Jaki lakier na gitarę elektryczną ?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 38
- Rejestracja: 24 lip 2012, 23:52
- Lokalizacja: Łódź
Jaki lakier na gitarę elektryczną ?
Cześć Czcigodnym Kolegom CNC
Od pewnego czasu przymierzam się do poskładania sobie gitary solówki
29-progowej do dzwięku A
Mam na strychu deski jesionowe i jaworowe, które zdobyłem już wysuszone
natomiast u mnie na strychu schną już ponad 30 lat.
Temat nie jest mi obcy ponieważ bawiłem się już kiedyś w lutnika a instrumenty mojej
roboty wychodziły dość solidne - paru przyjaciół do tej pory na nich gra i sobie je chwalą.
Elektronikę wraz z przetwornikami już przygotowałem - w tym E-BOW własnej roboty.
Gram dość długo - solowo oraz klasycznie na gitarze elektrycznej skonfigurowanej
z syntezatorem gitarowym Roland GR-33 poprzez przetwornik GK-3a
oraz procesorem gitarowym RP-6 Digitech
Niestety stara 24-progowa PRS-ka się już kończy i muszę coś porządnego podpiąć pod w/w sprzęt.
Także jak to mówią szewc w dziurawych butach chodzi.
Piętą Achillesa u mnie jest lakier jaki nałożyć - od dawna nie siedzę w temacie a nie chciałbym
popsuć swojej roboty - jeżeli już się za to wezmę.
Zapewne ktoś z Was spotkał się z problemem lakierowania takich wyrobów ?
Jeżeli tak to pomóżcie proszę
Pozdrawiam
Piotr
Od pewnego czasu przymierzam się do poskładania sobie gitary solówki
29-progowej do dzwięku A
Mam na strychu deski jesionowe i jaworowe, które zdobyłem już wysuszone
natomiast u mnie na strychu schną już ponad 30 lat.
Temat nie jest mi obcy ponieważ bawiłem się już kiedyś w lutnika a instrumenty mojej
roboty wychodziły dość solidne - paru przyjaciół do tej pory na nich gra i sobie je chwalą.
Elektronikę wraz z przetwornikami już przygotowałem - w tym E-BOW własnej roboty.
Gram dość długo - solowo oraz klasycznie na gitarze elektrycznej skonfigurowanej
z syntezatorem gitarowym Roland GR-33 poprzez przetwornik GK-3a
oraz procesorem gitarowym RP-6 Digitech
Niestety stara 24-progowa PRS-ka się już kończy i muszę coś porządnego podpiąć pod w/w sprzęt.
Także jak to mówią szewc w dziurawych butach chodzi.
Piętą Achillesa u mnie jest lakier jaki nałożyć - od dawna nie siedzę w temacie a nie chciałbym
popsuć swojej roboty - jeżeli już się za to wezmę.
Zapewne ktoś z Was spotkał się z problemem lakierowania takich wyrobów ?
Jeżeli tak to pomóżcie proszę
Pozdrawiam
Piotr
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Witam
Ja Ci powiem jak u mnie to robią. Najpierw gruntują powierzchnie podkładem gruntującym. Potem jest podkład filer który można bardzo dobrze szlifować. Po szlifowaniu nakładają baze a po pietnastu minutach malują lakier albo z połyskiem albo matowym. Nie powiem Ci nazwy farb bo widze jak mieszają w puszkach bez naklejek i to plastikowych. Jedna zasada to jest taka, że jak położy jedna warstwe podkladu to czeka dzięsieć minut i dopiero nakłada drugą. Jak skończy malować jednym rodzajem farby to czeka minimum 24 gdziny. Jak mi tłumaczyli to te farby (obrócz bazy z kolorem) schną okoó 15-20 minut ale pełna twardość i zdolność obróbki osiągają dopiero po 24 godzinach - i to jest prawda, sam to sprawdziłem. Wiem, że podkłady kupują w różnych sklepach. Oczywiście odpowiedni do drewna, metalu czy plastiku. A baze w odpowiednim kolorze i lakier bezbarwny w sklepie z lakierami jakie stosuje się do malowania samochodów.
