Dudi1203 pisze:Taniej niz toczyć wyjdzie to oddac do kogos kto poleruje felgi i to przepolerować
Tylko ja uważam, że felga aluminiowa jest pewnego rodzajem "biżuterią" samochodu i tak, jak nikt nie będzie malował błotnika pędzelkiem, to podobnie powinien potraktować felgi. One są ładniejsze od stalowych, to i powinny być odpowiednio zadbane, bo inaczej wyglądają jak ze szrotu wyciągnięte, a właścicielowi przypinają etykietkę "dziad". Nic tak nie paskudzi wyglądu samochodu, jak właśnie zapuszczona felga.
Do
"251mz" - ja znam te metaliki i mam o nich bardzo kiepskie zdanie. No chyba, że o czymś nie wiem. Czyżby pojawiły się nowe lakiery tzw. srebrna perła (jasne "lusterko"), czy lakiery z drobnym jakby ziarnem? Bo ja z takimi się nie spotkałem, wszystkie w piecu rozlewały się byle jak i efekt zastosowania był nieporównywalny z dobrymi mokrymi metalikami samochodowymi.
Zabezpieczenie powierzchni i tak musi być, a więc bez klaru się nie obejdzie. Na szczęście może to być ten sam klar, co daje się na wierzch po lakierach typu metalik (mokrych), a że bezbarwne, to da się samemu nawet prysnąć. Klar kupisz w każdym miejscu, gdzie mieszają farby, oczywiście mogą nabić ci do spreja.
Nie wiem, ile może wyjść toczenie, w sumie ustawienie (najlepiej na starej tarczy hamulcowej) i przetoczenie nie trwa długo. Tylko że ogólnie godzina pracy numeryka kosztuje dość sporo. No i trzeba sczytać punkty na powierzchni, dopasować krzywą. Efekt naprawdę fajny, no ale efektowne kosztuje. Za flaszkę podejrzewam nie zrobią.