Jeżeli chodzi o statyw, to są dwie drogi: tania i nietania. Tania czyli chińczyk albo Limit, a droga to ta prowadząca do Mitutoyo przez Tesa, Formata i inne wyroby pod którymi ktoś się podpisuje. Jeżeli chodzi o czujnik, to biorę pod uwagę analogowe zegarowe i opcje w zasadzie są trzy: pierwsza to stary poczciwy rodzimej produkcji. Druga to chińczyk. Ostatnia to znowu wykosztowanie się. Przydałyby mi się dwa czujniki. Pierwszy z dokładnością do jednej setki i drugi do mikrona - wiem, tutaj zaboli po portfelu.
Naczytałem się nie najlepszych opinii na temat chińskich suwmiarek, ale mało informacji było na temat zegarów i tym bardziej statywów. Możecie z własnego doświadczenia napisać coś na temat takiego sprzętu? Warto pakować kasę w japońskie i niemieckie wyroby? Najlepiej jakby wypowiedział się ktoś zajmujący się na co dzień wzorcowaniem w/w sprzętu

Chyba że wiecie gdzie można kupić przyzwoity sprzęt w dobrej cenie?
