Problem mam taki - chcę połączyć doczołowo dwa arkusze blachy o grubości 2mm. Łączenie będzie w ogóle od spodu wzmocnione dodatkowym profilem, więc kwestia wytrzymałości mechanicznej nie jest istotna - byle się nie rozpadło od byle kopnięcia. Długość łączenia około metra. Chciałbym połączenie wykonać tak, aby styk blach po polakierowaniu był całkowicie niewidoczny. No i tu szczerze mówiąc nie widzę tego, żeby wykonać ciągłą spoinę (metodą przerywaną rzecz jasna - brzmi to śmieszne, ale wiadomo), bo musi być to wszystko w miarę proste.
Mam do dyspozycji MMA i TIG z pulsem (Kemppi Master). Spawać umiem.
Jak do tego się zabrać, jeżeli nie spawać - szpachla? Tylko to będą drzwi - więc nie wiem czy nie odpadnie, jak się mocniej trzaśnie. Cynowanie? Wygląda ciekawie, sprzęt potrzebny mam... A może jednak spawać punktowo, po trochu i szlifować? Pytam, bo nie chcę później klepać pokrzywionej blachy za parę stówek...
Doczołowe łączenie dwóch arkuszy blachy bez widocznej spoiny
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 kwie 2020, 12:52
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 789
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Doczołowe łączenie dwóch arkuszy blachy bez widocznej spoiny
Według mnie tylko TIG i gdybym to musiał zrobić, popunktowałbym gęsto blachy żeby się nie rozjechały i pojechałbym szwem z podawaniem spoiwa, grubo i "wystająco".
Potem szlifowanie, ale trudne i "artystyczne" - aż do płaskiej powierzchni.
Jeżeli pod spodem będzie łapało przetopy do profilu, to nie powinno pokręcić płaszczyzny.
A potem: np. 3M robi dyski fibrowe i dyski z włókniną ścierną - oba doskonałe.
Włóknina/dyski XL-RD jakby "miękko" szlifują, są różne gradacje, bardzo polecam do końcowej obróbki spawów które mają być "piękne".
PS: Mam nadzieję że to nie stal KO, bo taką ci pokręci że hej! Ale zwykła czarna powinna dać w miarę płaską powierzchnię.
Potem szlifowanie, ale trudne i "artystyczne" - aż do płaskiej powierzchni.
Jeżeli pod spodem będzie łapało przetopy do profilu, to nie powinno pokręcić płaszczyzny.
A potem: np. 3M robi dyski fibrowe i dyski z włókniną ścierną - oba doskonałe.
Włóknina/dyski XL-RD jakby "miękko" szlifują, są różne gradacje, bardzo polecam do końcowej obróbki spawów które mają być "piękne".
PS: Mam nadzieję że to nie stal KO, bo taką ci pokręci że hej! Ale zwykła czarna powinna dać w miarę płaską powierzchnię.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 996
- Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Doczołowe łączenie dwóch arkuszy blachy bez widocznej spoiny
Skleić Epidianem?
"W życiu piękne są tylko chwile...."
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2116
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Doczołowe łączenie dwóch arkuszy blachy bez widocznej spoiny
Nie będę się rozpisywał czy lobbował jakiejś metody bom laik ale może się sprawdzi cold welding tylko to dla cierpliwych (można spawać bez spoiwa jak i ze spoiwem):
P.S. Dobrze położona cyna powinna pracować wraz z podłożem ale......
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 516
- Rejestracja: 06 maja 2005, 09:58
- Lokalizacja: Lublin
Re: Doczołowe łączenie dwóch arkuszy blachy bez widocznej spoiny
Tu masz wszystko wyjaśnione:
https://youtu.be/CD9sz-PlNdA
https://youtu.be/CD9sz-PlNdA
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 kwie 2020, 12:52
Re: Doczołowe łączenie dwóch arkuszy blachy bez widocznej spoiny
Dziękuję kolegom za podpowiedzi! Dodatkowo jeszcze za tę ciekawą nasadkę do szlifowania papierem, z ostatniego filmu - fajna rzecz.
Czyli jednak spawać z pulsem - będziemy próbować! Żeby było śmieszniej - cieńkie blachy, często spawałem podobnie, tylko elektrodą otuloną z "odrywem". Ostatnio łatałem tak bęben betoniarki, blacha może do milimetra grubości. Da się, a jak się dobrze wyczuje moment, żeby wytopić żużel z poprzedniego "hefta", ale nie przepalić na wylot - to wychodzi nawet szczelnie
Tutaj blacha będzie oczywiście czarna, ale po polakierowaniu to ma wyglądać w miarę reprezentacyjnie, więc o żadnym falowaniu się materiału nie ma mowy.
Czyli jednak spawać z pulsem - będziemy próbować! Żeby było śmieszniej - cieńkie blachy, często spawałem podobnie, tylko elektrodą otuloną z "odrywem". Ostatnio łatałem tak bęben betoniarki, blacha może do milimetra grubości. Da się, a jak się dobrze wyczuje moment, żeby wytopić żużel z poprzedniego "hefta", ale nie przepalić na wylot - to wychodzi nawet szczelnie
