Łój do gwintowania czy PREPARAT TEREBOR fanar

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
Grzesh
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 99
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:14
Lokalizacja: GDA

Łój do gwintowania czy PREPARAT TEREBOR fanar

#1

Post napisał: Grzesh » 17 mar 2014, 11:24

Witam, koledzy

Zastanawiam się co byłoby lepsze do gwintowania nożem jak i narzynkami, gwintownikami, czy łój czy preparat terebor, głównie chodzi mi o gwintowanie w stali.

cenowo przedstawia sie tak

łój 19 zł za 1l
terebor 48zł 1l

może cie wymienic wady zalety?

Grzegorz



Tagi:


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#2

Post napisał: InzSpawalnik » 17 mar 2014, 12:44

Bardzo ciekawy temat Grzesiu.
Nic lepszego tylko zakup po 1 litrze z obu i przeprowadz testy a wyniki zamiesc na forum. Tak zrobil wczesniej kolega inny z tarczami do ciecia.

Pozdro

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#3

Post napisał: clipper7 » 17 mar 2014, 17:09

Łój jest OK, jeżeli chodzi o samą obróbkę, idzie ładnie. Stosowany był zresztą " od zawsze", podobnie jak masło do zawiasów drzwiowych. Problem polega na tym, że po pewnym czasie produkt naturalny zaczyna się rozkładać, czemu towarzyszy powstawanie produktów o kwaśnym odczynie, powodujących korozję.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#4

Post napisał: BYDGOST » 17 mar 2014, 18:17

Trzeba by stosować odtłuszczanie po gwintowaniu, żeby uniknąć tego zjawiska, ale chyba nie jest ono aż tak intensywne? Zanim łój się rozłoży to przez jakiś czas konserwuje. Kiedyś nie było niczego innego.
A wiecie co to jest ten łój?
Na stronach rosyjskich wyczytałem, że stosują słoninę. Najlepsza ta mocno zżółknięta. Jeden gościu przyniósł do zakładu kawał słoniny do gwintowania to i tak nie nagwintował za dużo bo mu kumple calą zeżarli. Chyba przyniósł świeżą. Co kraj to obyczaj.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


AndrzejJS
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 508
Rejestracja: 24 lip 2008, 03:06
Lokalizacja: Europa

#5

Post napisał: AndrzejJS » 18 mar 2014, 06:31

Witam.
Kiedyś pytałem człowieka w pewnym warsztacie o to czym smarują gwintowniki
podczas gwintowania stali nierdzewnej.
Facet pokazał mi z dumą ,,profesjonalną'' puszeczkę z ładną etykietką i fachowo
brzmiącą nazwą. Powiedział że to najlepszy dostępny na ich rynku preparat do tego celu
i dodał że działa świetnie. Powiedziałem że kiedyś używało się do tego między
innymi łoju wołowego (barani trochę czuć) i że on też był niezastąpiony.
Facet poprosił mnie żebym przeczytał na drugiej stronie puszki informacje
o składzie no i okazało się że głównym składnikiem tego profesjonalnego smarowidła był
właśnie łój!
Ludzie używają do tych celów, z dobrym rezultatem, pokost lniany czasem zwykły smalec
albo masło. Najwyraźniej tłuszcze organiczne działają o wiele lepiej niż mineralne.

Pozdrawiam, AndrzejJS


malpa500000
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 483
Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:49
Lokalizacja: rwlk

#6

Post napisał: malpa500000 » 18 mar 2014, 08:07

albo olej rzepakowy albo łój z pieska albo kotka ;D


Damradę
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 284
Rejestracja: 04 gru 2013, 13:16
Lokalizacja: Ścinawa

#7

Post napisał: Damradę » 18 mar 2014, 08:11

Ja do gwintowania stali nierdzewnej używam terebor i z czystym sumieniem mogę powiedzieć ,że środek ten w stu procentach się sprawdza, a przynajmniej nie miałem nigdy lepszego , cena wyższa ale butelka 0.5 litra jest bardzo wydajna i starcza na długi okres, no chyba ,że produkcja seryjna to wtedy bym się zastanowił.


foytek
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 4
Rejestracja: 07 wrz 2013, 19:37
Lokalizacja: rzeszów

#8

Post napisał: foytek » 18 mar 2014, 21:55

Ja ze swojej strony także polecę Terebor.
Próbowało się i jednym i drugim ale Terebor wygrywa.


gregor1975
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 419
Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
Lokalizacja: K-K

#9

Post napisał: gregor1975 » 18 mar 2014, 23:03

BYDGOST pisze:A wiecie co to jest ten łój?
To fragment zabitych zwierząt. Zastosowanie, w zależności od stopnia rafinacji, różnorakie. Od składników past ściernych i polerskich po ekskluzywne i jedynie słuszne (według Belgów i innych koneserów) medium do przyrządzania frytek - nie kopci, nie wchłania się nadmiernie w ziemniaka i jest w ogóle hiper. Można zobaczyć ile to kosztuje - ten biały, wysoko rafinowany.

A co do tematu - do gwintowania pokost lniany. Jak nie było pod ręką, to cokolwiek tłustego, ciekłego i stosunkowo rzadkiego.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#10

Post napisał: ALZ » 18 mar 2014, 23:09

No i jeszcze na łoju mozna sobie fryzurę wymodelować, a po tereborze trochę by śmierdziało. Ludzie, mamy XXI wiek a Wy do lat 20 XX wieku chcecie się wracać?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”