Gwintowanie stali nierdzewnej.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lut 2010, 16:12
- Lokalizacja: Radzymin
Gwintowanie stali nierdzewnej.
Rura ze stali nierdzewnej lub kwasoodpornej.
Średnica wewnętrzna 10-14 mm.
Długość 180 cm.
Gwint wewnętrzny na całej długości.
Skok gwintu 1 mm.
Czy to da się zrobić.
Jeżeli tak,
1)Jaka minimalna grubość ścianki rury aby wytrzymała ten zabieg(im cieńsza tym lepiej)
2)Jakie gwintowniki ( czy dwusztukowe ręczne do stali, czy jakieś specjalne muszą być)
3)Stosunek średnicy wewnętrznej do średnicy gwintownika.
4) Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i rady. Marek
Średnica wewnętrzna 10-14 mm.
Długość 180 cm.
Gwint wewnętrzny na całej długości.
Skok gwintu 1 mm.
Czy to da się zrobić.
Jeżeli tak,
1)Jaka minimalna grubość ścianki rury aby wytrzymała ten zabieg(im cieńsza tym lepiej)
2)Jakie gwintowniki ( czy dwusztukowe ręczne do stali, czy jakieś specjalne muszą być)
3)Stosunek średnicy wewnętrznej do średnicy gwintownika.
4) Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i rady. Marek
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tak sobie czytam to co napisałeś i się zastanawiam dlaczego śrub nie robią w ten sposób: długa nakrętka plus kawałek gwintu zewnętrznego na trzpieniu. Myślę, że powodów jest wiele a między innymi ten, żeby nie robić sobie niepotrzebnie problemów. Czy Twojego problemu nie można rozwiązać inaczej niż tylko przez wykonanie takiego gwintu jak piszesz? Do czego ma służyć taki gwint?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lut 2010, 16:12
- Lokalizacja: Radzymin
Witam. Przeznaczenie następujące. Po nagwintowaniu, przecięciu wzdłuż i odpowiednim rozpięciu na kole o średnicy 509 mm da przekładnię o przełożeniu 1: 1600. Zastosowanie- prowadzenie teleskopu poprzez silnik mikrokrokowy o kroku 0,9 stopnia z podziałem na mikrokroki 1:8. Nie chcę się o tym rozpisywać zbytnio, bo to nie to forum.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7724
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
tak więc masz zamiar zrobić coś na kształt ślimacznicy .
może być problem żeby zgrać średnicę wewnętrzną rurki do sensownych ( dostępnych ) gwintowników .
na oko to chyba zostaje m12x1 - lub m14x1 .
przy m12x1 ( średnica zewnętrzna gwintu ) otwór w rurce powinien być tak " trochę " ponad 1mm mniejszy - praktycznie przy skoku 1mm stosuję ( osobiście ) 1 mm .
materiał zawsze trochę " wstaje " .
tylko jak to pójdzie w " nierdzewce " ? różnie to może być .
może masz linka do jakiegoś przykładu takiego czegoś ?
pozdrawiam .
tak więc masz zamiar zrobić coś na kształt ślimacznicy .
może być problem żeby zgrać średnicę wewnętrzną rurki do sensownych ( dostępnych ) gwintowników .
na oko to chyba zostaje m12x1 - lub m14x1 .
przy m12x1 ( średnica zewnętrzna gwintu ) otwór w rurce powinien być tak " trochę " ponad 1mm mniejszy - praktycznie przy skoku 1mm stosuję ( osobiście ) 1 mm .
materiał zawsze trochę " wstaje " .
tylko jak to pójdzie w " nierdzewce " ? różnie to może być .
może masz linka do jakiegoś przykładu takiego czegoś ?
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Halo
Nagwintowac pewnie sie da - ale latwo nie bedzie. Chocby z tego powodu ze bedziesz potrzebowal dwumetrowego "przedluzacza" do gwintownika - takiego ktory sie zmiesci do rury i nie skreci w sprezyne kiedy bedziesz gwintowal ostatnie centymetry rury.
Piszesz ze chcesz to rure przeciac wzdluz i rozpiac na kole - przecinanie nie bedzie banalne, a rozpiecie na kole bez przelamanie lub znieksztalcenia gwintu - jeszcze trudniejsze. Gdzies widzialem prowadzenie do teleskopu zrobione "sposobem domowym" - ale autor nie bawil sie w gwintownie rury tylko nacial gwint na kole (zwyklym gwintownikiem) - robil to na tokarce ale przy odrobinie kombinacji mozna zbodowac stanowisko do ciecia recznego.
