Instalacja elektryczna 3 żyłowa - czy można zrobić zerowanie w rozdzielnicy?

Witam

Opisze może sytuacje w punktach, żeby było prościej się odnieść do tematu:

1) Jest stary blok mieszkalny z instalacją aluminiową 2-żyłową w mieszkaniach (prawdopodobnie u większości lokatorów jest taka).

2) Kilka lat temu spółdzielnia przeprowadziła remont instalacji na klatce schodowej i doprowadzone jest teraz odl liczników do rozdzielniu w mieszkaniach 5 przewodów miedzianych.

3) Z tych 5 tylko 2 są podpięte do rozdzielnicy (niebieski i czarny). Są to Faza i PEN na co wskazywał by punkt 4 i 5.

4) Blok jest zasilany ze stacji pracującej w układzie TN-C (dowiadywałem się niedawno u dostawcy energii).

5) Spółdzielnia raz do roku przysyła elektryka by sprawdził w każdym z mieszkań czy jest zerowanie w gniazdkach w łazience i w kuchni. Wymagają by było to zerowanie. Jeśli jest, elektryk wpisuje w papierach, że wszystko jest cacy i idzie dalej.

6) Chcę wymienić u siebie w mieszkaniu cała instalację na miedzianą 3-żyłową (3x2,5 na gniazdka i 3x1,5 na oświetlenie) . Przy okazji zrobię więcej wydzielonych obwodów z oddzielnymi bezpiecznikami itd. Obecnie łazienka i kuchnia mają po jednym swoim bezpieczniku, a światła i reszta gniazdek wisi na 3-cim wspólnym bezpieczniku.

7) I teraz najbardziej nurtujące mnie kwestia. Co zrobić z zerowaniem po położeniu tej nowej miedzianej instalacji 3-żyłowej?

a) Czy póki co żółtą żyłę olać całkowicie i zerować w każdym gniazdku indywidualnie PEN do bolca (tak jak jest to teraz zrobione
na tej starej aluminiowej instalacji)?

b) Czy też druga opcja: wywalić zerowanie z gniazdek, a w zamian popodpinać 3-cią (żółtą) żyłę w każdym z gniazdek do bolców i
doprowadzić do żółtej listwy zaciskowej w rozdzielnicy? A na koniec zrobić zerowanie już wspólne w rozdzielnicy listwy zaciskowej żółtej
z niebieską krótkim przewodem o grubości takiej jak kable idące od licznika do rozdzielnicy? Z tego co widze jest to 4mm2

waluś pisze: ↑

14 paź 2019, 21:38

Witam
.......
b) Czy też druga opcja: wywalić zerowanie z gniazdek, a w zamian popodpinać 3-cią (żółtą) żyłę w każdym z gniazdek do bolców i
doprowadzić do żółtej listwy zaciskowej w rozdzielnicy? A na koniec zrobić zerowanie już wspólne w rozdzielnicy listwy zaciskowej żółtej
z niebieską krótkim przewodem o grubości takiej jak kable idące od licznika do rozdzielnicy? Z tego co widze jest to 4mm2

Najlepsze rozwiązanie i poprawne - tak się powinno robić przy zerowaniu.

Darek05 pisze: ↑

14 paź 2019, 21:50

waluś pisze: ↑

14 paź 2019, 21:38

Witam
.......
b) Czy też druga opcja: wywalić zerowanie z gniazdek, a w zamian popodpinać 3-cią (żółtą) żyłę w każdym z gniazdek do bolców i
doprowadzić do żółtej listwy zaciskowej w rozdzielnicy? A na koniec zrobić zerowanie już wspólne w rozdzielnicy listwy zaciskowej żółtej
z niebieską krótkim przewodem o grubości takiej jak kable idące od licznika do rozdzielnicy? Z tego co widze jest to 4mm2

Najlepsze rozwiązanie i poprawne - tak się powinno robić przy zerowaniu.

Tak właśnie przeczuwałem, ale wolałem zasięgnąć porady. Na logikę nawet biorąc w razie czego łatwiej dojść, że coś nie gra, bo wystarczy zajrzeć do rozdzielnicy, a nie odkręcać gniazdka (czasem w trudno dostępnych miejscach).

A odnośnie szyn zaciskowych w rozdzielnicy jeszcze dopytam, rozumiem, że też nalezy będzie zastosować kolejność w myśl zasady najpierw chronimy a później zasilamy? Tzn. niebieski przewód PEN idący od licznika podpiąć należy najpierw do szyny żółtej (do której podpięte są wszystkie przewody idące do bolców)? A żółtą szynę dopiero potem zmostkować z niebieską szyną (do której podpięte są wszystkie niebieskie przewody PEN)? Tzn. w takim przypadku na odcinku od gniazdek do rozdzielnicy będzie to N a nie PEN bo w rozdzielnicy dokonaliśmy rozdziału. Dopiero od rozdzielnicy do licznika będzie to znów PEN. Dobrze rozumuje?

