Drut HORDA®G3Si1 (SG2) 1.0 niemiedziowany drut lity
Uchwyt Binzel evo pro MB15 5m (końcówka prądowa 1.0 też binzel)
Gaz 80% argon 20% CO2
Materiał: stal czarna, profile 40x20x2
Spawam amatorsko tylko na swoje potrzeby. Do tej pory spawałem tylko tigiem. W ostatnim czasie dosyć dużo i wydaje mi się że już wiem czego mogę po tej metodzie oczekiwać. Spawam tylko stal czarną. Moją zmorą, która najbardziej mnie drażni to zniekształcenia materiału.
Naczytałem się, że MAG wprowadza mniej ciepła do materiału i powoduje mniejsze odkształcenia niż TIG. Zadowolony z SPARTUS Easy TIG 210E Pulse AC/DC postanowiłem kupić miga tej samej marki. Mam teraz sporo do pospawania blachy 6mm dlatego wziąłem drut 1.0 zamiast 0.8. Od razu zmieniłem uchwyt na solidniejszy. Nie korzystałem z oryginalnego.
Na początku przeżyłem lekki szok, że już nie jest tak "sterylnie" jak przy TIG'u. Musiałem nauczyć się trzymać łeb trochę dalej od "palnika" bo odpryski wpadały po masce na włosy. Trzeba było zmienić rękawice bo przepalało - do tiga wystarczyły grubsze uniwersalne.
Spawałem profile 2mm. Zacząłem korzystać z synergii. Naoglądałem się filmów i wydawało się proste. Ma skwierczeć, więc ustawiam i nic. Ustawiałem napięcie od 16 do 19V, korygowałem względem posuwu od -1 do 1 i nie dało się uzyskać miarowego "skwierczenia". Dopiero przy drugim podejściu przestawiłem na manual, zrezygnowałem z synegii i okazało się, że łuk jest stabilniejszy i cały proces przebiega jakoś bardziej miarowo gdy napięcie jest niższe/ więcej drutu. Tych ustawień nie dało się zrobić na synergii. Jak dobrze pamiętam to miałem 16,5 V i 3,5 m/min i tu wydawało się ok, choć spoina wydawała mi się zbyt garbata ale zwiększanie napięcia nic nie dawało.
Dodatkowo jeszcze kilka rzeczy.
Początek spoiny jest grubszy a później coraz mniej a nie wydaje mi się żebym aż tak przyspieszał.
Czasami nie zajarzało mi łuku tylko drut się wysuwał i popychał element spawany (waga ok 200-400g), masa przyczepiona do elementu.
Czasami przy zajarzaniu łuku strzelało kawałkami drutu

Nie mogę osiągnąć płaskiej spoiny jak w tigu, czyli trójkątnej w przekroju przy spoinie pachwinowej.
Jak już wydawało mi się, że mniej więcej spawa jak powinna to pospawałem element testowy na wzór spawanych tigiem żeby porównać odkszatałcenia. Wynik: są bardzo podobne - na pewno nie mniejsze, ale przy MAGu mam grubsze spoiny.
Może ktoś z Was posiada tą spawarkę i podpowie mi jakich ustawień spróbować. Może wina złego wyboru drutu. Może to tylko moja niewiedza i tak bym chciał najbardziej.