Ja też chciałęm spawarke do domu, ale właśnie po zobaczonych efektach tiga, możliwości spawania cienkich blaszek itp. Uznałem, że bez tiga nie przeżyję....
Jak mam być szczery, to wole mieć mma+tig niż półautomat. TIG daje dużo większe możliwości, niżby na przykład spawać samą elektrodą. Ale to wiąże się z większymi wydatkami.
spawarka -1000-1300
butla-200
reduktor ~ 100 - 300(ja kupiłęm taki z rotametrem na 70 zł i działą fajnie)
pierdułki do tiga (elektrody wolframowe dysze łączniki tulejki korki itp.) - 70zł
przyłbica na początek polecam esab eco arc. Z podnoszoną szybką. Od takiej zaczynałem i powiem, że spawa się świetnie. Tylko podnosisz filtr i możesz coś podszlifować czy opukać szlakę. - 50zł(tydzień temu kupiłem drugą taką) owszem można kupić samościemniacz, ale to wyższa kasa(ESAB origo tech u mnie jest rewelacyjny), ale na poczatek taka maska ze stałym filtrem będzie ok.
Warto kupić rękawice
A co do elektrod mma, ostatnio kupiłem paczkę lincoln omnia 46 i spawa się sświetnie tylko musi być przy tych elektrodach - na elektrodzie + na masie. Mniejszy rozprysk i tak zaleca producent na paczce. A dotychczas używałem esba er 146 i też spawało się znakomicie, z tym, że + na elektrodę - na mase. Z polaryzacją zależy od elektrod. Na paczce masz wszystko napisane
Pozdrawiam