żadna oczywista prawda.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 716
- Rejestracja: 06 wrz 2007, 13:30
- Lokalizacja: Bielawa
Re: Migomat do użytku domowego.
To się uśmiałem @strikexp ty to potrafisz człowieka rozbawić.
moc napisana o ile tylko użyjesz odpowiednich przewodów dorównuje mocy praktycznej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 4682
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Migomat do użytku domowego.
Chodziło mi o instalację elektryczną. Ta moja spawarka jak i podobne mają taką moc maksymalna że trudno to uciągnać na jednej fazie. Trzeba mieć przewody o odpowiednim przekroju, a nie przedłużacz 30 metrów 1,5m2, skręcany 3 razy po drodze i z zaśniedziałymi wtykami.
Sam jakiś czas temu spawałem na takim przedłużaczu który przyciągnął mój ojciec twierdząc że wymyślam głupoty z kablami. No i skończyło się to spaleniem wtyczki na 2/3 mocy
Zastanawiałem się nad spawarką na 3 fazy, ale doszedłem do wniosku że niekoniecznie będę spawał w jednym miejscu i lepiej mieć możliwość podłączenia się pod byle gniazdko.
Sam jakiś czas temu spawałem na takim przedłużaczu który przyciągnął mój ojciec twierdząc że wymyślam głupoty z kablami. No i skończyło się to spaleniem wtyczki na 2/3 mocy

Zastanawiałem się nad spawarką na 3 fazy, ale doszedłem do wniosku że niekoniecznie będę spawał w jednym miejscu i lepiej mieć możliwość podłączenia się pod byle gniazdko.
Re: Migomat do użytku domowego.
Też kiedyś chciałem transformatorówkę(dualmig200), bo na forach polecali. I całe szczęście te 40kg żelastwa zepsuło się jeszcze przed wysyłką, a sprzedawca nie mając kolejnej na stocku, zaproponował za to impulsową magnum w tej samej cenie(normalnie była 200zł drożej) i 25kg lżejszą. Po kilku latach okazyjnego używania przy wstawianiu progów, budowie mebli, spawaniu bram i różnych innych dziwnych wynalazków padł podajnik za 30zł(który oczywiście w wersji na zwykłym trafo 50Hz też występuje), poza tym bezproblemowo, a warunki ma średnio przyjazne (nieogrzewany garaż, pająki, wilgoć, syf, metalowe opiłki).
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 211
- Rejestracja: 09 gru 2006, 01:12
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Migomat do użytku domowego.
To ja koledze może polecę migomat od Pana Piotra Muszera z Brennej, sam posiadam 180/400V około 10 lat(zapłaciłem za nią wtedy ok 2000zl) i myślę że nawet do cięższych zastosowań niż tylko domowe się doskonale sprawdzi. Trafo jest trojfazowe, sprawność według producenta to 60%. Nie jest lekka ale jeśli nie musi być mobilna będzie ok.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 4682
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Migomat do użytku domowego.
Pająki Ci nie zeżrą spawarki, chyba że jakiś psychiczny i będzie pluł sokami trawiennymi w odpowiednie miejsca. Za to na mrozie może być problem z kondensatorami. Przy mrozie może zamarznąć elektrolit oparty o wodę i rozszerzyć się rozciągając obudowę. Dlatego takie elektronczne sprzęty lepiej trzymać w dodatnich temperaturach i nie uruchamiać na mrozie (kondensacja swoją drogą).
Z racji że mam trochę wiedzy powiem wam tak. Elektronika o odpowiedniej jakości i zaprojektowaniu układu potrafi działać 10 lat non stop, transformator wytrzyma 100-200 lat ale pod warunkiem że tez jest odpowiednio wykonany i nie oszczędzali na izolacji. Pytanie tylko kto tyle spawa że bardziej na spawarkę działa zużycie niż starzenie?
Z racji że mam trochę wiedzy powiem wam tak. Elektronika o odpowiedniej jakości i zaprojektowaniu układu potrafi działać 10 lat non stop, transformator wytrzyma 100-200 lat ale pod warunkiem że tez jest odpowiednio wykonany i nie oszczędzali na izolacji. Pytanie tylko kto tyle spawa że bardziej na spawarkę działa zużycie niż starzenie?
