Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 105
Posty: 11917
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#641

Post napisał: RomanJ4 » 03 cze 2015, 23:26

premorepa pisze:caly temat przeczytalem conajmniej 2 razy, twoje zdjecia co najmniej kilka razy szukajac szczegolow, sa nieocenione...
tu znajdzie kolega podobny(niestety po rosyjsku) obszerny materiał, również ze zdjęciami z których nawet bez znajomości języka sporo można wywnioskować. Dotyczy frezarki BF, ale podobne metody i rozwiązania można z powodzeniem zastosować do analogicznych zespołów Zosi..
http://www.chipmaker.ru/topic/126278/page__st__120 ( http://www.chipmaker.ru/topic/126278/ )
Obrazek
między innymi sposób na usztywnienie tulei wrzeciona
Obrazek


pozdrawiam,
Roman

Tagi:


Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#642

Post napisał: Jarek.p » 07 cze 2015, 22:37

Słuchajcie, od kilku miesięcy jestem posiadaczem "Zosi" (w edycji "Maktek") i choć generalnie jestem z niej BARDZO zadowolony, dwie rzeczy mnie gnębią, może pomożecie podejść do tematu:

1) posuw poprzeczny stołu krzyżowego: śruba pociągowa jest łożyskowana dwoma łożyskami i ściągana nakrętką ozdobną przytrzymującą zarazem korbę:

Obrazek

Obrazek

Nakrętka nakręcana na końcówkę wałka ściąga oba łożyska przyciskając je z dwóch stron do nieruchomej części, a zarazem mocuje korbę. Problem z tym jest u mnie taki, że jeśli tą nakrętkę dociągnę solidnie, śruba ciężko się obraca, z wyraźnym oporem. Jeśli ją zluzuję jest ok, ale nakrętka wtedy luzuje się dalej samoistnie aż do spadnięcia, jeśli nie uważam.

Generalnie sama idea mocowania tego wszystkiego przez zgniatanie łożysk wydaje mi się idiotyczna i aż niewiarygodna. Czy to faktycznie tak ma być? Co z tym zrobić, żeby było lepiej? Wymienić nakrętkę na taką z wkładką poliamidową?


2) Drugi problem pojawia mi się przy frezowaniu zwłaszcza stali, choć pojawiał się i przy mosiądzu. Nie robię hardcorów, nie katuję urządzenia, jednak nawet przy minimalnych przybraniach często pojawia mi sie problem z przestawiającą się górą wiertarki, obraca się ona wraz z kolumną w podstawie. Blokadę kolumny dokręcam ręką, mocno, jednak nie używam do tego jakiejś wielkiej siły, nie zapieram się drugą ręką o wiertarkę, nie używam przedłużek, żeby tą śrubę dokręcić na fest. Może powinienem? Da się tą blokadę jakoś usprawnić?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 105
Posty: 11917
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#643

Post napisał: RomanJ4 » 07 cze 2015, 23:31

Jarek.p pisze:Generalnie sama idea mocowania tego wszystkiego przez zgniatanie łożysk wydaje mi się idiotyczna i aż niewiarygodna
łożyska wzdłużne (oporowe) od tego są by je odpowiednio ściskać. Tu dość niefortunnie użyto do tego pośredniej tulei pokrętła, ale wystarczy dać przeciwnakrętkę do skontrowania po wstępnym dociśnięciu. (rys. A)

Jeśli nie mieszczą się 2 na gwincie, to można jedną(lub obie) splanować na szerokość, lub jeśli długość gwintu nie pozwala, a wymiary nakrętki wydadzą, to naciąć i wstawić robaczka do zaciskania (rys. N, robaczek rozpycha lub śrubka ściąga zaciskając nakrętkę na gwincie)
Obrazek
Lub spróbować z wkładką, ale wg mnie nie gwarantuje to że się ona w końcu nie poluzuje, zwłaszcza przy drganiach.
Jarek.p pisze:pojawia mi sie problem z przestawiającą się górą wiertarki, obraca się ona wraz z kolumną w podstawie.
to jest właśnie wada okrągłych kolumn bez jaskółki, niestety trzeba użyć siły, choć zachodzi obawa o przefajnowanie, bo to żeliwo.
A czy po zluzowaniu zacisku kolumna jest dość dobrze spasowana, czy "lata" w tulei? Może jest za luźna i dlatego ciężko dociągnąć? Wtedy trzeba by nawinąć folię alu, albo wykombinować co innego..
Dobrze też byłoby sprawdzić jaką powierzchnią tuleja zaciska się na kolumnie(pokryć tuszem, smarem , olejem itd, zacisnąć, odpuścić, i sprawdzić ślad), bo być może tylko niewielką, jest wewnątrz stożkowa, nierówna, itd.. Wtedy trzeba by lekko roztoczyć i dać tuleję redukcyjną.
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 885
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#644

Post napisał: skrzat » 07 cze 2015, 23:50

Jarek.p pisze:1) posuw poprzeczny stołu krzyżowego: śruba pociągowa jest łożyskowana dwoma łożyskami i ściągana nakrętką ozdobną przytrzymującą zarazem korbę:
To niestety powszechne od tego modelu wzwyż, mam ZX7550CW i dzieje się dokładnie to samo, trzeba uważać z dociśnięciem tej nakrętki.
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!

