Gwintowanie pręta fi20
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 8
- Rejestracja: 08 paź 2011, 16:21
- Lokalizacja: śląsk
"I obniż średnicę pod gwint ze dwie dychy."
To znaczy 2mm, czy 0,2 mm ? Obstawiam to drugie.
"Nigdy nie udało mi się kupić pręta fi20 dłuższego niż 6m."
Akurat mam "pod nosem" jednego z większych dyrstrybutorów stali.
22mm nie mieli 12m , ale już 20mm leżało i czekało
"żeby zrobić taki gwint a zwykłym pręcie to i tak będzie musiał przetoczyć no chyba że kupi ciągniony"
Jak sprawdzić czy to ciągniony ? Problem będzie ze średnicą, czy czymś innym ?
Pręty już leżą i czekają- kompletuję oprawki i narzynki.
To znaczy 2mm, czy 0,2 mm ? Obstawiam to drugie.
"Nigdy nie udało mi się kupić pręta fi20 dłuższego niż 6m."
Akurat mam "pod nosem" jednego z większych dyrstrybutorów stali.
22mm nie mieli 12m , ale już 20mm leżało i czekało

"żeby zrobić taki gwint a zwykłym pręcie to i tak będzie musiał przetoczyć no chyba że kupi ciągniony"
Jak sprawdzić czy to ciągniony ? Problem będzie ze średnicą, czy czymś innym ?
Pręty już leżą i czekają- kompletuję oprawki i narzynki.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7613
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Oczywiście to drugie -0,2 mm. Inaczej może ci wyrywać kawaleczki wykonanego gwintu. Spróbój najpierw na kawalku pręta.tumacieto pisze:To znaczy 2mm, czy 0,2 mm ? Obstawiam to drugie.
Przeciągane pręty są przede wszystkim okrągle i mają staly wymiar, a nie jak większość walcowanych lekko owalne. Czasami widać to wizualnie bo się blyszczą i są bardzo gladkie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
No to masz fajnie. Pewnie masz walcowany, bo ciągnione to zazwyczaj są w 3m odcinkach.tumacieto pisze:Akurat mam "pod nosem" jednego z większych dyrstrybutorów stali.
22mm nie mieli 12m , ale już 20mm leżało i czekało![]()
A rozpoznasz po powierzchni (gładkiej przy ciągnionych, a przy walcowanych czasem z zendrą) albo sprawdź na fakturze

-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 8
- Rejestracja: 08 paź 2011, 16:21
- Lokalizacja: śląsk
Jutro sprawdzę przekrój - do głowy mi nie przyszło, że może być lekkie jajko 
Tak kombinuje i skoro są ręczne nastawne rozwiertaki, to może jest podobny sprzęt
ręczny działający nie od wewnątrz jak rozwiertak, a od zewnątrz ? To rozwiązałoby pewnie problem, który mam nadzieję jednak nie wystąpi...
Spotkał się ktoś z takim ustrojstwem ?

Tak kombinuje i skoro są ręczne nastawne rozwiertaki, to może jest podobny sprzęt
ręczny działający nie od wewnątrz jak rozwiertak, a od zewnątrz ? To rozwiązałoby pewnie problem, który mam nadzieję jednak nie wystąpi...
Spotkał się ktoś z takim ustrojstwem ?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 8
- Rejestracja: 08 paź 2011, 16:21
- Lokalizacja: śląsk
Dzięki wszystkim za rady 
Zacząłem gwintować. Bez tulejki. Okazała się zbędna.
Nie używam też przeciętej narzynki.
Pręt jest walcowany, bez jego szlifowania na powierzchni jak się
bardzo przyjrzeć, to gdzieniegdzie gwint ma malutkie "wżery".
Szlifuję najpierw kątówką, potem pilnikiem i jest OK
Pręt przytrzymuję imadłem z dorobionymi nakładkami (na szczęki).
2 kątowniki pospawane wzdłuż, tak aby stworzyć 1/2 "łoża" dla pręta.

Zacząłem gwintować. Bez tulejki. Okazała się zbędna.
Nie używam też przeciętej narzynki.
Pręt jest walcowany, bez jego szlifowania na powierzchni jak się
bardzo przyjrzeć, to gdzieniegdzie gwint ma malutkie "wżery".
Szlifuję najpierw kątówką, potem pilnikiem i jest OK
Pręt przytrzymuję imadłem z dorobionymi nakładkami (na szczęki).
2 kątowniki pospawane wzdłuż, tak aby stworzyć 1/2 "łoża" dla pręta.