Dom z bali / szkieletowy etc...
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 265
- Rejestracja: 10 paź 2010, 15:33
- Lokalizacja: Gdansk
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 11915
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Ale nie wszystkie na raz, bo byśmy na miotłach latali, a nie w kosmos...Andrzej_kw pisze:pewnie... tak jak narzędzia
I nikt nie powie, że nie można zbudować odpornego domu (zwłaszcza tam), skoro buduje się bardziej odporne na wstrząsy w rejonach sejsmicznych.
Tylko, że to KOSZTUJE !
A bankom lepiej się opłaca finansować, a klientom brać, kredyty na "piczki z byliczki" niż solidne domy... "a może się uchowa..?"
Kapitalizm..
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 694
- Rejestracja: 10 lip 2005, 15:13
- Lokalizacja: Polska
Takie lekkie domy buduje się na wielkich równinach z przyległościami gdzie mogą być tornada.RomanJ4 pisze:Ale nie wszystkie na raz, bo byśmy na miotłach latali, a nie w kosmos...Andrzej_kw pisze:pewnie... tak jak narzędzia
I nikt nie powie, że nie można zbudować odpornego domu (zwłaszcza tam), skoro buduje się bardziej odporne na wstrząsy w rejonach sejsmicznych.
Tylko, że to KOSZTUJE !
A bankom lepiej się opłaca finansować, a klientom brać, kredyty na "piczki z byliczki" niż solidne domy... "a może się uchowa..?"
Kapitalizm..
Zresztą w Polsce widziałem kilka takich domów, a przy jednym miałem okazję pomagać.
Sprawuje się doskonale, kosztował połowę "normalnego".
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 267
- Rejestracja: 26 lis 2013, 10:56
- Lokalizacja: Gdynia
materiał na ścianę to tylko techniczny szczegół, po co kombinować skoro jest rozwiązanie znane, sprawdzone i trudne do spartolenia- czyli zwykły pustak i na to styropian. Zbudujesz, pokryjesz wierzchnią warstwą, i zapomnisz z czego to jest. ( no chyba że z drewna to wtedy możesz o myszy się martić)
Nie widzę wad takiej ściany z pustaków. A rzekomą "ekologiczność" ścian drewnianych, między bajki można włożyć.
Nie widzę wad takiej ściany z pustaków. A rzekomą "ekologiczność" ścian drewnianych, między bajki można włożyć.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Niedaleko mnie jest taka chałupa do sprzedania, z kawałkiem własnego jeziorka. Zmienia właścicieli mniej więcej co 2-3 lata. Napaleniec z miasta kupuje, a potem, kiedy od wilgoci i komarów nie da się wyżyć, i dzieciaka bez stresu (żeby się nie utopił) nie jest w stanie wypuścić na podwórko, sprzedaje "okazyjnie" następnemu jeleniowi, który uległ urokowi miejsca ale rozumu nie uruchomił 
Alvar, pustaków się nie dociepla styropianem. Chyba że to są pustaki od badziewiastego producenta - krzywe i każdy w innym wymiarze. Takie jak za komuny były. Wtedy zaprawy idzie tyle co przy cegłach i do tego są dziury. Niektórzy potem biegają na drabinie z pistoletem i piankują te tysiące dziurek
Styropian się daje, żeby nie zbankrutować na c.o., na ścianę z cegły litej albo nawet dziurawki (Max). I to pod warunkiem, że nie ma go w przestrzeni w podwójnej ścianie. A jeśli ściana zewnętrzna jest z klinkieru, np jak w Danii popularne, to przecież nikt klinkieru żadnym badziewiem nie będzie ani smarował ani oklejał.
U nas ścian klinkierowych praktycznie nikt nie stawia bo to jest droga zabawa.
Pustak gazobetonowy MUSI być otynkowany koniecznie, bo taki jest wymóg technologiczny. Ale załatwia to kilkumilimetrowy tynk ceramiczny albo kompozytowy a nie styropian i dopiero na to siatka i tynk.
Jak się przyjrzycie temu zdjęciu, to domy murowane stoją, tyko im dachy zdjęło. Chałupy z tektury odfrunęły w całości albo prawie, zostały po nich tylko kible
W Polsce wiatry zrywają dachy, bo większość chałup nie ma ani porządnego wieńca do którego mogłaby być więźba zakotwiczona. Poza tym łączniki są "za drogie" i więźba zazwyczaj jest pozbijana gwoździami, bo śruby to dla wsiowych dekarzy fanaberia. Gwoździe potem wiatr wyjmuje jak kombinerkami, dach może po prostu odfrunąć.

Alvar, pustaków się nie dociepla styropianem. Chyba że to są pustaki od badziewiastego producenta - krzywe i każdy w innym wymiarze. Takie jak za komuny były. Wtedy zaprawy idzie tyle co przy cegłach i do tego są dziury. Niektórzy potem biegają na drabinie z pistoletem i piankują te tysiące dziurek

Styropian się daje, żeby nie zbankrutować na c.o., na ścianę z cegły litej albo nawet dziurawki (Max). I to pod warunkiem, że nie ma go w przestrzeni w podwójnej ścianie. A jeśli ściana zewnętrzna jest z klinkieru, np jak w Danii popularne, to przecież nikt klinkieru żadnym badziewiem nie będzie ani smarował ani oklejał.

U nas ścian klinkierowych praktycznie nikt nie stawia bo to jest droga zabawa.
Pustak gazobetonowy MUSI być otynkowany koniecznie, bo taki jest wymóg technologiczny. Ale załatwia to kilkumilimetrowy tynk ceramiczny albo kompozytowy a nie styropian i dopiero na to siatka i tynk.
Jak się przyjrzycie temu zdjęciu, to domy murowane stoją, tyko im dachy zdjęło. Chałupy z tektury odfrunęły w całości albo prawie, zostały po nich tylko kible

W Polsce wiatry zrywają dachy, bo większość chałup nie ma ani porządnego wieńca do którego mogłaby być więźba zakotwiczona. Poza tym łączniki są "za drogie" i więźba zazwyczaj jest pozbijana gwoździami, bo śruby to dla wsiowych dekarzy fanaberia. Gwoździe potem wiatr wyjmuje jak kombinerkami, dach może po prostu odfrunąć.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 11915
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
mc2kwacz pisze:potem, kiedy od wilgoci i komarów nie da się wyżyć
Kupował facet od rolnika chałupe nad jeziorem. I pyta go:
- Panie, a komarary tu są?
- Noooo... są, ale my mamy sposób!
- Tak? Jaki?
- Nooo.... sadzamy teściowę na ławeczce przed chałupą, smarujemy jej gębę miodem, i te komary lecą do niej, a my mamy spokój..
- Ale ona się przecież zadrapie na śmierć!
- Eee panie... sparaliżowana...
pozdrawiam,
Roman
Roman