drut na sprężyny
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Leoo Sklepów dla modelarzy jeszcze nie testowałem bo mam przeczucie że może nie w tej chwili ale jednak będę potrzebował więcej tego drutu a wówczas szpula zawsze będzie tańsza niż konfekcjonowany w małych odcinkach, jak choćby ten dla protetyków. Co do użycia transformatora to tak właśnie zrobiłem żeby pierwotnie zmiękczyć posiadany drut i móc w ogóle z niego coś ukręcić. Użyłem autotransformatora a za nim przewinięty transformator około 400W (taki mi wpadł w ręce) dla bezpieczeństwa przy pracy. Wtórne nawinąłem dosłownie kablem w gumie o obciążalności ponad 100A żeby było z zapasem jakby co. Drut stalowy 1 mm rozgrzewa się nieźle na odcinkach po 20 cm. Na dłuższy brakuje już mocy. Za gruby dałem ten kabel na wtórnym (za gruba izolacja) i niewiele zwoi mi wlazło, mimo usunięcia wszystkich starych uzwojeń wtórnych. To działa jednak i na razie wystarczy ale przy skręconej ciasno sprężynie obawiam się że byłyby zwarcia między zwojami więc części sprężyny byłyby wyłączone z grzania, dlatego do tego celu używam na razie palnika gazowego. Dzięki ALZ, za ten namiar na Allegro. Zaraz wyślę zapytanie do sprzedawcy o typ/gatunek tego drutu Wówczas popytam ewentualnie jeszcze o parametry jego obróbki.
podrzeźbi Też dziękuję za link. Też do nich zapukam, kiedy opanuję chwilowy chaos i bieganinę. Dużo się dzieje. Męczyłem się z drutem z którego sypał się nagar po wszystkich grzaniach a tu nagle nierdzewka. Nowa jakość, ale pewnie pojawią się inne problemy. Nic to. Na Brać z CNC można liczyć i to jest najważniejsze.
podrzeźbi Też dziękuję za link. Też do nich zapukam, kiedy opanuję chwilowy chaos i bieganinę. Dużo się dzieje. Męczyłem się z drutem z którego sypał się nagar po wszystkich grzaniach a tu nagle nierdzewka. Nowa jakość, ale pewnie pojawią się inne problemy. Nic to. Na Brać z CNC można liczyć i to jest najważniejsze.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Czyta, czyta i to ze zrozumieniem
. Pewnie i z drutu patentowego robiąc sprężynę należy zachować choćby powtarzalność procesu odpuszczania. Dlatego na wstępie zmontowałem sobie piecyk z niezłym termostatem na czujniku Pt100 do tego właśnie celu. Jak czas i zasoby pozwolą, a potrzeby nakażą, zbuduję coś poważniejszego z termoparą do temp powyżej 1000 st.C żeby i hartowanie było pod kontrolą. Nawet dzisiaj już oglądałem materiały ceramiczne i izolacyjne pod tym kątem. Na szczęście sprężynki które chcę popełnić są dość mikre więc nie napełnię tak szybko taczki złomem. Jeżeli trafię na drut patentowy (to chyba raczej żargonowa niż katalogowa nazwa drutu?) to też go wypróbuję żeby mieć porównanie. Wysłałem prośbę o katalog z Ottelo. Za parę dni zobaczę co oferują. Jest jeszcze, nieśmiało wspomnę kwestia kalkulacji. Jeżeli same sprężynki będą drogie to mniejszy zysk na całości złożonego wyrobu docelowego, jeżeli chcę go potem w ogóle sprzedać. Chińczycy o tym wiedzą, dlatego ich produkcja zalewa skutecznie świat. Pożyjemy-zobaczymy. Zakładając ten wątek nawet nie marzyłem że żłopnę od kolegów z forum tak dużo cennych i pomocnych informacji i za to jestem wdzięczny.

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1590
- Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
- Lokalizacja: Lublin
jeste jeszcze inna mniej poważna nazwa: drut fortepianowydiodas1 pisze:Jeżeli trafię na drut patentowy (to chyba raczej żargonowa niż katalogowa nazwa drutu?)

taka nazwa (drut sprężynowy patentowy) funkcjonuje nawet w poważnej literaturze a to z tego wzgledu, że o właściwościach w tym wypadku nie świadczy skład stali (i często wogóle sie go nie podaje) a dużo bardziej obróbka drutu i wynikajaca z niej struktura - a stąd i właściwosci.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Ja tam przeciwko żargonowym nazwom się nie jeżę, szczególnie jeżeli trafiają do literatury technicznej. Po prostu szukając w googlach odnośników, trafiałem głównie na fora tematyczne. Dzisiaj miałem więcej szczęścia i wpadł mi w oczy namiar na rodzaj bomisu gdzie także mają "drut patentowy". Problem w tym że sprzedają go w krążkach 300-600 kg. Trochę mnie taki krążek przerasta
Jednak nie ma takiego złego... Okazało się że ten skład jest ulokowany nawet niedaleko mojego miejsca zamieszkania więc przy okazji wdepnę żeby się rozejrzeć co tam mają atrakcyjnego. Żona na pewno się nie ucieszy
Chyba że na miejscu okaże się że nie ma żadnego magazynu tylko pośrednik z komputerem i niszczarką dokumentów co też jest wytworem nowoczesności.
A przy okazji, jak właściwie organoleptycznie zachowuje się taki drut (patentowy, fortepianowy)? Jeżeli proces wytworzenia z niego sprężyny polega tylko na jej nawinięciu a potem odpuszczeniu w określonej temperaturze i czasie to jaki on jest przed tym odpuszczeniem? Twardy i sprężysty czy miękki i łatwo poddający się formowaniu? To by była rewelacja gdyby dało się go formować jak miedź na przykład.


A przy okazji, jak właściwie organoleptycznie zachowuje się taki drut (patentowy, fortepianowy)? Jeżeli proces wytworzenia z niego sprężyny polega tylko na jej nawinięciu a potem odpuszczeniu w określonej temperaturze i czasie to jaki on jest przed tym odpuszczeniem? Twardy i sprężysty czy miękki i łatwo poddający się formowaniu? To by była rewelacja gdyby dało się go formować jak miedź na przykład.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
W takim razie na nic mi to całe zadęcie i fascynacja drutem patentowym bo akurat model sprężynki których wykonanie mam w planie wymaga kilku dość ostrych gięć. Na dodatek wykonywane będą ręcznie a nie na żadnym wymyślnym automacie. Pozostaje mi więc dmuchanie w kij aż do dobrego skutku. Jestem cierpliwy i mam taczkę na niewypały
Że sprawa jest nieco złożona, już zdążyłem się przekonać. Że mimo wszystko wykonalna też. Nie wiem czy wyjdzie jakość, czy jakoś ale jestem dobrej myśli. Teraz, kiedy dzięki kolegom różne druty z dość stabilnych źródeł już idą pocztą, pozostanie mi wykonanie paru testów i po wybraniu najkorzystniejszej wersji można startować.