Moze jednak przemyslisz swoja koncepcje napedu? Moja propozycja - naciagnac na kolo lancuch rowerowy/motocyklowy, napedzac z zebatki rowerowej/motocyklowej a konieczne przelozenie uzyskaca z gotowej (niewielkiej) slimacznicy (np. z napedu do wycieraczek). Kasowanie luzow - na osi napedowej szpula owinieta linka i kilkukilogramowy ciezar "naciagajacy" caly uklad.
Pozdrawiam
Grzesiek
Nagwintowac pewnie sie da - ale latwo nie bedzie. Chocby z tego powodu ze bedziesz potrzebowal dwumetrowego "przedluzacza" do gwintownika - takiego ktory sie zmiesci do rury i nie skreci w sprezyne kiedy bedziesz gwintowal ostatnie centymetry rury.
Piszesz ze chcesz to rure przeciac wzdluz i rozpiac na kole - przecinanie nie bedzie banalne, a rozpiecie na kole bez przelamanie lub znieksztalcenia gwintu - jeszcze trudniejsze. Gdzies widzialem prowadzenie do teleskopu zrobione "sposobem domowym" - ale autor nie bawil sie w gwintownie rury tylko nacial gwint na kole (zwyklym gwintownikiem) - robil to na tokarce ale przy odrobinie kombinacji mozna zbodowac stanowisko do ciecia recznego.
Moze jednak przemyslisz swoja koncepcje napedu? Moja propozycja - naciagnac na kolo lancuch rowerowy/motocyklowy, napedzac z zebatki rowerowej/motocyklowej a konieczne przelozenie uzyskaca z gotowej (niewielkiej) slimacznicy (np. z napedu do wycieraczek). Kasowanie luzow - na osi napedowej szpula owinieta linka i kilkukilogramowy ciezar "naciagajacy" caly uklad.
Pozdrawiam
Grzesiek
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lut 2010, 16:12
- Lokalizacja: Radzymin
Wiem, że to niełatwe. Doginać chcę za pomocą pręta aluminiowego odpowiedniej średnicy na gotowym odpowiednio wytoczonym kole. Średnica koła ponad 50 cm. Odkształcenia liniowe na obrzeżu gwintu to setne milimetra na ząb.Potem taką przekładnię dociera się odpowiednim ścierniwem. Skłaniam się do wypróbowania tej metody, ale nadal nie wiem nic na temat minimalnej grubości ścianki tej rury do gwintowania. Myślę, że na czas gwintowania można ją osadzić w rurze stalowej odpowiedniej średnicy, co powinno całość ustabilizować. Przedłużka to też nie problem. Nie wiem jakich gwintowników użyć.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 7724
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
przecież nie ma tak znowu wielkiego wyboru rurek i gwintowników .
jak uda się znaleźć rurkę fi 14 mm o ściance 1.5 mm to będziesz mógł zastosować M12x1 .
14 - 3 = 11 - da się zrobić gwint M12x1 .
co do dokładności w setkach wolę się nie wypowiadać
podobnie co do układania połowy rurki na kole - nierdzewka nie jest " przyjemna " w stosowaniu .
to jak - jest jakiś dostępny link do czegoś takiego ?
pozdrawiam .
przecież nie ma tak znowu wielkiego wyboru rurek i gwintowników .
jak uda się znaleźć rurkę fi 14 mm o ściance 1.5 mm to będziesz mógł zastosować M12x1 .
14 - 3 = 11 - da się zrobić gwint M12x1 .
co do dokładności w setkach wolę się nie wypowiadać

podobnie co do układania połowy rurki na kole - nierdzewka nie jest " przyjemna " w stosowaniu .
to jak - jest jakiś dostępny link do czegoś takiego ?
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lut 2010, 16:12
- Lokalizacja: Radzymin
Cześć. To nie będzie połowa rurki, tylko jedna trzecia lub jedna czwarta, w zależności od średnicy. Z niczym takim się nie spotkałem. Jestem pionierem na tym polu. A więc nie będzie linku. Każdą rzecz ktoś musiał zrobić pierwszy raz. Odnośnie tych setnych to oczywiście wyliczenie teoretyczne, ale na papierze nie wygląda źle. Życie oczywiście to zweryfikuje.
Czy gwintowałeś rurkę z nierdzewki o średn. wewn 11mm. i grubości ścianki 1,5 mm. przy skoku 1 mm.?
