Dremel 4000 czy Proxon FBS 240/E

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
Morisako
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 31 lip 2010, 11:03
Lokalizacja: Glasgow

Dremel 4000 czy Proxon FBS 240/E

#1

Post napisał: Morisako » 31 lip 2010, 11:19

Witajcie.

Od dawna przymierzałem się do zakupu Dremela (jakaś wewnętrzna potrzeba zastąpienia pilników recznych czymś szybszym ;) )i kiedy uzbierały się jakieś "niepotrzebne" pieniądze aby kupić Dremel'a poczytałem i zwątpiłem.
W wielu miejscach polecają Proxxona a Dremela ganią za nieszczęsne aluminiowe tulejki mocujące itd.

A potem nadszedł Dremel 4000 i pozostaje pytanie:
Czy model 4000 nadal ma aluminiowe tulejki mocujące czy inny system? Na paru filmach w sieci widać srebrzystą końcówkę ale równie dobrze może to być i alu jak i "ładna" stal.

czy też odpuścić sobie nowinki (dawno posiadane przez Proxxona) i kupić FBS 240?

Z góry dzięki za pomoc.



Tagi:


Tech4art
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 210
Rejestracja: 05 sie 2009, 14:51
Lokalizacja: Warszawa

#2

Post napisał: Tech4art » 31 lip 2010, 11:29

osobiscie polecił bym proxxona, mam sporo narzędzi tej firmy w tym takie maleństwo też, używane jest codziennie po kilka godzin, często na chama i nic sie z nim nie dzieje, kupiłem go bo znajomy co nie dba o sprzęt wcale ma taki sam od4 lat i dalej jest jak nowka.


Autor tematu
Morisako
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 31 lip 2010, 11:03
Lokalizacja: Glasgow

#3

Post napisał: Morisako » 31 lip 2010, 11:44

Jeden głos więcej dla Proxxona.
A moc 100w do 175w wielka różnica w pracy?
Oraz 15k większy zasięg obrotów
Proxxon 20k, Dremel 35k


vv3k70r
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 420
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
Lokalizacja: trelleborg

#4

Post napisał: vv3k70r » 31 lip 2010, 12:19

Zalezy co chcesz tym robic...

Ale mam proxona i dremela, proxona dluzej i jest nie do zdarcia.
Dremela trzymam tak z przyzwoitosci do pary i nie probowalem go jeszcze zamordowac, ale w firmie nie oszczedzam na takim.

Podejrzewam ze nie odczujesz jakiejs znaczacej roznicy jesli chodzi o szlifowanie.

Ale jesli chodzi o grawerowanie... to odrobine mocniej wybieram proxxona ze wzgledu na ergonomie i rozsadna modulowosc.

Bo wady maszyny maja takie same. Ale z nimi nic nie zrobisz, bo maszyn tych wad pozbawionych (uchwyty frezow) na rynku po prostu jeszcze nie ma.
bumeluję


Autor tematu
Morisako
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 31 lip 2010, 11:03
Lokalizacja: Glasgow

#5

Post napisał: Morisako » 31 lip 2010, 19:35

Na razie kupiłem Dremela 4000 bo był w dobrej promocji z całym zestawem dodatków. A jak już go zamorduję kupię Proxxona :)

Dziękuję za pomoc.


WITT
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 50
Rejestracja: 08 lip 2009, 08:16
Lokalizacja: lublin

#6

Post napisał: WITT » 04 gru 2010, 21:19

Wit Wit-a

Tylko dremel

ja używam tego codziennie zaden proxon nie da rady ze względu na małe łożysko (igiełkowe znajdujące się w aluminiowej obudowie ) ono sie gotuje w dremel jest duze kulkowe.

Jak wysyłam te urządzenia do naprawy to zawsze naprawiaja mi je warunkowo ( zapylenie)

Także podsumowując do grawerowania i delikatnej pracy to proxon bo precyzyjnieszy do pracy w przeciążeniu to dremel

pozdrawiam
wit

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”