Z chemią żartów nie ma, ale na upartego to własną śliną można się udławić.
Sam kiedyś interesowałem się miedziowaniem stali i z tego co pamiętam jest to sprawa kłopotliwa w warunkach domowych. Bezpośrednia powłoka miedziana nakładana prądowo (z roztworów kwaśnych) jak i powłoka nakładana bezprądowo z soli miedzi np. CuSO4 słabo przylega do stali. By zwiększyć przyczepność trzeba wg.Sękowskiego najpierw niklować a później miedziować
Drugi sposób to kąpiel cyjankowa ,ale to chyba nie w domu.
miedziowanie
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1342
- Rejestracja: 13 sie 2004, 13:58
- Lokalizacja: warszawa
Można spróbować tą metodą , lecz wylącznie b. cienkie powloki.
Wykonuje się przez zanurzenie stalowego przedmiotu, uprzednio dobrze odtłuszczonego, wytrawionego i zaktywowanego, do roztworu o składzie:
siarczan miedzi 10-20 g/dm3, kwas siarkowy 5-10 cm3/dm3, mającego temperaturę 15-20°C.
Powłoka miedziana przy stosowaniu tego roztworu tworzy się bardzo szybko. Dlatego należy przedmioty w tej kąpieli przetrzymywać tylko przez kilka sekund, w przeciwnym przypadku powłoka miedziana ulegnie odwarstwieniu, a przedmiot zostanie nadtrawiony. Aby nie dopuścić do powstania nalotów korozyjnych, przedmiot należy po wyjęciu z kąpieli szybko i starannie wypłukać. Po opłukaniu polecane jest również zanurzenie przedmiotu do roztworu wodorotlenku czy węglanu sodu w celu zneutralizowania ewentualnych resztek kwaśnego roztworu, po czym ponowne wypłukanie i szybkie wysuszenie.
Powłoki miedziane o dobrej przyczepności do podłoża stalowego osadza się jednak przede wszystkim w roztworach zawierających kompleksowe sole miedzi. Na przykład w kąpieli o składzie:
siarczan miedzi 50 g/dm3,
amoniak (25% roztwór wodny) 50 cm3/dm3,
kwas winowy do słabo kwaśnej reakcji,
można otrzymać błyszczące powłoki miedziane, przewyższające pod względem jakości powłoki uzyskiwane w kąpieli siarczanowej.
Omówioną kąpiel sporządza się przez rozpuszczenie w wodzie siarczanu miedzi , dodanie następnie amoniaku w celu wytworzenia aminowego kompleksu miedzi , a na końcu - kwasu winowego w celu uzyskania słabo kwaśnej wartości pH roztworu.
Podobnie jak przy miedziowaniu w kąpieli siarczanowej, również i w omawianej kąpieli nie należy przetrzymywać przedmiotów przez dłuższy czas i gdy powłoka miedziana pokryje je całkowicie, należy je natychmiast wyjąć i wypłukać.
Również do małych przedmiotów, wytwarzanych w skali masowej, można stosować omówioną kąpiel. W tym celu czyste (bezżywiczne) trociny nasącza się tym roztworem i razem z przedmiotami stalowymi poddaje obróbce w drewnianym bębnie. Proces prowadzi się przez 30 minut, stosując dość wolne obroty bębna. Następnie na sicie oddziela się pomiedziowane przedmioty od trocin, płucze i suszy. Pomiedziowane przedmioty są błyszczące, bowiem przy tak prowadzonej obróbce następuje jednoczesne osadzanie i polerowanie powłoki.
******************************************************
Nieco grubsze powłoki miedziane można uzyskać w kąpieli wersenianowej o składzie:
siarczan miedzi 37,5 g/dm3,
wersenian sodu2 87,5 g/dm3.
Dobrze odtłuszczone, wytrawione i zaktywowane przedmioty stalowe zanurza się w tej kąpieli na od 1 do 10 minut stosując przy tym intensywne mieszanie. Temperaturę kąpieli można utrzymywać w szerokich granicach, od 20 do 50°C.
Proces miedziowania w kąpielach o podanych składach prowadzić można również przez pocieranie powierzchni przedmiotów tamponem zwilżonym kąpielą.
Procesy opisane są w Poradniku Galwanotechnika.
W warunkach przemyslowych stal miedziuje się zazwyczaj w alkaicznych kąpielach cyjankowych .
