czym chłodzić laser co2
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4
- Rejestracja: 03 wrz 2013, 10:04
- Lokalizacja: Polska
czym chłodzić laser co2
witam,
posiadamy laser co2 o mocy 60W z chińską tubą, laser został ustawiony w pomieszczeniu, w którym zimą w nocy zanotowaliśmy ujemne temperatury, w związku z czym aby nie dopuścić do zamarznięcia wody w kładzie chłodzenia, czynnikiem chłodzącym jest płyn stosowany w układach chłodzenia silników samochodowych - petrygo, laser pracował kilkadziesiąt godzin bez problemu, jednak teraz bardzo odczuwalnie spadła jego moc cięcia, to co kiedyś było cięte z prędkością 3mm/s - teraz niecałe 1mm/s. importer twierdzi, że problemem może być wspomniane petrygo, które spowodowało rozszczelnienie tuby, czy to może być prawdą? ewentualnie co może być przyczyną takiego stanu?
posiadamy laser co2 o mocy 60W z chińską tubą, laser został ustawiony w pomieszczeniu, w którym zimą w nocy zanotowaliśmy ujemne temperatury, w związku z czym aby nie dopuścić do zamarznięcia wody w kładzie chłodzenia, czynnikiem chłodzącym jest płyn stosowany w układach chłodzenia silników samochodowych - petrygo, laser pracował kilkadziesiąt godzin bez problemu, jednak teraz bardzo odczuwalnie spadła jego moc cięcia, to co kiedyś było cięte z prędkością 3mm/s - teraz niecałe 1mm/s. importer twierdzi, że problemem może być wspomniane petrygo, które spowodowało rozszczelnienie tuby, czy to może być prawdą? ewentualnie co może być przyczyną takiego stanu?
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2013, 20:24 przez brylka, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4
- Rejestracja: 03 wrz 2013, 10:04
- Lokalizacja: Polska
ok, a jak objawia się zużyta tuba, tzn. czy stopniowo zmniejsza się moc w dłuższym czy krótszym czasie, czy moc spada do jakiegoś poziomu i utrzymuje się dłuższa chwilę, czy inaczej to wygląda? tuba była wymieniona jakieś 2 miesiące temu, poprzednia pracowała kilka lat (przy takich samych parametrach cięcia), wymieniliśmy dla tego, że uległa zniszczeniu po awarii układu chłodzenia wraz z czujnikiem przepływu (zbieg okoliczności)
tak więc staramy się dociec co się dzieje, lustra nowe, ustawione idealnie, soczewka też, ogniskowa ustawiona poprawnie, przy znacznie obniżonej prędkości (kilkukrotnie mniejszej od wcześniejszych) wypala idealnie, przewody, płytki, układy oczyszczone z kurzu, importer zwala na petrygo.
http://allegro.pl/miernik-mocy-laser-co ... 23193.html
czy takim miernikiem zmierzymy moc naszego lasera?
tak więc staramy się dociec co się dzieje, lustra nowe, ustawione idealnie, soczewka też, ogniskowa ustawiona poprawnie, przy znacznie obniżonej prędkości (kilkukrotnie mniejszej od wcześniejszych) wypala idealnie, przewody, płytki, układy oczyszczone z kurzu, importer zwala na petrygo.
http://allegro.pl/miernik-mocy-laser-co ... 23193.html
czy takim miernikiem zmierzymy moc naszego lasera?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
1. Importer bredzi jak potłuczony.
Wewnątrz lasera są 2 niezależne, odizolowane szkłem obiegi.
a) mieszanki gazu rezonatorowego
b) czynnika chłodzącego.
Czynnik chłodzący (woda lub inne) przemieszcza się w ZAMKNIĘTEJ PRZESTRZENI SZKLANYCH RUREK.
Nie ma żadnego kontaktu z innymi elementami lasera.
Płyn chłodzący jaki by nie był nie ma więc ŻADNEGO wpływu na żywotność lasera.
Chyba, że jego właściwości odprowadzania ciepła są niewystarczające i laser się przegrzewa
lub pozostawia jakieś zanieczyszczenie na szkle, które uniemożliwia odprowadzenie ciepła.
2. Importer bredzi jak potłuczony.
Gdyby laser się rozszczelnił to by nie działał w ogóle.
Byłby tylko króciutki błysk i to wszystko.
3. Laser nie powinien przebywać w ujemnych temperaturach. Nawet jeśli w układzie chłodzenia jest Petrygo czy inny niezamarzający czynnik.
Start lasera z temperatury ujemnej lub bliskiej zeru może laser uszkodzić.
Z tego co jest napisane, to właśnie do tego ten miernik służy.
Ja polecam każdemu użytkownikowi zaopatrzyć się w miernik mocy lasera.
Wtedy nie trzeba kombinować jak koń pod górę tylko od razu wiadomo czy laser czy np. optyka.
Wewnątrz lasera są 2 niezależne, odizolowane szkłem obiegi.
a) mieszanki gazu rezonatorowego
b) czynnika chłodzącego.
Czynnik chłodzący (woda lub inne) przemieszcza się w ZAMKNIĘTEJ PRZESTRZENI SZKLANYCH RUREK.
Nie ma żadnego kontaktu z innymi elementami lasera.
Płyn chłodzący jaki by nie był nie ma więc ŻADNEGO wpływu na żywotność lasera.
Chyba, że jego właściwości odprowadzania ciepła są niewystarczające i laser się przegrzewa
lub pozostawia jakieś zanieczyszczenie na szkle, które uniemożliwia odprowadzenie ciepła.
2. Importer bredzi jak potłuczony.
Gdyby laser się rozszczelnił to by nie działał w ogóle.
Byłby tylko króciutki błysk i to wszystko.
3. Laser nie powinien przebywać w ujemnych temperaturach. Nawet jeśli w układzie chłodzenia jest Petrygo czy inny niezamarzający czynnik.
Start lasera z temperatury ujemnej lub bliskiej zeru może laser uszkodzić.
Z tego co jest napisane, to właśnie do tego ten miernik służy.
Ja polecam każdemu użytkownikowi zaopatrzyć się w miernik mocy lasera.
Wtedy nie trzeba kombinować jak koń pod górę tylko od razu wiadomo czy laser czy np. optyka.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2013, 19:18 przez cinematic2, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem".
Thomas Jefferson.
Thomas Jefferson.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4
- Rejestracja: 03 wrz 2013, 10:04
- Lokalizacja: Polska
tuba świeci na kolor jasny biały z poświatą błękitną, wpadającą we fiolet
[ Dodano: 2013-09-03, 15:02 ]

