Łój do gwintowania czy PREPARAT TEREBOR fanar
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 99
- Rejestracja: 14 lis 2008, 18:14
- Lokalizacja: GDA
Łój do gwintowania czy PREPARAT TEREBOR fanar
Witam, koledzy
Zastanawiam się co byłoby lepsze do gwintowania nożem jak i narzynkami, gwintownikami, czy łój czy preparat terebor, głównie chodzi mi o gwintowanie w stali.
cenowo przedstawia sie tak
łój 19 zł za 1l
terebor 48zł 1l
może cie wymienic wady zalety?
Grzegorz
Zastanawiam się co byłoby lepsze do gwintowania nożem jak i narzynkami, gwintownikami, czy łój czy preparat terebor, głównie chodzi mi o gwintowanie w stali.
cenowo przedstawia sie tak
łój 19 zł za 1l
terebor 48zł 1l
może cie wymienic wady zalety?
Grzegorz
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1687
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Łój jest OK, jeżeli chodzi o samą obróbkę, idzie ładnie. Stosowany był zresztą " od zawsze", podobnie jak masło do zawiasów drzwiowych. Problem polega na tym, że po pewnym czasie produkt naturalny zaczyna się rozkładać, czemu towarzyszy powstawanie produktów o kwaśnym odczynie, powodujących korozję.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Trzeba by stosować odtłuszczanie po gwintowaniu, żeby uniknąć tego zjawiska, ale chyba nie jest ono aż tak intensywne? Zanim łój się rozłoży to przez jakiś czas konserwuje. Kiedyś nie było niczego innego.
A wiecie co to jest ten łój?
Na stronach rosyjskich wyczytałem, że stosują słoninę. Najlepsza ta mocno zżółknięta. Jeden gościu przyniósł do zakładu kawał słoniny do gwintowania to i tak nie nagwintował za dużo bo mu kumple calą zeżarli. Chyba przyniósł świeżą. Co kraj to obyczaj.
A wiecie co to jest ten łój?
Na stronach rosyjskich wyczytałem, że stosują słoninę. Najlepsza ta mocno zżółknięta. Jeden gościu przyniósł do zakładu kawał słoniny do gwintowania to i tak nie nagwintował za dużo bo mu kumple calą zeżarli. Chyba przyniósł świeżą. Co kraj to obyczaj.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 508
- Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
- Lokalizacja: Europa
Witam.
Kiedyś pytałem człowieka w pewnym warsztacie o to czym smarują gwintowniki
podczas gwintowania stali nierdzewnej.
Facet pokazał mi z dumą ,,profesjonalną'' puszeczkę z ładną etykietką i fachowo
brzmiącą nazwą. Powiedział że to najlepszy dostępny na ich rynku preparat do tego celu
i dodał że działa świetnie. Powiedziałem że kiedyś używało się do tego między
innymi łoju wołowego (barani trochę czuć) i że on też był niezastąpiony.
Facet poprosił mnie żebym przeczytał na drugiej stronie puszki informacje
o składzie no i okazało się że głównym składnikiem tego profesjonalnego smarowidła był
właśnie łój!
Ludzie używają do tych celów, z dobrym rezultatem, pokost lniany czasem zwykły smalec
albo masło. Najwyraźniej tłuszcze organiczne działają o wiele lepiej niż mineralne.
Pozdrawiam, AndrzejJS
Kiedyś pytałem człowieka w pewnym warsztacie o to czym smarują gwintowniki
podczas gwintowania stali nierdzewnej.
Facet pokazał mi z dumą ,,profesjonalną'' puszeczkę z ładną etykietką i fachowo
brzmiącą nazwą. Powiedział że to najlepszy dostępny na ich rynku preparat do tego celu
i dodał że działa świetnie. Powiedziałem że kiedyś używało się do tego między
innymi łoju wołowego (barani trochę czuć) i że on też był niezastąpiony.
Facet poprosił mnie żebym przeczytał na drugiej stronie puszki informacje
o składzie no i okazało się że głównym składnikiem tego profesjonalnego smarowidła był
właśnie łój!
Ludzie używają do tych celów, z dobrym rezultatem, pokost lniany czasem zwykły smalec
albo masło. Najwyraźniej tłuszcze organiczne działają o wiele lepiej niż mineralne.
Pozdrawiam, AndrzejJS
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 483
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:49
- Lokalizacja: rwlk
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 284
- Rejestracja: 04 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Ścinawa
Ja do gwintowania stali nierdzewnej używam terebor i z czystym sumieniem mogę powiedzieć ,że środek ten w stu procentach się sprawdza, a przynajmniej nie miałem nigdy lepszego , cena wyższa ale butelka 0.5 litra jest bardzo wydajna i starcza na długi okres, no chyba ,że produkcja seryjna to wtedy bym się zastanowił.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 419
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
To fragment zabitych zwierząt. Zastosowanie, w zależności od stopnia rafinacji, różnorakie. Od składników past ściernych i polerskich po ekskluzywne i jedynie słuszne (według Belgów i innych koneserów) medium do przyrządzania frytek - nie kopci, nie wchłania się nadmiernie w ziemniaka i jest w ogóle hiper. Można zobaczyć ile to kosztuje - ten biały, wysoko rafinowany.BYDGOST pisze:A wiecie co to jest ten łój?
A co do tematu - do gwintowania pokost lniany. Jak nie było pod ręką, to cokolwiek tłustego, ciekłego i stosunkowo rzadkiego.