
Założenia:
- koszt maszyny nie powinien przekraczać 2000-3000 zł
- dokładność 0,5-1mm
- waga ok 70kg
- ma być mała, rozkładana i zmieścić się w warsztacie (nie koniecznie wielkości hali)
Zdaję sobie sprawę, że to może być jak obietnice przedwyborcze i wiele z tych założeń nie będzie do spełnienia ale... zobaczymy.
W chwili obecnej mam taką koncepcję:
Stół dł 3m i szerokości 0,6m POD KTÓRYM będzie jeździć zespół pił (docelowo posów napędzany elektrycznie, wyzwalanie ręczne). Do tego stołu będzie możliwość zamocowania następnych stołów z obu stron do oczekiwanej szerokości. Cięcie będzie polegać na ułożeniu na stole płyty i uruchomienie piły.
Co Wy na to? Czy może ktoś się spotkał z taką konstrukcją lub ma jakieś inne pomysły?
Wózek pił jeździłby (dla redukcji kosztów-długie prowadnice) na prowadnicach z kątownika na rolkach na łożyskach maszynowych