Jak powstają wiertła

walcowane

szlifowane


i różne inne rzeczy...

Szkoda tylko że fabryka wierteł Baildon sprzedana została chińczykowi, spotkałem ostatnio sporo wierteł nowych Baildon na popularnym serwisie aukcyjnym, zdziwiło mnie to trochę więc wchodzę na stronę FWB a tam:

"Przejęcie firmy
Z radością pragniemy poinformować Państwa o fakcie dokonania zakupu 100% akcji spółki Fabryka Wiertła Baildon S.A. (FWB), przez spółkę Grupa Topex Sp. z o.o. Sp. K. (GTX)."
Żenada...

Baildon to teraz Topex? Hahahahahaha... Z Topexem wszystko się uda!
- chwila przemyśleń -
Przestało mnie to już śmieszyć.

"Połączenie wspaniałej historii FWB, sięgającej roku 1908 i bazującej na produkcji najwyższej, profesjonalnej jakości akcesoriów oraz siły Grupy Topex, będącej jednym z liderów europejskiego rynku dystrybucji narzędzi, zaowocuje ponadnormatywnym rozwojem obu przedsiębiorstw.

Naszym celem i zarazem obietnicą, jaką składamy Państwu, jest efektywna kontynuacja strategii rozwoju obu spółek, bazujących na w/w kluczowych kompetencjach (wysokiej jakości polskiej produkcji i efektywnej dystrybucji) oraz wzbogacenie ich o elementy synergii wynikającej z połączenia sił - w tym portfela silnych marek produktowych takich jak Wiertła Baildon BHH, NEO TOOLS i GRAPHITE.

Rozwój i stała modernizacja krajowej produkcji jest jednym z kluczowych elementów, jakie chcemy wdrażać w najbliższej przyszłości w naszej katowickiej fabryce. Cały proces jest szczegółowo zaplanowany i odpowiednio rozłożony w czasie, by zapewnić najbardziej efektywny sposób jego wdrożenia. Jesteśmy przekonani, że zapewnimy najwyższe standardy jakości oraz szybki dostęp do wyrobów specjalistycznych. Będzie to możliwe dzięki utrzymaniu lokalnej produkcji oraz wykorzystaniu wiedzy i doświadczenia obu organizacji.

O wszelkich wydarzeniach, mogących dotyczyć wzajemnych relacji handlowych, będziemy Państwa informować na bieżąco i z bezpiecznym wyprzedzeniem. W przypadku pojawienia się pytań lub sugestii pomocnych w rozwoju naszej współpracy, zapraszamy do kontaktu z Państwa opiekunami handlowymi (w GTX oraz FWB)."

Taaa... Topex. Może i lider, ale tandety. Przynajmniej z mojego doświadczenia, a trochę się mi w rękach przewinęło tego chińskiego badziewia.

No niestety, w dobie pogoni za kosztami(czyli tanim wytwarzaniem) nawet legendarna Elna firmuje już chińskie badziewie(choć przecież i Chińczycy potrafią robić dobre narzędzia, ale... nie za takie ceny)...

Zgoda, każdy ucieka przed kosztami ale grupa Topex czyli Yato nie produkuje niczego godnego uwagi więc z wiertłami zapewne nie jest inaczej a szkoda bo miałem się już zaopatrzyć w BHH. Zostaje szukanie starego wydania

Chciałbym zwrócić uwagę że marki to przede wszystkim biznesy. To że kupili nie znaczy że będą rezygnować z dotychczasowej jakości. Mogą poszerzyć ofertę o szajs, ale raczej z flagowych produktów tak od razu nie zrezygnują jeśli była opłacalna.

strikexp pisze: ↑

04 lis 2019, 12:20

Chciałbym zwrócić uwagę że marki to przede wszystkim biznesy. To że kupili nie znaczy że będą rezygnować z dotychczasowej jakości. Mogą poszerzyć ofertę o szajs, ale raczej z flagowych produktów tak od razu nie zrezygnują jeśli była opłacalna.

Albo będą produkować szajs jako flagowy produkt a wtedy jeszcze bardziej będzie im się opłacać

Nie będzie ponieważ sprzedaż poleci na ryj. Ja bym po prostu kupił małe wiertło ze starej partii i porównywał z nowymi. To chyba najprostszy sposób weryfikacji.
Toopex to ja widzę głównie w marketach. A kto Ci tam da dużo za wiertło, i rozwali je na chińskiej wiertarce. Biznesy robi się nie przez zapewnianie jakości tylko ceny adekwatnej do klienta.
Podobnie jest z oświetleniem czy silnikami. Te markowe biją na łeb jakością i cena. I np oświetlenia (nie samych żarówek) nie kupisz za bardzo w sklepie. Więc pasowałoby zapytać czy ktoś to w ogóle kupuje? Owszem kupują profesjonalne firmy, dla nich jakość jest ważniejsza niż cena. Chociażby te wielkie oświetlenia w marketach są często robione na podzespołach których się nie sprzedaje w normalnych sklepach.
Mimo to znacznie większą kasę tłucze się na produkcji tanich żarówek LED. Ponieważ ich kupują więcej i nawet jak wypuści się szmelc to z racji że jeleni jest dużo. To można pchać ten szmelc cały czas nowym.
Co innego powtarzalna sprzedaż, tam jedna wpadka kończy współpracę. I to często są kwoty 1000x większe niż u klientów indywidualnych. Więc ja bym jednak tak pesymistycznie na to nie patrzył.

strikexp pisze:Owszem kupują profesjonalne firmy, dla nich jakość jest ważniejsza niż cena.

Bądź poważny, uważasz że cały świat kupował wiertła w Baildon? Ludzie tam o takiej firmie nawet nie słyszeli bo jest dziesiątki innych które produkują narzędzia skrawające na o wiele wyższych poziomie jak ta huta. Jak by się tak wszyscy o te wiertła bili to nikt o zdrowych zmysłach nie sprzedawał by kury która znosi złote jaja.
Pesymistycznie nie podchodzę ale zastanawiam się dlaczego wiertło 9.5mm kosztuje 2.72zł a 7.7mm 2.48zł i tak dalej. Przecież to niecałe 30gr za mm wiertła...

Koszt maszynowy jest podobny? Wiesz jak się liczy produkcję masową? Mniej więcej koszt maszynowy + zużycie narzędzi + materiał. Widocznie zużycie narzędzi i materiał różnią się tylko o 30gr. No i w sumie to mnie nie dziwi skoro robią te wiertła pewnie na maszynach CNC po milion euro sztuka..