Awatar użytkownika

egojack1
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 78
Posty: 247
Rejestracja: 02 mar 2014, 19:39
Lokalizacja: R-sko
Kontakt:

#645

Post napisał: egojack1 » 08 cze 2015, 00:02

Jarek.p, Twój pierwszy problem rozwiązałem dając pod nakrętki korb podkładkę sprężynującą, dokręcając z czuciem tak, aby rozcięcie w podkładce się prawie zeszło. Jeśli zrobisz to odpowiednio, posuw chodzi lekko a śruba nigdy się nie odkręca.

Drugi problem obracanie na kolumnie przy frezowaniu. Sprawdź tak jak napisał Roman, czy rura kolumny wchodzi do końca w zacisk górny i dolny tak jak powinna. Jeśli tak jest, musisz zaciski dokręcić naprawdę mocno (samą ręką, ale solidnie, szczególnie górny, którego się raczej nigdy nie luzuje), ja tak robię i nie mam tego problemu. Niewielkie obrócenie miałem tylko raz na początku, gdy zbierałem doświadczenia.
Istnieje też sposób, który zastosował Adam, polegający na przewierceniu górnego zacisku wraz z kolumną na wskroś i zabezpieczeniu kółkiem metalowym przed obrotem.


Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#646

Post napisał: Jarek.p » 08 cze 2015, 23:14

Dzięki panowie, wypróbuję nakrętkę z wkładką razem z podkładką sprężystą. Jak to nie pomoże, to będę kombinował z kontrami.

Co do blokowania kolumny - górny zacisk już myślałem, żeby zakołkować, ale on akurat trzyma dobrze, problemem jest ten dolny. Nie wiem, może ja to za słabo zaciskam, przy następnym frezowaniu spróbuję użyć większej siły. Jeśli nie pomoże, pomyślę nad diagnostyką, robić tego w odwrotnej kolejności nie chcę o tyle, że ściąganie góry wiertarki celem wyjęcia kolumny to dość męczące zadanie dla jednej osoby, wolę uniknąć jeśli tylko się da.


Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#647

Post napisał: Jarek.p » 09 lip 2015, 14:09

Panowie, następny problem z moją Zosią wyskoczył: pinola przy wysuwie sie gdzieś przycina. Wysuwa się do końca, niemniej ostatnie centymetry idą z wyraźnym oporem, tak, jakby coś, gdzieś kleszczyło. Zacisk oczywiście jest zwolniony, wyjąłem go też całkiem i jest to samo, powierzchnia pinoli gładka, to, co widać w otworze po zacisko również bez zarzutu.

Co to może być i od której strony się do tego zabrać?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 105
Posty: 11917
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#648

Post napisał: RomanJ4 » 09 lip 2015, 14:19

A nie przyciera kołek blokujący/robaczek obrót tulei (w rowku)?
pozdrawiam,
Roman


Jarek.p
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 115
Rejestracja: 18 mar 2015, 11:14
Lokalizacja: Warszawa

#649

Post napisał: Jarek.p » 09 lip 2015, 14:45

Nie kojarzę, o którym robaczku piszesz, gdzie go szukać?

W międzyczasie trochę przy Zośce pogrzebałem, zabierałem się za demontaż pinoli, zacząłem jednak od wybicia samego uchwytu wraz ze stożkiem. I magia jakaś, już to wystarczyło, by problem ustąpił. Stożek oraz jego gniazdo zatem dokładnie wytarłem, złożyłem spowrotem, wpuściłem też od góry kilka kropli oleju maszynowego i całość działa gładko, ponieważ jednak troche nie wierzę w takie cudowne samoczynne naprawy, chętnie podrążę temat dalej. Zwłaszcza, że uchwyt wraz ze stożkiem nijak nie mogły o nic ocierać przecież. Może mocująca to wszystko od góry śruba? Ale ona też, kurczę, w tym otworze w pinoli dużym luzem siedzi, nie ma możliwości, by o coś ocierała...

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 105
Posty: 11917
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#650

Post napisał: RomanJ4 » 09 lip 2015, 18:09

No cóż, bez naocznej kontroli niewiele można wydedukować...
Nie kojarzę, o którym robaczku piszesz, gdzie go szukać?
bez dtr-ki ciężko wytłumaczyć..
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”