Co to za frezarka?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 23 sty 2017, 15:21
- Lokalizacja: Gdańsk
Co to za frezarka?
Interesuje mnie ta frezarka narzędziowa model 676 P ->
alegratka.pl/ogloszenie/frezarka-narzedziowa-676-p-28032739.html
Czy wystarczy do amatorsko warsztatowych prac domowych?
Ktoś zna tego sprzedawcę, można bez obaw kupować od niego sprzęt?
Temat napisąłem nie w tym wątku co trzeba, miało być we frezarkach ;(
Pozdrawiam
Leon
alegratka.pl/ogloszenie/frezarka-narzedziowa-676-p-28032739.html
Czy wystarczy do amatorsko warsztatowych prac domowych?
Ktoś zna tego sprzedawcę, można bez obaw kupować od niego sprzęt?
Temat napisąłem nie w tym wątku co trzeba, miało być we frezarkach ;(
Pozdrawiam
Leon
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 384
- Rejestracja: 06 sty 2015, 00:45
- Lokalizacja: Konin
W pracy robie na takiej. Do 800 obr, dosc cicha. Ma male zakresy posuwów. Chyba 25 min potem 36 i 50 75. Jakos tak . Czasem przydaje sie mniej. Obroty min 150 w pionie. Max 1600 ale wyje strasznie moze moja sztuka tylko ale ponoc po remoncie, łożyska nowe. Glowiczka 32 w stali na 3mm spokojnie sie wgryza. Pełna szerokością .
Ja używam chinskiego klona, do delikatnych prac jest ok. Tylko ten mors jest denerwujący..
Ja używam chinskiego klona, do delikatnych prac jest ok. Tylko ten mors jest denerwujący..
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8
- Rejestracja: 24 sty 2016, 21:48
- Lokalizacja: Lublin
Ogólnie zakup dobrej obrabiarki w rozsądnych pieniądzach to nie takie łatwe zadanie. Piszę niestety z własnego doświadczenia (Lublin okolice+100km). Poszukiwana frezarka narzędziowa albo mniejsza uniwersalna na stożek iso40 oraz tokarka nieco większa (tud, 16k20 itp).
Na popularnych portalach ogłoszeń (allegro, olx, sprzedajemy) to chyba sami handlarze. Stan niektórych obrabiarek koszmarny- w ub. tygodniu oglądałem takie przechowywane od jesieni pod chmurką. Lód na prowadnicach, łożach uniemożliwiał jakiekolwiek sprawdzenie.
Na popularnych portalach ogłoszeń (allegro, olx, sprzedajemy) to chyba sami handlarze. Stan niektórych obrabiarek koszmarny- w ub. tygodniu oglądałem takie przechowywane od jesieni pod chmurką. Lód na prowadnicach, łożach uniemożliwiał jakiekolwiek sprawdzenie.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 539
- Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
- Lokalizacja: Płock
Znam to uczucie.A w opisie "stan bardzo dobry!!!" bo silnik działa. Warto jednak szukać przetargów po upadający firmach, jeśli nawet maszyny nie są idealne to ceny sensowane albo nawet złomowe.michal225 pisze:Ogólnie zakup dobrej obrabiarki w rozsądnych pieniądzach to nie takie łatwe zadanie. Piszę niestety z własnego doświadczenia (Lublin okolice+100km). Poszukiwana frezarka narzędziowa albo mniejsza uniwersalna na stożek iso40 oraz tokarka nieco większa (tud, 16k20 itp).
Na popularnych portalach ogłoszeń (allegro, olx, sprzedajemy) to chyba sami handlarze. Stan niektórych obrabiarek koszmarny- w ub. tygodniu oglądałem takie przechowywane od jesieni pod chmurką. Lód na prowadnicach, łożach uniemożliwiał jakiekolwiek sprawdzenie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5766
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Pierwsza rzecz - podrapać skrobakiem (panie, łoże było wyprowadzone, skrobane).
Druga - okleić i pomalować.
Trzecia - nalać oleju z trocinami. Przez okres próby będzie w miarę cicha.
Ogólnie nie polecałbym iść w rosyjskie maszyny, chyba że kupujesz maszynę przed remontem i zlecasz remont mechanikowi, który się na tym zna i będzie umiał np. doskrobać kliny. Czasem warto sfrezować prowadnice i wylać nowe, przetoczyć śruby i dorobić nowe nakrętki na posuwach.
A ta maszyna jak dla mnie jest "za ładnie pomalowana". Czasem mówi się, że wystrojona i wymalowana dziewczyna sporo traci, kiedy się ją rozbierze i tak samo jest z maszynami, szczególnie z grupy maszyn narzędziowych. Bo te maszyny na ogół pracują w ciepłych halach, robią delikatną robotę, to po co, jeśli taka nie zardzewiała gdzieś pod wiatą, taką malować? Odpowie mi ktoś?
Druga - okleić i pomalować.
Trzecia - nalać oleju z trocinami. Przez okres próby będzie w miarę cicha.
Ogólnie nie polecałbym iść w rosyjskie maszyny, chyba że kupujesz maszynę przed remontem i zlecasz remont mechanikowi, który się na tym zna i będzie umiał np. doskrobać kliny. Czasem warto sfrezować prowadnice i wylać nowe, przetoczyć śruby i dorobić nowe nakrętki na posuwach.
A ta maszyna jak dla mnie jest "za ładnie pomalowana". Czasem mówi się, że wystrojona i wymalowana dziewczyna sporo traci, kiedy się ją rozbierze i tak samo jest z maszynami, szczególnie z grupy maszyn narzędziowych. Bo te maszyny na ogół pracują w ciepłych halach, robią delikatną robotę, to po co, jeśli taka nie zardzewiała gdzieś pod wiatą, taką malować? Odpowie mi ktoś?