W starych instalacjach robilo sie jeszcze jeden myk tez kiedys poprawny. W rozdzielnicy laczysz faza-faza, n-n, a PEN zbierasz na listwie zaciskowej i pojedynczym przewodem zatynkowanym w scianie doprowadzasz np. do pionu instalacji grzewczej. Aczkolwiek nie wiem czy jest to poprawne politycznie wg. aktualnych norm

Twoja wersja tez bedzie dzialac ale spotkalem sie kilka razy, ze przy polaczeniu PEN-N swiruja roznicowki jesli takowa chcesz zalozyc...

A ja zalecam koniec porad i zatrudnić elektryka.
Nie rozumiem tych wszystkich ludzi, którzy "pomagają" innym na forach w kwestii instalacji elektrycznych.
Prąd to nie jest gorący wiór, który może sparzyć. Wystarczy niewiele żeby wysłać siebie albo kogoś innego na tamtą stronę.
W tym przypadku jest o tyle dobrze, że można odnieść wrażenie, że autor wie o czym pisze ale może tylko się naczytał - nie wiadomo.

Petroholic pisze: ↑

15 paź 2019, 05:40

W starych instalacjach robilo sie jeszcze jeden myk tez kiedys poprawny. W rozdzielnicy laczysz faza-faza, n-n, a PEN zbierasz na listwie zaciskowej i pojedynczym przewodem zatynkowanym w scianie doprowadzasz np. do pionu instalacji grzewczej. Aczkolwiek nie wiem czy jest to poprawne politycznie wg. aktualnych norm

Twoja wersja tez bedzie dzialac ale spotkalem sie kilka razy, ze przy polaczeniu PEN-N swiruja roznicowki jesli takowa chcesz zalozyc...

Chroń cię Boże przed takim pomysłem !!!!

Jego nie, ale sąsiada którego popieści grzejnik już tak

Petroholic pisze: ↑

15 paź 2019, 05:40

doprowadzasz np. do pionu instalacji grzewczej.

Najlepiej działa gdy instalacja z rur z tworzyw sztucznych.

upanie pisze: ↑

15 paź 2019, 07:04

A ja zalecam koniec porad i zatrudnić elektryka.
Nie rozumiem tych wszystkich ludzi, którzy "pomagają" innym na forach w kwestii instalacji elektrycznych.
Prąd to nie jest gorący wiór, który może sparzyć. Wystarczy niewiele żeby wysłać siebie albo kogoś innego na tamtą stronę.
W tym przypadku jest o tyle dobrze, że można odnieść wrażenie, że autor wie o czym pisze ale może tylko się naczytał - nie wiadomo.

Spokojnie, aż tak źle ze mną nie jest, rozumiem o czym tu rozmawiamy. Potrafię odróżnić poszczególne przewody w mojej instalacji, a i kiedy nie można złapać za przewód też wiem Ani nie lecę już z wywieszonym jęzorem ze śrubokrętem w ręku coś przerabiać Zerowałem już u siebie gniazdka starą metodą i działają od lat bez zarzutu. Zbieram na razie informacje. A żeby nie było niedomówień, że jakiś kamikadze ze mnie:
- nie mam zamiaru samodzielnie montować różnicówki, zwłaszcza, że jest to dyskusyjne przy instalacji TN-C. Gdy zachce mi się różnicówki napewno poproszę elektryka z uprawnieniami o ekspertyzę.
- nie mam zamiaru podpinać jakiegokolwiek przewodu do grzejników czy rur.

Interesuje mnie na tę chwilę tylko kwestia zerowania gdy wymienie przewody na nowe 3 żyłowe i tyle. Jeśli ktoś jeszcze chciałby podzielić się jakąś uwagą czy przemyśleniami w tej kwestii bardzo proszę o kontynuacje wątku.

waluś pisze: ↑

15 paź 2019, 17:31

Interesuje mnie na tę chwilę tylko kwestia zerowania gdy wymienie przewody na nowe 3 żyłowe i tyle. Jeśli ktoś jeszcze chciałby podzielić się jakąś uwagą czy przemyśleniami w tej kwestii bardzo proszę o kontynuacje wątku.

OK.
Jeśli wymieniasz przewody na nowe to zrób to jak bozia przykazała.
Jeśli energetyka doprowadziła do licznika N i PE oddzielnie to skorzystaj z tego i nie zeruj jeśli nie to zeruj na listwie w liczniku zawsze będzie można to łatwo przepiąć.

A jeśli chodzi o uziemienie jak napisał "Petroholic" do ogrzewania czy jeszcze lepiej rury wodociągowej to kiedyś to działało pod jednym warunkiem, Takim, że te instalacje są metalowe i połączone ze sobą inaczej nie ma sensu podłączać do instalacji CO.

P.S. tak musiałem uziemić obudowy komputerów bo co chwilę mnie gryzły i do dzisiaj nie wiem dlaczego tylko u mnie instalacja metalowa