[ Dodano: 2013-09-03, 15:02 ]
tak właśnie myśleliśmycinematic2 pisze:1. Importer bredzi jak potłuczony.
ta tuba nie pracowała w temperaturach niższych niż 18 stopni, gdyż ma jak pisałem zamontowana była 2 miesiące temu, Natomiast poprzednia była tak pancerna, że startowała nawet przy ujemnych temperaturach kilka sezonów, i pewnie żyła by dalej gdyby nie strzeliła po awarii chłodzeniacinematic2 pisze:3. Laser nie powinien przebywać w ujemnych temperaturach. Nawet jeśli w układzie chłodzenia jest Petrygo czy inny niezamarzający czynnik.
Start lasera z temperatury ujemnej lub bliskiej zeru może laser uszkodzić.
dzięki za infocinematic2 pisze:Z tego co jest napisane, to właśnie do tego ten miernik służy.
JA polecam każdemu użytkownikowi zaopatrzyć się w miernik mocy lasera.
Wtedy nie trzeba kombinować jak koń pod górę tylko od razu wiadomo czy laser czy np. optyka.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
Nie mogę odmówić sobie przyjemności 
Te brednie o szkodliwym działaniu petrygo i o spadku mocy z powodu "rozszczelnienia" opowiadali ludzie ze znanej wszystkim firmy na S.
Generalnie chodziło o to, żeby przypadkiem nie ponosić odpowiedzialności gwarancyjnej za sprzedaż czegoś co po kilku tygodniach pracy przestało być laserem.
Najfajniej z tego wszystkiego wyglądała wiązka.
Zamiast kółka było coś przypominającego abstrakcyjny bohomaz.
Laser "strzelał" we wszystkich możliwych kierunkach za wyjątkiem właściwego przez co oczywiście jego moc spadała o jakąś 1/4 z każdymi 50cm odległości.

Te brednie o szkodliwym działaniu petrygo i o spadku mocy z powodu "rozszczelnienia" opowiadali ludzie ze znanej wszystkim firmy na S.
Generalnie chodziło o to, żeby przypadkiem nie ponosić odpowiedzialności gwarancyjnej za sprzedaż czegoś co po kilku tygodniach pracy przestało być laserem.
Najfajniej z tego wszystkiego wyglądała wiązka.
Zamiast kółka było coś przypominającego abstrakcyjny bohomaz.
Laser "strzelał" we wszystkich możliwych kierunkach za wyjątkiem właściwego przez co oczywiście jego moc spadała o jakąś 1/4 z każdymi 50cm odległości.
"Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem".
Thomas Jefferson.
Thomas Jefferson.
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 96
- Rejestracja: 24 maja 2008, 22:59
- Lokalizacja: zDolny Śląsk
W pierwszej tubie po przenosinach do nowego lokalu nie spodziewałem się, że temperatura spadnie poniżej 0. Kiedy przyjechałem pewnego dnia - w tubie miałem lód
Szybka akcja z delikatnym podgrzewaniem nagrzewnicami w okolicach lasera, dolanie jakiegoś Kulera w koncentracie - i śmigała tak przez bardzo długi czas.
Druga tuba też na tej samej zasadzie - koncentrat rozcieńczony z wodą demineralizowaną. Żadnych problemów z działaniem, ani w temperaturach bliskich 0, jak i przy prawie +30 w pomieszczeniu.

Druga tuba też na tej samej zasadzie - koncentrat rozcieńczony z wodą demineralizowaną. Żadnych problemów z działaniem, ani w temperaturach bliskich 0, jak i przy prawie +30 w pomieszczeniu.