Katalog szczotek węglowych, typy. Złamana szczotka

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
koala.g
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2942
Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
Lokalizacja: Małopolska

Katalog szczotek węglowych, typy. Złamana szczotka

#1

Post napisał: koala.g » 22 lut 2015, 12:35

Witam.


Pękłem szczotkę węglową w silniku, przy próbie zmiany przewodów zasilających.
Oryginalny ma 10cm i jest naciągnięty jak struna.

Wygląda ona tak
Obrazek
Rozmiar to

6,3mm x 6mm x 15mm raczej miękka.



Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11916
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#2

Post napisał: RomanJ4 » 22 lut 2015, 13:56

http://www.morgancarbon.pl/oferta/3-szczotki
http://ctn.home.pl/pl/c/Szczotki-weglowe/18
http://elektromechanik.pl/szczotki-weglowe.html
http://www.eltech.slask.pl/sklep/
http://www.elgraf.eu/3,oferta.html
zawsze możesz dopiłować (najlepiej na papierze ściernym) z grubszych i dłuższych.. (wybierasz z takich które mają choć jeden wymiar zgodny, np szerokość)
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
koala.g
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2942
Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
Lokalizacja: Małopolska

#3

Post napisał: koala.g » 22 lut 2015, 15:06

Najbardziej podobna.
Tylko sprężynka nie ta
http://ctn.home.pl/pl/p/Szczotki-376143 ... ecker-/613


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2116
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

#4

Post napisał: rdarek » 23 lut 2015, 08:19

Decodrew pisze:Najbardziej podobna.
Tylko sprężynka nie ta
Jeśli w oryginale są szczotki z przewodem, to polecam zastosować również z przewodem a samą sprężynką się nie przejmować. Te z przewodem są stosowane do silników większej mocy.

można przyciąć np z takiej czy takiej
Ostatnio zmieniony 23 lut 2015, 12:09 przez rdarek, łącznie zmieniany 1 raz.


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1500
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

#5

Post napisał: rynio_di » 23 lut 2015, 08:31

Udaj się do serwisu elektronarzędzi dostaniesz bez problemu , wymiarowe i z odpowiednio długim przewodem . Końcówkę przelutujesz zostawiając oryginalną sprężynę . Duży wybór szczotek będziesz miał w punktach naprawy alternatorów . A jak nie znajdziesz to dzisiaj wieczorem poszukam i mogę ci wysłać poleconym.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11916
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#6

Post napisał: RomanJ4 » 23 lut 2015, 09:59

rynio_di pisze:Udaj się do serwisu elektronarzędzi dostaniesz bez problemu , wymiarowe i z odpowiednio długim przewodem
Nie zawsze tak jest, czasem trzeba dorobić.
Dorabiałem wiele szczotek i wypracowałem sobie takie zasady:
Nie stosujemy szczotek miedziowanych (np. od rozruszników) tam gdzie oryginalnie były grafitowe. Miedziany proszek w nich zawarty będzie nadmiernie wycierał delikatniejszy niż w rozrusznikach komutator, powodując szybkie jego zużycie.
Najlepiej wybrać taką szczotkę do przeróbki, która ma choć jeden wymiar gotowy, najlepiej wysokość(grubość). Wiązka drucików zatopiona w szczotce nie może być dużo cieńsza niż w oryginale, bo może się grzać przewodząc prąd znamionowy wirnika większy niż dla niej właściwy. Spowoduje to w efekcie jej utlenianie, coraz większe grzanie, i przepalenie.
Ewentualnie za cienką wiązkę możemy "wzmocnić" dolutowując więcej drucików wyciągniętych z miękkiego przewodu. Jeden koniec lutujemy jak najbliżej szczotki jak najmniejszą ilością lutu, który usztywnia wiązkę, więc staramy się by ten "zalany" odcinek był jak najkrótszy.
Blaszkę, o ile jest inna, możemy przelutować z oryginału (lub dorobić jak nie ma). Oryginalnie wiązka jest do blaszki zgrzewana, ale można zrobić otworek, przewlec, i zalutować (skracając przy okazji wiązkę do długości odpowiedniej jak w oryginalnej szczotce). Tak zrobiona wiązka musi być w miarę elastyczna, i nie przesadnie gruba, by nie blokowała ruchu szczotki dociskanej do komutatora sprężynką.
Wbrew obawom nie zdarzyło się jeszcze by lut puścił, nawet jak sama szczotka się z jakiegoś powodu upalała(np zwarcie uzwojeń).
Jeśli szczotka ma być cieńsza(wysokość), to należy na arkuszu nie za grubego papieru położonego płasko na stole, kładąc i suwając po nim szczotkę, przeszlifować najpierw jedną stronę, potem drugą, starając się zrobić to symetrycznie w stosunku do wiązki przewodu. Często mierzyć grubość, bo to szybko idzie.
Odsłonięcie szlifowaniem z jednej strony szczotki końca wiązki zatopionego w graficie może powodować jej wypalanie wokół drutów, Dlatego staramy się robić to symetrycznie. Oczywiście staramy się też by nie zaszlifować szczotki "z klina". Powierzchnie mają być ~równoległe. Sprawdzać to najlepiej patrząc jak przystają do szczęk suwmiarki przy pomiarze grubości.
Ewentualnie podobnie postępujemy szlifując na szerokość.
Za długą szczotkę skracamy drobnym brzeszczotem i wygładzamy jej czoło pilniczkiem. Czoło musi być prostopadłe do dłuższego boku szczotki by przylegało do komutatora całą szerokością..
To chyba wszystko..
pozdrawiam,
Roman


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1500
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

#7

Post napisał: rynio_di » 23 lut 2015, 10:34

Zgadzam się z przedmówcą , prawie całkowicie . Także dorabiałem i to dużo ale wtedy kiedy już w punkcie dostać nie mogłem albo był zamknięty . Pozostało mi około 5 kg jeszcze różnych szczotek które były surowcem i do alternatorów i do rozruszników . Ja mając mini frezarkę robiłem to na maszynie ,mocując w szczękach z tworzywa . Miałem równe płaszczyzny , jak było do podciągnięcia aby ładnie w trzymaczu pracowała to papier drobny położony na szkle dwa trzy ślizgi i było OK.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”