
Próbowaliśmy to zagrzać spawem żeby "skontrować", ale po odjęciu ścisków raczej mała poprawa. No i pomyślałem sobie, że usztywnię blachę od spodu dospawywując (punktowo, delikatnie) wzdłuż rurę kwadratową 10x10 żeby blat na długości wyrównać. Blat jest wypukły w miejscach spawania. Jestem ograniczony od spodu jeśli chodzi o wysokość do 10 mm, chyba że w jednym miejscu podetnę to wzmocnienie (idzie pręt w poprzek).
1. Co będzie sztywniejsze jeśli chodzi o ugięcie - rura kwadratowa czy profil T, czy może płaskownik na sztorc? Liczę na to że wzmocnienie po przyspawaniu "ściągnie" wypukłość.
2. Po wzmocnieniu wzdłużnym blatu planuję dać to do planowania. Blacha to jedyne 5 mm, ale teraz odchyłki są ok 1 mm, wiec chyba tragedii nie będzie. Koszt od 50- 100 zł wstępnie, o ile uda się blat sensownie zamocować - byle nie magnesem bo magnes pięknie blachę wyrówna a po zdjęciu wszytko wróci.
3. Jakieś inne pomysły, żeby tego bubla jakoś poprawić? Może zrobienie nowych blatów z blachy 10 mm, zrobić kratownicę i dopiero planować. Czy ktoś się może rzucić cenę takiej roboty +/-?