#5
Post
napisał: bogus105 » 23 mar 2010, 03:07
ci sprzedawcy od maszyn to zwykłe moralne mendy... bez mrugnięcia okiem będą wciskać do samego końca potencjalnemu klientowi o szlachetnym pochodzeniu sprzedawanego sprzętu, niewiarygodnej wprost precyzji, fantastycznym wykończeniu, niebotycznej sztywności...
nie biorą oczywiście żadnej odpowiedzialności za te wierutne kłamstwa tylko dają d*py żeby tylko sprzedać kolejną maszynę...
szkoda, że nie ma co liczyć na rzetelną informację kupując maszynę i trzeba się kierować tylko i wyłącznie własną głową i przydatnymi opiniami kolegów na forum (którzy niejednokrotnie się na własnej skórze przekonali o kłamstwach sprzedawczyków).
Wiadomo, że nie ma co się spodziewać cudów po frezarce za 5kpln, ale ja sam pytając o szczegóły jakiejś maszyny już jestem chory bo mam świadomość, że kolo opowiada mi bajki w nadziei, że stoi przed nim czterolatek, z kręconymi włosami i niebieskimi oczami, który wierzy w każde jego słowo:) tak trochę irytacja i śmiech na raz:D
jak jakaś taka menda to czyta to pozdrawiam i polecam przekwalifikowanie się na kasjera w jakim zagranicznym markecie...