
Kwadratowy otwór garażowymi metodami?
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 330
- Rejestracja: 01 paź 2018, 22:34
Re: Kwadratowy otwór garażowymi metodami?
Przygotowuję pewne urządzenie do produkcji. Dzisiaj mam tych otworów kilka do zrobienia, ale jak przejdę z prototypu do produkcji mogę mieć kilkanaście albo kilkadziesiąt, a te otwory to bardzo mały wycinek ogółu prac
Staram się optymalizować wszystkie prace, tak żeby oszczedzać każdą godzinę. Przy pilniku jest też problem dokładności i powtarzalności, chyba nawet wyrób przepychaczopodobny ze stalki wyszedłby pod tym względem dużo lepiej

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 789
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Kwadratowy otwór garażowymi metodami?
Przy pilniku jest nawet wielki problem dokładności i powtarzalności, zapomnij o wymiarze, kątach, osiowości i prostopadłości.
To można robić w jednej sztuce i to na odwal się, z doskoku. Chyba że jakiegoś jiga zrobić, prowadzenie pilnika, ale piłowanie i tak pochłonie dużo czasu.
Już przepychanie pilnikiem na prasie jest jakimś pomysłem, ale czy pilnik wytrzyma? Powinien, przy osiowej sile i dobrym smarowaniu.
Ale przepychacz/przeciągacz wielozębowy czy nawet "imitacja" takiego przepychacza będzie najlepsza, czynność wykonasz jako jedną operację, a ponieważ każde kolejne ostrze skrawać będzie stosunkowo niewiele, to przy wyjściu nie będzie groźby wyrywania krawędzi materiału lub będzie bardzo mała. To jest wersja nadająca się do produkcji, oszczędzająca czas i dająca dobrą dokładność wykonania.
Pojedynczy stempel (taki jak jak wcześniej opisałem) wyrwie materiał w narożach otworu z całą pewnością (w przypadku bez czyszczenia nadkrojonych wiórów, w czasie jednego "stemplowania"), ale to jest najprostsza dość dokładna metoda i nadaje się do kilkusztukowej próby produkcji.
To można robić w jednej sztuce i to na odwal się, z doskoku. Chyba że jakiegoś jiga zrobić, prowadzenie pilnika, ale piłowanie i tak pochłonie dużo czasu.
Już przepychanie pilnikiem na prasie jest jakimś pomysłem, ale czy pilnik wytrzyma? Powinien, przy osiowej sile i dobrym smarowaniu.
Ale przepychacz/przeciągacz wielozębowy czy nawet "imitacja" takiego przepychacza będzie najlepsza, czynność wykonasz jako jedną operację, a ponieważ każde kolejne ostrze skrawać będzie stosunkowo niewiele, to przy wyjściu nie będzie groźby wyrywania krawędzi materiału lub będzie bardzo mała. To jest wersja nadająca się do produkcji, oszczędzająca czas i dająca dobrą dokładność wykonania.
Pojedynczy stempel (taki jak jak wcześniej opisałem) wyrwie materiał w narożach otworu z całą pewnością (w przypadku bez czyszczenia nadkrojonych wiórów, w czasie jednego "stemplowania"), ale to jest najprostsza dość dokładna metoda i nadaje się do kilkusztukowej próby produkcji.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 941
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Re: Kwadratowy otwór garażowymi metodami?
Ja mam zapytanko co do tego dłutowania obrotowego z filmików z poprzednich stron.
Da radę tym dłutować wpusty pod kliny w kołach pasowych na przykład ?
Czy narzędzie będzie ześlizgiwało się na bok ? Czaję, że trzeba przybierać po dyszku ale czy w ogóle dałoby się ?
Da radę tym dłutować wpusty pod kliny w kołach pasowych na przykład ?
Czy narzędzie będzie ześlizgiwało się na bok ? Czaję, że trzeba przybierać po dyszku ale czy w ogóle dałoby się ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2116
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Kwadratowy otwór garażowymi metodami?
Nie sądzę, Do tego masz takie zabawki:

https://www.google.com/search?q=przeci% ... 57&bih=734
Podaj jakie wielkości Cię interesują.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7613
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Kwadratowy otwór garażowymi metodami?
ak47 pisze:Da radę tym dłutować wpusty pod kliny w kołach pasowych na przykład ?
Nie za bardzo, bo musisz w narzędziu zeszlifować boki na stozek aby nie zaczepiały więc już w tym by to ograniczało mocno głębokość. mam taką głowiczkę i dla mnie to nie jest rewelacja, bo nie dosć ze z prostością (ja robilem sześciokąty) takiego otworu jest różnie to i ciężko określić dokładnie na jaki wymiar zeszlifować aby zrobilo taką średnicę jak chcemy.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 941
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Re: Kwadratowy otwór garażowymi metodami?
Tylko, że w cenie tych dwóch, trzech przeciągaczy to ja mam głowicę do dłutowania do frezarki więc nie wiem czy gra warta świeczki. Na grabcad znalazłem pod hasłem rotary broach gotowe rozwiązanie (na dodatek ułożyskowane i zamodelowane nie po bandycku). Gdyby to mogło oszczędzić czasu to już bym po cichu na drucie nie musiał palić wpustów jak majster nie widzi
CHyba mimo wszysto zrobie bo kwadraciki i sześciokąty pewnie nie raz będą potrzebne. Sorki za offtop