Na tak uzyskane warstwy miedzi można nakladać nawet wielomilimetrowej grubości powloki w kąpielach kwaśnych..
Wykonuje się przez zanurzenie stalowego przedmiotu, uprzednio dobrze odtłuszczonego, wytrawionego i zaktywowanego, do roztworu o składzie:
siarczan miedzi 10-20 g/dm3, kwas siarkowy 5-10 cm3/dm3, mającego temperaturę 15-20°C.
Powłoka miedziana przy stosowaniu tego roztworu tworzy się bardzo szybko. Dlatego należy przedmioty w tej kąpieli przetrzymywać tylko przez kilka sekund, w przeciwnym przypadku powłoka miedziana ulegnie odwarstwieniu, a przedmiot zostanie nadtrawiony. Aby nie dopuścić do powstania nalotów korozyjnych, przedmiot należy po wyjęciu z kąpieli szybko i starannie wypłukać. Po opłukaniu polecane jest również zanurzenie przedmiotu do roztworu wodorotlenku czy węglanu sodu w celu zneutralizowania ewentualnych resztek kwaśnego roztworu, po czym ponowne wypłukanie i szybkie wysuszenie.
Powłoki miedziane o dobrej przyczepności do podłoża stalowego osadza się jednak przede wszystkim w roztworach zawierających kompleksowe sole miedzi. Na przykład w kąpieli o składzie:
siarczan miedzi 50 g/dm3,
amoniak (25% roztwór wodny) 50 cm3/dm3,
kwas winowy do słabo kwaśnej reakcji,
można otrzymać błyszczące powłoki miedziane, przewyższające pod względem jakości powłoki uzyskiwane w kąpieli siarczanowej.
Omówioną kąpiel sporządza się przez rozpuszczenie w wodzie siarczanu miedzi , dodanie następnie amoniaku w celu wytworzenia aminowego kompleksu miedzi , a na końcu - kwasu winowego w celu uzyskania słabo kwaśnej wartości pH roztworu.
Podobnie jak przy miedziowaniu w kąpieli siarczanowej, również i w omawianej kąpieli nie należy przetrzymywać przedmiotów przez dłuższy czas i gdy powłoka miedziana pokryje je całkowicie, należy je natychmiast wyjąć i wypłukać.
Również do małych przedmiotów, wytwarzanych w skali masowej, można stosować omówioną kąpiel. W tym celu czyste (bezżywiczne) trociny nasącza się tym roztworem i razem z przedmiotami stalowymi poddaje obróbce w drewnianym bębnie. Proces prowadzi się przez 30 minut, stosując dość wolne obroty bębna. Następnie na sicie oddziela się pomiedziowane przedmioty od trocin, płucze i suszy. Pomiedziowane przedmioty są błyszczące, bowiem przy tak prowadzonej obróbce następuje jednoczesne osadzanie i polerowanie powłoki.
******************************************************
Nieco grubsze powłoki miedziane można uzyskać w kąpieli wersenianowej o składzie:
siarczan miedzi 37,5 g/dm3,
wersenian sodu2 87,5 g/dm3.
Dobrze odtłuszczone, wytrawione i zaktywowane przedmioty stalowe zanurza się w tej kąpieli na od 1 do 10 minut stosując przy tym intensywne mieszanie. Temperaturę kąpieli można utrzymywać w szerokich granicach, od 20 do 50°C.
Proces miedziowania w kąpielach o podanych składach prowadzić można również przez pocieranie powierzchni przedmiotów tamponem zwilżonym kąpielą.
Procesy opisane są w Poradniku Galwanotechnika.
W warunkach przemyslowych stal miedziuje się zazwyczaj w alkaicznych kąpielach cyjankowych .
Na tak uzyskane warstwy miedzi można nakladać nawet wielomilimetrowej grubości powloki w kąpielach kwaśnych..
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 390
- Rejestracja: 15 lut 2011, 19:07
- Lokalizacja: Zielona Góra
Przeczytałem poradę podesłaną przez pltmaxnc. Bardzo fajna i fachowa. Nie rozumiem jednak trzech pojęć:
2. Kwas winowy. Ile należy tego kwasu wlać?
3. Wszystkie podane metody opisują miedziowanie z prądem? Pytam bo nie padło żadne zalecenie co do napięcia/natężenia.
1. Co w tym przypadku oznacza aktywizowanie ?Wykonuje się przez zanurzenie stalowego przedmiotu, uprzednio dobrze odtłuszczonego, wytrawionego i zaktywowanego
