O ile dobrze widzę, to powierzchnia ściernicy przylega całą długością do powierzchni natarcia zęba, i zapewne skrawa zarówno przednią częścią, jak i tylną częścią przy przesuwie liniowym (rys. a), co nie miało by znaczenia przy zębach prostych bo płaszczyzna skrawająca ściernicy jest równoległa do płaszczyzny skrawanej i nie zmienia kąta z przesuwem,
ale przy linii śrubowej głównej krawędzi skrawającej powoduje, że jedna część ściernicy podcina to co wyprowadziła druga, ponieważ punkt podparcia zęba jest niesymetryczny do obu miejsc styku (X) pozornej "wklęsłości"* krawędzi ostrza ze ściernicą. To skutkuje różnym kątem skrawania w obu punktach (X) przez łuk krawędzi ściernicy.
Przy styku (X) ściernicy z zębem w jednym punkcie (rys. b) niesymetryczne, dowolne miejsce punktu podparcia zęba już nie będzie miało takiego znaczenia, bo geometria styku płaszczyzny(łuku) ściernicy do pow. zęba będzie stała niezależnie od przesuwu (tył ściernicy nie podcina).
W dodatku ściernica ma niewłaściwy kształt - w miejscu styku z narzędziem jest praktycznie płaska jak tarczowa, a powinna być wklęsła, i stykać się jak najmniejszą powierzchnią z materiałem by zapobiegać jego przegrzaniu.
* - wystarczy przyłożyć prostą płaszczyznę linijki do płaszczyzny natarcia łukowego zęba by stwierdzić jego pozorną "wklęsłość" względem tej płaszczyzny.
http://bumafreedom.pl/ostrzenie-frezow-scinowych/
http://www.ktmia.ath.bielsko.pl/zkww/skraw/lab_3.pdf - jak uzyskać pożądany kąt natarcia(dla zębów prostych/albo w miejscu styku z ściernicą przy zębach śrubowych)
Mam nadzieję, że zrozumiecie co mam na myśli..