Jak wykasować luz wrzeciona?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 39
- Rejestracja: 21 mar 2012, 15:15
- Lokalizacja: wrocław
Jak wykasować luz wrzeciona?
Witam, próbuje zmniejszyć luz wrzeciona dokręcając nakrętkę kontrująca z tyłu wrzeciona ale nie powoduje to zmian w luzie wrzeciona, obraca się ono z takim samym oporem i luz jest taki sam, czy należy zastosować dodatkową podkładkę dociskając łożysko? bo wydaje mi sie ze pod nakretka kończy się gwint i dlatego nie dociska ?
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 19
- Rejestracja: 17 lip 2009, 10:04
- Lokalizacja: Katowice
Jakiej wielkości ten luz, jak go mierzysz że jesteś przekonany że nie ulega zmianie.
Jeśli po odkręceniu tylnej nakrętki widać koniec gwintu to jasna sprawa Możesz dać podkładkę no i czuciem dociągnąć ale to sytuacja pewnie jak w moim przypadku.
Dokręcałem wrzeciono żeby pozbyć się luzu -wibracji przy przecinaniu (luz z tego co pamiętam przy silnym oparciu się ręką o uchwyt kilka setek) po dociągnięciu o półtora obrotu- do wyczuwalnego oporu i cofnięciu o pół obrotu wrzeciono nadal lekko się obracało i obraca do dziś i nie grzeje się, wibracje się zmniejszyły ale czujnik nadal jestem w podobny sposób wychylić 2-3 setki.
Uznałem że to marna jakość łożysk które kiedyś wymienię. Wszystkie operacje i pomiary robione na zagrzanej maszynie (właściwy luz ustala się w temperaturze pracy maszyny).
Skoro już o tym mowa to może ktoś pochwali, się jeśli wyjmował wrzeciono LD 550/ Nutool. Wewnątrz skrzynki wrzeciennika na wrzeciono jest nasunięty (pewnie wielowpust lub klin) wałek z zębatką dokręcane jest to śrubką (śrubka zabezpieczone opaską z drutu). Ja się poddałem nie chciałem czegoś skopać. Oczywiście nie młotek ale ściągacz zrobiony z długiej śruby przełożonej przez otwór wrzeciona. Z tyłu podkładka i nakrętka blokująca śrubę we wrzecionie z przodu od strony tarczy - dwa klocki po bokach oparte o wrzeciennik o klocki oparty kawałek kątownika z otworem przez niego przechodzi śruba z nakrętką. No i kręcimy nakrętkę na śrubie a wrzeciono pięknie nam wyskakuje… chyba. Zacząłem kręcić… ale wymiękłem, oczywiście odkręciłem wyżej wzmiankowaną śrubkę zabezpieczaną drutem i tylną nakrętkę dokręcającą wrzeciono.
Jeśli po odkręceniu tylnej nakrętki widać koniec gwintu to jasna sprawa Możesz dać podkładkę no i czuciem dociągnąć ale to sytuacja pewnie jak w moim przypadku.
Dokręcałem wrzeciono żeby pozbyć się luzu -wibracji przy przecinaniu (luz z tego co pamiętam przy silnym oparciu się ręką o uchwyt kilka setek) po dociągnięciu o półtora obrotu- do wyczuwalnego oporu i cofnięciu o pół obrotu wrzeciono nadal lekko się obracało i obraca do dziś i nie grzeje się, wibracje się zmniejszyły ale czujnik nadal jestem w podobny sposób wychylić 2-3 setki.
Uznałem że to marna jakość łożysk które kiedyś wymienię. Wszystkie operacje i pomiary robione na zagrzanej maszynie (właściwy luz ustala się w temperaturze pracy maszyny).
Skoro już o tym mowa to może ktoś pochwali, się jeśli wyjmował wrzeciono LD 550/ Nutool. Wewnątrz skrzynki wrzeciennika na wrzeciono jest nasunięty (pewnie wielowpust lub klin) wałek z zębatką dokręcane jest to śrubką (śrubka zabezpieczone opaską z drutu). Ja się poddałem nie chciałem czegoś skopać. Oczywiście nie młotek ale ściągacz zrobiony z długiej śruby przełożonej przez otwór wrzeciona. Z tyłu podkładka i nakrętka blokująca śrubę we wrzecionie z przodu od strony tarczy - dwa klocki po bokach oparte o wrzeciennik o klocki oparty kawałek kątownika z otworem przez niego przechodzi śruba z nakrętką. No i kręcimy nakrętkę na śrubie a wrzeciono pięknie nam wyskakuje… chyba. Zacząłem kręcić… ale wymiękłem, oczywiście odkręciłem wyżej wzmiankowaną śrubkę zabezpieczaną drutem i tylną nakrętkę dokręcającą wrzeciono.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
rudolfina pisze:wibracje się zmniejszyły ale czujnik nadal jestem w podobny sposób wychylić 2-3 setki.
A o sprężystości i sztywności materiałów Kolega słyszał?


-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Dość często się zdarza że pasowanie łożyska na wale jest ciasne i trzeba użyć dość dużej siły przy regulacji nakrętką aby wykasować luz. Jeśli tak jest to trzeba bardzo uważać aby nie "wykasować" za mocno bo łożyska szlag trafi. Lepszym jednak sposobem jest w tym wypadku wyjęcie wału i prawidłowe spasowanie pary wał - łożysko.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 19
- Rejestracja: 17 lip 2009, 10:04
- Lokalizacja: Katowice
A już myślałem że to za dużo szpinaku (Popeye)
. Jasne że jak wchodzę do pociągu to wyginają się szyny o jakąś frakcję nanometra ale co tu pisać o „warunkach pomiarowych” skoro piszę że o silnym oparciu się a nie o przyłożeniu konkretnej siły wywołującej konkretny odczyt gdzie i temperatura ma wpływ na pomiar. W uwagach sprężystości i sztywności faktycznie najsłabszym ogniwem jest połączenie wrzeciennika z łożem dwie śruby chyba fi 10. Może jednak ktoś wymieniał łożyska wrzeciona w tego typu tokarkach w Nutoolach/ LD 550 są dwa stożkowe 32009 (z tego co pamiętam)

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Właśnie o to chodzi w pomiarach by wpływ czynników niepewnych i nieokreślonych wyeliminować. a nie próbować dochodzić ich wpływu na pomiar. Dlatego wielkość przyłożonej siły na pomiar luzu nie będzie miała znaczenia jak zmierzysz go prawidłowo- tzn jak napisałem w poprzednim poście.rudolfina pisze:piszę że o silnym oparciu się a nie o przyłożeniu konkretnej siły wywołującej konkretny odczyt gdzie i temperatura ma wpływ na pomiar
Oczywiście, że możesz się z tym nie zgadzać, tyle tylko, że to prawda. Luz wrzeciona trzeba mierzyc tak jak napisałem, wtedy mierzysz go rzeczywiście, a nie odkształcenia połowy konstrukcji tokarki. Dlatego pomiary prowadzi się systematycznie odpowiednio interpretując wyniki, wykluczając te czy inne luzy i tak mierzyć by błędy wynikające z innych odkształceń nie były większe od wartości mierzonej- wiadomo gdzie można włożyć taki pomiar

Bo zaczniesz dokręcać łożyska ciągle uważając że za mało bo wychodzi jakieś odkształcenie które interpretujesz jako rzekomy luz wrzeciona , aż wkoncu uszkodzisz łożyska. Jak mierzyłeś ten luz, bo nadal nic nie wiadomo?
Już pisałem tu na forum o sztywności nutola- postaw sobie czujnik na suporcie, końcówkę daj na uchwyt tokarski, a następnie chwyć za wrzeciennik i ciąg go do siebie a drugą ręką odpychaj konika, to zobaczysz co się stanie tzn odchyły o kilkanaście setnych. Wtedy nie będziesz pisał o nanometrach i pociągu, bo nie masz to pociągu tylko tokarkę i to bardzo wiotką. I to łoże się skręca i wygina a nie wrzeciennik lata bo niby żle przykręcony. To zresztą jak jest przykręcony też można sprawdzić czujnikem mierząc z wrzeciennika na łoże pod wrzeciennikiem i ruszając nim samym.
A tyle się produkuję, choć przecież nie muszę byście błędów nie popełniali i to nie jest teoretyczne rozważanie tylko praktyka z małymi tokarkami gdzie wszystko się gnie i skręca a wartości tych odkształcen dochodzą do kilkunastu setnych.
Bo ciągle ktoś na forum coś mierzy, z reguły źle, potem wyciąga z fałszywych pomiarów fałszywe wnioski a na koniec z tych fałszywych założeń coś tam próbuje poprawiać i w efekcie więcej szkody z tego niż pożytku. Na przykłąd zagniecione wałki w łożysku "bo dokręcam i dokręcam a nadal jest luz" a naprawdę to luzu już dawno nie ma tylko mierniczy pomierzył wyginanie się elementów tokarki.