2. Kwas winowy. Ile należy tego kwasu wlać?
3. Wszystkie podane metody opisują miedziowanie z prądem? Pytam bo nie padło żadne zalecenie co do napięcia/natężenia.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 428
- Rejestracja: 20 gru 2008, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Powyższe kąpiele powodują nakładanie powłoki miedzi bez prądu i przez krótki czas. Przedmiot oczyszczony i odtłuszczony po opłukaniu pokrywa się bardzo cienką warstwą tlenkową. Taki przedmiot zanurza się na bardzo krótko w kwasie na przykład azotowym, w celu poprawy jakości powierzchni i pewnie to nazywa się tutaj aktywowaniem.
Dawno temu, kiedy jeszcze Pan Sękowski pracował w IMP, udałem się do nich do pracowni. Pokazali co i jak, zaopatrzyli w odczynniki, przepisy w zasadzie niewiele różniły się od tych z książeczek. Wyniki w niklowaniu były znakomite. Pozdrawiam
Dawno temu, kiedy jeszcze Pan Sękowski pracował w IMP, udałem się do nich do pracowni. Pokazali co i jak, zaopatrzyli w odczynniki, przepisy w zasadzie niewiele różniły się od tych z książeczek. Wyniki w niklowaniu były znakomite. Pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 390
- Rejestracja: 15 lut 2011, 19:07
- Lokalizacja: Zielona Góra
Dzięki za szybką odpowiedź. Muszę przyznać, że teraz zupełnie zgłupiałem. Pobrałem z neta pdf'a z różnymi metodami galwanizowania metodami amatorskimi:
http://marcello.iq.pl/pannonia/Galwanizacja.pdf
Wynika z tego, że taka kąpiel służy do galwanizacji z prądem. Ja swoją próbę wykonałem z prądem czego efektem było nadtrawienie przedmiotu. I to dosyć znaczne bo z gwintu M6 został rdzeń o średnicy 4,5 mm. Zastosowałem się do zaleceń dotyczących natężenia prądu, ilości kwasu, temperatury kąpieli. Nie zaktywizowałem jedynie przedmiotu kwasem azotowym bo go nie posiadałem. To dosyć mocno odbiega od moich wyobrażeń co do wyglądu miedziowanych powierzchni. Spodziewałem się lśniącej i równiutkiej powłoki a w efekcie wygląda to jak znalezisko z czasów wojny. Wygląda to na szereg błędów, tyle że nie wiem gdzie je popełniłem. Proszę o podpowiedź bardziej doświadczonych jak domowym sposobem pomiedziować trwale i estetycznie. Dziękuję
http://marcello.iq.pl/pannonia/Galwanizacja.pdf
Wynika z tego, że taka kąpiel służy do galwanizacji z prądem. Ja swoją próbę wykonałem z prądem czego efektem było nadtrawienie przedmiotu. I to dosyć znaczne bo z gwintu M6 został rdzeń o średnicy 4,5 mm. Zastosowałem się do zaleceń dotyczących natężenia prądu, ilości kwasu, temperatury kąpieli. Nie zaktywizowałem jedynie przedmiotu kwasem azotowym bo go nie posiadałem. To dosyć mocno odbiega od moich wyobrażeń co do wyglądu miedziowanych powierzchni. Spodziewałem się lśniącej i równiutkiej powłoki a w efekcie wygląda to jak znalezisko z czasów wojny. Wygląda to na szereg błędów, tyle że nie wiem gdzie je popełniłem. Proszę o podpowiedź bardziej doświadczonych jak domowym sposobem pomiedziować trwale i estetycznie. Dziękuję
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 428
- Rejestracja: 20 gru 2008, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Tu elektrolit do prądowego i bezprądowego jest podobny. Najlepiej w warunkach "polowych" do bezprądowego użyć siarczanu miedzi i winianu sodowo potasowego. Taką miksturą można nacierać tamponem zwilżonym w elektrolicie. Nacieranie przy okazji ułatwi zniwelowanie niedociągnięć w przygotowaniu powierzchni. Mam nadzieję, że kol. nie podłączył pokrywanego detalu jako anody i nie zostawił na godzinę bez nadzoru. Dobrze prowadzony proces od razu widać na detalu, a jakby co to można od razu reagować. Jak wszystko przebiega poprawnie to można zostawić na dłużej. Do prądu to musi być elektrolit z kwasem siarkowym i dobrze przygotowana powierzchnia.