Czy gwintowałeś rurkę z nierdzewki o średn. wewn 11mm. i grubości ścianki 1,5 mm. przy skoku 1 mm.?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1743
- Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
- Lokalizacja: Rybnik
Szybciutko zagoglowalem i rurka o której pukury, mówi istnieje . Podeszła by Ci jeszcze 16x1.5 pod M14x1 lub nawet lepsza by była do gwintowania 17.2x2 pod taki sam gwint a więcej by miała luzu co przy tej długości gwintu nie jest bez znaczenia . Otwór pod gwint jeśli zna się jego skok oblicza się tak - średnica nominalna gwintu minus skok .
Co do gwintowników to kup sobie pozadny markowy zestaw z 4 sztuk specjalnie do nierdzewki , do nierdzewki są znakowane niebieskim paskiem . Taki komplet zawiera dwie jedynki w tym jedna jest z pilotem który prowadzi gwintownik w otworze . Wtedy masz gwintowanie na trzy razy i opory mniejsze niz maszynowym ktorym mozna gwint zrobic na raz .
W trakcie gwintowania warto włożyć w miejsce gdzie trzymają szczeki wkładkę żeby nie zmiażdżyć rurki .
Zamierzasz sam to gwintować czy komuś chcesz to zlecić ?
Co do gwintowników to kup sobie pozadny markowy zestaw z 4 sztuk specjalnie do nierdzewki , do nierdzewki są znakowane niebieskim paskiem . Taki komplet zawiera dwie jedynki w tym jedna jest z pilotem który prowadzi gwintownik w otworze . Wtedy masz gwintowanie na trzy razy i opory mniejsze niz maszynowym ktorym mozna gwint zrobic na raz .
W trakcie gwintowania warto włożyć w miejsce gdzie trzymają szczeki wkładkę żeby nie zmiażdżyć rurki .
Zamierzasz sam to gwintować czy komuś chcesz to zlecić ?
Moj chomik
http://chomikuj.pl/skotisobek
http://chomikuj.pl/skotisobek
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
w calej swojej praktyce technicznej nigdy nei spotkalem gwintu wewnetrznego o tak duzej dlugosci, a ty chcesz to wykonac jeszcze w stali kwasoodpornej, ktora bardzo zle sie obrabia. zakladajac ze przedluzka gwintownika mialaby srednice 11mm, to przeciez przy tak duzej dlugosci zaczenie sie ona skrecac wlasciwie juz na samym poczatku. co jakis czas moze sprezyscie odskakiwac powodujac wylamywanie zebow gwintownika. wg mnie, naciecie takeigo gwintu w rurce o tak malej srednicy i tak duzej dlugosci jest niewykonalny zadnymi "partyzanckimi" metodami.
sama koncepcja owiniecia wycinka takiej rury tez jest do niczego, bo nie uwzglednia odksztalcen plastycznych, rurka bedzie ci sie rozciagala w miejscach gdzie jestnajmniej "miesa" czyli miedzy zebami. przy tak dlughiej rurze, suma bledow bedzie duza, moze to byc kilka a moze i kilkanascie zebow na calym obwodzie kola. wg mnie jedyne sensowne i tanie rozwiazanie, to naped przez lanuch albo przez pasek zebaty (wg mnie pasek lepszy). rysowalem kiedys dla kogos wieniec do malej elektrowni wiatrowej, mial on srednice kilkudziesieciu centymetrow i mial wspolpracowac ze zwyklym lancuchem rowerowym. naprawde mozna ten naped rozwiazac znacznie prosciej i za nieduze pieniazki - wystarczy zmienic koncepcje.
sama koncepcja owiniecia wycinka takiej rury tez jest do niczego, bo nie uwzglednia odksztalcen plastycznych, rurka bedzie ci sie rozciagala w miejscach gdzie jestnajmniej "miesa" czyli miedzy zebami. przy tak dlughiej rurze, suma bledow bedzie duza, moze to byc kilka a moze i kilkanascie zebow na calym obwodzie kola. wg mnie jedyne sensowne i tanie rozwiazanie, to naped przez lanuch albo przez pasek zebaty (wg mnie pasek lepszy). rysowalem kiedys dla kogos wieniec do malej elektrowni wiatrowej, mial on srednice kilkudziesieciu centymetrow i mial wspolpracowac ze zwyklym lancuchem rowerowym. naprawde mozna ten naped rozwiazac znacznie prosciej i za nieduze pieniazki - wystarczy zmienic koncepcje.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu