Jaki frez lepszy?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 sty 2016, 21:26
- Lokalizacja: Radom
Jaki frez lepszy?
Witam, mam zamiar kupić frezy HSS Fenesa, tylko że występują one w czterech rodzajach. HSS bez powłoki, HSS z TiN, HSS-E bez powłoki i HSS-E z TiN. Cenowo wyglada to następująco:
np. frez fi 20
HSS - 68zł
HSS TiN - 93zł
HSS-E - 110zł
HSS-E TiN -135zł
Jest różnica w cenie, czy warto dopłacać do powłoki TiN, pracowaliście z takimi frezami, czy jest różnica w trwałości? Lepiej kupić zwykłega HSS-a czy HSS-E kobaltowego? Chodzi mi o stosunek ceny do jakosci. Obróbka stali, aluminium i nierdzewki
np. frez fi 20
HSS - 68zł
HSS TiN - 93zł
HSS-E - 110zł
HSS-E TiN -135zł
Jest różnica w cenie, czy warto dopłacać do powłoki TiN, pracowaliście z takimi frezami, czy jest różnica w trwałości? Lepiej kupić zwykłega HSS-a czy HSS-E kobaltowego? Chodzi mi o stosunek ceny do jakosci. Obróbka stali, aluminium i nierdzewki
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Kobalt z powłoką fi 20 za 135 zeta??? Ktoś chyba z byka spadł 
W tej cenie kupisz spokojnie węglik fi 12 i zrobisz i tak robotę szybciej niż tym kobaltem
A co do tematu to zależy do czego ma być ten frez... Do alu lepiej bez powłoki. W stali czarnej powłoka opcjonalna, w nierdzewce raczej obowiązkowa...

W tej cenie kupisz spokojnie węglik fi 12 i zrobisz i tak robotę szybciej niż tym kobaltem

A co do tematu to zależy do czego ma być ten frez... Do alu lepiej bez powłoki. W stali czarnej powłoka opcjonalna, w nierdzewce raczej obowiązkowa...
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 238
- Rejestracja: 07 lis 2016, 10:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Miałem 20 z hss z fenesa oraz 8,10,12 hss + TiN. 20 bez pokrycia nie urwała d**y. Dosyć szybko się stępiła (ale może to kwestia strategii, parametrów itd.). Z pokryciem zostawiały ładniejszą powierzchnię więc gdybym miał kupić jeszcze raz, brałbym z pokryciem. Osobiście finalnie odszedłem z hss na rzecz węglików.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
No to już kutwa poniżej wszelkiej krytyki... MODERATOR cię powinien ukamieniowaćmirka19 pisze:Chcąc zapewnić sobie frez najwyższej jakości, dobrze jest zaopatrzyć się w plotery frezujące. Są dość drogie, ale jeśli obróbką metali zajmujemy się na co dzień, dobrze jest w nie zainwestować. Czy mieliście okazję z nich korzystać? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?

Dlaczego nie ma przy tym guzika "zgłoś post" ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4388
- Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
Bo już było zgloszone 
Btw nie do konca zgodzę się z Twoją strategią. Jak są dobrze dobrane parametry, to hssa wcale nie tak latwo zniszczyć, poza tym hss nawet jak będzie tępy to pójdzie, zwłaszcza jak chodzi o kwasówke, weglik szybciej się urwie, zwłaszcza przy przerwach w chłodzeniu, poza tym hss ma jeszcze inne zalety. Oczywiscie vhm też ma wiele zalet, ale to nie jest tak, że jest lepszy do wszystkiego i już.

Btw nie do konca zgodzę się z Twoją strategią. Jak są dobrze dobrane parametry, to hssa wcale nie tak latwo zniszczyć, poza tym hss nawet jak będzie tępy to pójdzie, zwłaszcza jak chodzi o kwasówke, weglik szybciej się urwie, zwłaszcza przy przerwach w chłodzeniu, poza tym hss ma jeszcze inne zalety. Oczywiscie vhm też ma wiele zalet, ale to nie jest tak, że jest lepszy do wszystkiego i już.
Można?
Morzna!!!
Morzna!!!
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
I słusznie. W jednostkowej produkcji uzywam raczej HSSCo, bo pracuje się głównie w nietypowych mocowaniach, na długim wysięgu itd i najczęściej frez pada szybciej niż norma przewiduje ze względu na parametry pracy albo zalicza jakiś dzwon ze sztuką czy imadłemSteryd pisze:Bo już było zgloszone
Btw nie do konca zgodzę się z Twoją strategią. Jak są dobrze dobrane parametry, to hssa wcale nie tak latwo zniszczyć, poza tym hss nawet jak będzie tępy to pójdzie, zwłaszcza jak chodzi o kwasówke, weglik szybciej się urwie, zwłaszcza przy przerwach w chłodzeniu, poza tym hss ma jeszcze inne zalety. Oczywiscie vhm też ma wiele zalet, ale to nie jest tak, że jest lepszy do wszystkiego i już.
zanim wyrobił by czas za który płaci się jako węglik. Wolę wywalać ogryzki z HSS niż węglika

PS
Ale akurat frezy tego producenta uważam za bardzo słabe w swojej klasie.
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2017, 11:13 przez CFA, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Zgodzę się oczywiście - tylko dla początkującego VHM wybaczy jak sie pomylisz w parametrach startowych, a HSS czy HSSCo potrafi po sekundzie pójść w niepamięć...Steryd pisze:Jak są dobrze dobrane parametry, to hssa wcale nie tak latwo zniszczyć
Ale zgodzę się również w 100%, że każdy powinien docelowo przy maszynie mieć komplet (albo i kilka) frezów wszystkich rozmiarów i rodzajów. Frezów nigdy za wiele...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt: