Jak usunąć złamany kołek ustalający?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Jak usunąć złamany kołek ustalający?
Czy ma ktoś pomysł?
Sytuacja wygląda następująco:
Element dużej maszyny w postaci stalowego bloku. W tym bloku są otwory pod kołki ustalające dla następnego (dokręcanego od góry) elementu. Jeden z kołków jest ułamany praktycznie równo z powierzchnią elementu i tkwi w otworze. Kołek jest pełny, o średnicy 8mm, z materiału o twardości dobrego wiertła do metalu. Nie jest zapieczony, popukiwany punktakiem obraca się opornie w otworze, jest nasmarowany. Siedzi na głębokość mniej więcej 1,5cm. Otwór w którym siedzi nie jest przelotowy. Nie ma możliwości wywiercenia otworku z 2-giej strony w celu wypchnięcia.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to spróbować "przykleić" do tego co zostało, elektrodę spawalniczą. Ale trochę się boję żeby wyładowania wielkoprądowe nie uszkodziły jakiejś elektroniki w maszynie. Wolałbym sposób mechaniczny.
Sytuacja wygląda następująco:
Element dużej maszyny w postaci stalowego bloku. W tym bloku są otwory pod kołki ustalające dla następnego (dokręcanego od góry) elementu. Jeden z kołków jest ułamany praktycznie równo z powierzchnią elementu i tkwi w otworze. Kołek jest pełny, o średnicy 8mm, z materiału o twardości dobrego wiertła do metalu. Nie jest zapieczony, popukiwany punktakiem obraca się opornie w otworze, jest nasmarowany. Siedzi na głębokość mniej więcej 1,5cm. Otwór w którym siedzi nie jest przelotowy. Nie ma możliwości wywiercenia otworku z 2-giej strony w celu wypchnięcia.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to spróbować "przykleić" do tego co zostało, elektrodę spawalniczą. Ale trochę się boję żeby wyładowania wielkoprądowe nie uszkodziły jakiejś elektroniki w maszynie. Wolałbym sposób mechaniczny.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5597
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
zależy jak mocno siedzi jak nie chcesz przyspawać ( od 6lat spawamy na maszynie bo nikt nie zdejmie detalu którego zabudowa trwa 8h by naprawić np. źle nawiercone otwory ) użyj kleju i młotka bezwładnościowego lub może magnesu neodymowego lub przewierć wiertłem z węglika http://allegro.pl/wiertlo-nwwa-5-5-z-pl ... 90949.html wtedy w otwór możesz sprężanym powietrzem dmuchnąć lub włożyć kołek rozporowy i za niego młotkiem bezwładnościowym wyjąć.
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
O wiertle z Allegro myślałem, ale trochę szkoda pieniędzy (nie sądzę żebym miał okazję użyć w przyszłości), jeszcze bardziej nie chce mi się czekać kilka dni a na dodatek może się złamać i też nici.
Próbowałem to ruszyć wiertłem kobaltowym (prawdziwym), ale się czubek stępił od razu. Kołek jest bardzo twardy. Pewnie dlatego się ułamał od naprężeń (innego istotnego powodu nie było).
Mogę spróbować spawarką, ale nawet nie wiem, czy się do tego elektroda przyklei. Magnes neodymowy bez szans, za dobrze spasowane.
Chyba spróbuję najpierw frezem węglikowym wiercącym. Może się nie połamie od razu. A jak nie pójdzie, to spawarką :/
Próbowałem to ruszyć wiertłem kobaltowym (prawdziwym), ale się czubek stępił od razu. Kołek jest bardzo twardy. Pewnie dlatego się ułamał od naprężeń (innego istotnego powodu nie było).
Mogę spróbować spawarką, ale nawet nie wiem, czy się do tego elektroda przyklei. Magnes neodymowy bez szans, za dobrze spasowane.
Chyba spróbuję najpierw frezem węglikowym wiercącym. Może się nie połamie od razu. A jak nie pójdzie, to spawarką :/
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Przy spawaniu np. samochodów używa się zabezpieczenia nadnapięciowego w postaci kostki zapinanej na zasilaniu samochodu (aku). Możesz użyć czegoś takiego, na pewno pożyczysz w jakimś warsztacie blacharskim w pobliżu.mc2kwacz pisze:boję żeby wyładowania wielkoprądowe nie uszkodziły jakiejś elektroniki w maszynie
Sugerowałbym raczej zgrzewanie niż spawanie. Może podłączyć drut od migomatu do dużego akumulatora i poprzez puknięcie w kołek spróbować zgrzać go z kołkiem ?
Idealna byłaby bateria kondensatorów, ale mało kto ma coś takiego pod ręką

Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 483
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:49
- Lokalizacja: rwlk
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Problem rozwiązny bezpiecznie i bezinwazyjnie. Napiszę jak, może się komuś przyda.
1. Próbowałem nawiercić otwór pod kątem frezem węglikowym wiercącym. Niestety, udało się tylko zrobić lekkie wgłębienie na jakiś 1mm i frez się przytępił, dalej nie szło. Nie miałem ochoty wymarnować paczki frezów.
2. Założyłem na elektryczna miniszlifierkę cienką (modelarską) ściernicę talerzową o średnicy 2cm, i naciąłem 2 równoległe rysy pod kątem, na głębokość ok 1mm każda
3. Za otrzymany występ chwyciłem precyzyjną pensetą i lekko obracając na boki, na ile się dało, za 3-cim podejściem wyciągnąłem "korek".
1. Próbowałem nawiercić otwór pod kątem frezem węglikowym wiercącym. Niestety, udało się tylko zrobić lekkie wgłębienie na jakiś 1mm i frez się przytępił, dalej nie szło. Nie miałem ochoty wymarnować paczki frezów.
2. Założyłem na elektryczna miniszlifierkę cienką (modelarską) ściernicę talerzową o średnicy 2cm, i naciąłem 2 równoległe rysy pod kątem, na głębokość ok 1mm każda
3. Za otrzymany występ chwyciłem precyzyjną pensetą i lekko obracając na boki, na ile się dało, za 3-cim podejściem wyciągnąłem "korek".