Różnica miedzy malowaniem "kiedyś" a dziś" to są podkłady. Teraz są podkłady gruntujace np. epoksydowe i podkłady wyrównujące. Podkład gruntujący "wżera się" się w powierzchnie malowaną i zabezpiecza ja przed wpływem powietrza. Podkłady wyrównujące nakłada się po to aby można było ją idelanie uformować i po to aby lakier lepiej przylegał. U mnie stosuja podkłady wyrównuące akrylowe pod baze i bezbarwny.
robert
Ja Ci powiem jak u mnie to robią. Najpierw gruntują powierzchnie podkładem gruntującym. Potem jest podkład filer który można bardzo dobrze szlifować. Po szlifowaniu nakładają baze a po pietnastu minutach malują lakier albo z połyskiem albo matowym. Nie powiem Ci nazwy farb bo widze jak mieszają w puszkach bez naklejek i to plastikowych. Jedna zasada to jest taka, że jak położy jedna warstwe podkladu to czeka dzięsieć minut i dopiero nakłada drugą. Jak skończy malować jednym rodzajem farby to czeka minimum 24 gdziny. Jak mi tłumaczyli to te farby (obrócz bazy z kolorem) schną okoó 15-20 minut ale pełna twardość i zdolność obróbki osiągają dopiero po 24 godzinach - i to jest prawda, sam to sprawdziłem. Wiem, że podkłady kupują w różnych sklepach. Oczywiście odpowiedni do drewna, metalu czy plastiku. A baze w odpowiednim kolorze i lakier bezbarwny w sklepie z lakierami jakie stosuje się do malowania samochodów.
Różnica miedzy malowaniem "kiedyś" a dziś" to są podkłady. Teraz są podkłady gruntujace np. epoksydowe i podkłady wyrównujące. Podkład gruntujący "wżera się" się w powierzchnie malowaną i zabezpiecza ja przed wpływem powietrza. Podkłady wyrównujące nakłada się po to aby można było ją idelanie uformować i po to aby lakier lepiej przylegał. U mnie stosuja podkłady wyrównuące akrylowe pod baze i bezbarwny.
robert
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 38
- Rejestracja: 24 lip 2012, 23:52
- Lokalizacja: Łódź
Cześć
Dzięki Ci
Przynajmniej mam jakieś rozeznanie na dziś.
A jak te ich "specjalne" podkłady wpływają na brzmienie instrumentu ?
Co prawda to gitara niema z naciągiem strun stalowych
ale zawsze jakiś wpływ to ma - prawda?
Dawniej to kładł ktosiu to co akurat miał pod ręką np. nitrocelulozowy podkład
a na wierzch jakiś chemoutwardzalny lakier kilkoma cieniutkimi warstwami.
Lśniło to co prawda ale akustyka - struny - podłoże miało nieco do życzenia.
Mi głównie zależy na dłuższym czystym wybrzmiewaniu ponieważ używam
również syntezatora GR-33 i to dlatego.
Oczywiście wyglądać to tez musi.
Pozdrawiam
Piotr
Dzięki Ci
Przynajmniej mam jakieś rozeznanie na dziś.
A jak te ich "specjalne" podkłady wpływają na brzmienie instrumentu ?
Co prawda to gitara niema z naciągiem strun stalowych
ale zawsze jakiś wpływ to ma - prawda?
Dawniej to kładł ktosiu to co akurat miał pod ręką np. nitrocelulozowy podkład
a na wierzch jakiś chemoutwardzalny lakier kilkoma cieniutkimi warstwami.
Lśniło to co prawda ale akustyka - struny - podłoże miało nieco do życzenia.
Mi głównie zależy na dłuższym czystym wybrzmiewaniu ponieważ używam
również syntezatora GR-33 i to dlatego.
Oczywiście wyglądać to tez musi.
Pozdrawiam
Piotr
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Dlatego jako podkład do surowego drewna uzywają epoksydowego. Co prawda moi koledzy nie malują instrumentów ale jak sie pomulą lub zrobią zaciek to płaczą i szlifuja całą powierzchnie. Poprostu ten podkład tak im się wżera w powerzchnie, że jest go bardzo trudno usunąć. Więc ja tak myśle - a jeżeli ktoś ma inne dośwadczenie niech mnie poprawi - że od powierzchni to bardzo trudno oderwać a co za tym idzie nie będzie rezonował i będzie odporny na uderzenia.
robert
robert
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lut 2015, 18:55
- Lokalizacja: Warszawa
Jaką powierrzchnie chcesz uzyskać, mat czy wysoki połysk?. Chcesz żeby było widać drewno czy chcesz zamalować kryjącymi ?. Sprawdż wilgotność drewna bo ze strychu to nie znaczy że suche.
kubus838 a co taką metodą malują? Stolarkę otworową?. Jak na drewno to dziwne malowanie. Czy przypadkiem nie sa to farby akrylowe ?.
kubus838 a co taką metodą malują? Stolarkę otworową?. Jak na drewno to dziwne malowanie. Czy przypadkiem nie sa to farby akrylowe ?.