Jakiś czas temu rozpocząłem konstrukcję frezarki do metalu w wersji stołowej . Frezarka do prac hobbystycznych, która poza kilkoma elementami powstaje praktycznie ze złomu. Konstrukcja powstaje bez żadnego planu ,czyli taka twórczość przypadkowa. W związku z tym ,że o frezowaniu nie mam zielonego pojęcia rodzą się ciągłe pytania. Na dzień dzisiejszy wygląda tak :

Ostatnio zrobiłem pierwsze frezowanie na przypadkowym silniku , prawdopodobnie około 900 obr.
Tu krótki filmik z frezowania. Wałek fi 20 jedno przejście , frez fi 10 cztery pióra.
https://youtu.be/axxh3sHCq_I
Efekt frezowania:

Nie jest źle jak na taką marną konstrukcję.
Chciałbym kupić do niej jakiś nowy sinik ,bo ten który mam jest wydaje mi się za mocny 1,1 kw ,a przede wszystkim za ciężki bo 19kg do takiej lekkiej konstrukcji. Chciałbym kupić, albo pozyskać ze złomu jakiś silnik 0,55 kw . Rodzi się pytanie jakie obroty,czy kupić silnik 900 obr czy 1400 . Przełożenia będą marne bo największe przełożenie jakie uzyskam to chyba 1:3, czyli przy 900 obr na wrzecionie 300 obr. Będę frezował raczej frezami HSS , zdążyłem już poczytać jakie parametry obróbki mają takie frezy. Natomiast jak to wygląda w praktyce przy frezowaniu z posuwem ręcznym. Oglądałem już dużo filmików na youtube i czasami widzę ,że frezy zapylają trochę szybciej niż wychodzi to z obliczeń. Czy celować w silnik z większymi obrotami. Gdzieś czytałem ,że przy ręcznym posuwie lepiej większe obroty, już sam nie wiem.