#57
Post
napisał: jasiu... » 11 paź 2009, 16:55
Lubię jasno postawić sprawy. Sprowokowałem, przyznaję vip-a do pokazania całej swojej natury i skutek osiągnąłem. Jeśli ktokolwiek przeczyta jego ostatnią wypowiedź z całą pewnością na kurs do tej firmy nie pójdzie. Dlaczego - proste, żeby vipo-podobnych indywiduów nie spotykać. Faktem jest, nie miałem okazji uczestniczyć w podobnych kursach. Mnie musiały wystarczyć studia, jakie miałem okazję robić w czasach, kiedy sterowanie maszyn odbywało się "z tasiemki". Od tego czasu cały czas w zawodzie, cały czas coś nowego. Całe życie.
Właśnie dlatego, że oprócz przyciskania zielonego przyciska potrafię i zrobić program w niejednym CAMie, i programować "z ręki" w cyklach, że miałem okazję wiele maszyn rozpracować, a teraz mam po prostu umowę o pracę na czas nieokreślony w Niemczech w poważnej firmie, mam podstawy do oceniania programów i możliwości takich kursów. VIP próbuje naciągać ludzi na kurs, który w dzisiejszej rzeczywistości na rynku nic nie daje, poza wydaniem całkiem niemałej kasy. Mam wielu kolegów, którzy prowadzą w Polsce rozmowy kwalifikacyjne z osobami po takich kursach, wszyscy twierdzą, że lepiej przyjąć osobę surową i samemu przeszkolić.
VIP się wkurzył, zaczął mnie wyzywać od buraka, bo psuję mu interes. Wybacz VIPie, ale dla mnie uczciwość jest ważniejsza od twoich epitetów. Myślę, że więcej ludzi uwierzy mi, że nie tedy droga do zdobycia doświadczenia i nowego zawodu. Myślę, że może zrozumieją, że pieniądze wydane dla ciebie dają tylko nadzieję. Może zrozumieją, że wpadłeś na pomysł organizowania takich kursów, bo w ten sposób chcesz nabić sobie portfel ich kosztem.
Step by step. Krok po kroku. Jeśli ktoś naprawdę chce opanować pracę z obrabiarkami wyposażonymi w ekran i klawiaturę to może to zrobić w zupełnie inny sposób, korzystając choćby z praktyki na konkretnych stanowiskach, przy konkretnej robocie. W ten sposób trochę osób nauczyłem fachu, sprzedałem im swoją wiedzę za darmo. Wiem, że teraz oni są fachowcami i zachowują się tak samo. Wolą uczyć absolwentów szkół od podstaw, niż przepełnionych pychą ludzi po kursach VIP-a. Łatwiej, bo przynajmniej głowa, pozbawiona bzdur, jakie ładuje się na takich kursach, szybciej chłonie istotne wiadomości. W sytuacji, kiedy absolwent pójdzie do kierownika działu i poprosi, że chciałby się uczyć, żeby przyjęli go na staż, całą naukę będzie miał za darmo, no może za piwo dla kolegów, którzy mu wiedzę sprzedadzą. Taka jest prawda i warto o tym powiedzieć.
A VIP niech sobie dalej na mnie używa. Niech rzuca następne epitety. W końcu w ten sposób może pokaże, jakim jest człowiekiem. Niech się ujawni do końca.