
Te cholerne wióry są wszędzie, do tego jak z chłodziwem, to się jeszcze kleją. W rowkach teowych, na stole, wszędzie...
Jaki macie sposób na czyszczenie maszyny po pracy? Jak wydłubujecie wióry z rowków teowych?
Ja próbowałem kompresor + twardy pędzel + odkurzacz przemysłowy (3 ręce się przydają), ale może macie lepszy pomysł?
Dzięki za wyrozumiałość

EDIT: Ostatnio papka z frezowanego żeliwa nie po prostu zabiła...