Cicha sprężarka, nakierujecie mnie?
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 76
- Rejestracja: 06 gru 2011, 16:14
- Lokalizacja: dolnośląskie
Właśnie odpaliłem pierwszy z agregatów po zamrażarce. Produkt polski z 1995r. podstawiłem palec przy wylocie i momentalnie opluty olejem. Biały jak łza, ale...diodas1 pisze:Wygodnie jest na przyszłą ewentualność wymiany oleju, oczyszczenia kompresora czy drobnego remontu rozciąć gumówką tę kapsułę a następnie spowrotem połączenie za pomocą jakiejś opaski uszczelniającej.
Stąd iż nie miałem wcześniej z tym do czynienia nie bardzo wiem czy pluje mocno czy takie ilości są normalne.
Głupie pytanie, ale jak sprawdzić poziom obecnego oleju bez rozcinania szczelnie zespolonej kopuły? (Jeśli chodzi o złożoność agregatu to już nie raz obejrzałem to: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... AZGkny8g64#!)
Doczytałem o filtrze powietrza - zwykły samochodowy za 3zł dla powietrza wchodzącego.
Wszyscy montują odolejacz na wylocie już z całej sprężarki, ale zastanawiam się czy atomizer przyjmie powietrze z olejem bez większego problemu. Mgła olejowa z małą ilością obcego oleju w przewodzie tylko dla powietrza.
i co sądzicie o takiej spirali jak przy robieniu wina - wypychany olej po skończonej pracy agregatu swobodnie spływa grawitacyjnie wracając do agregatu.
Albo w ogóle uzwojenie w pionie rurki powietrza wypychanego z agregatu do zbiornika?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Ja też przed laty zaczynałem od agregatów lodówkowych
. Teraz używam agregatu z klimatyzatora który był używany do chłodzenia pomieszczenia w którym pracował zestaw komputera Odra
Młodsi nawet nie wiedzą jak toto wyglądało Pracuje trochę głośniej od lodówki ale wydmuch ma już całkiem pokaźny i jest napędzany silnikiem około 1.5 kW. Warto było go przezwoić na 3 fazy bo pierwotnie miał rozruch z kondensatorem włączanym oddzielnym przekaźnikiem co zresztą było powodem wielu awarii w tych klimatyzatorach (produkcji NRD) Awaria kończyła się zawsze śmiercią silnika a trupa można było kupić w cenie złomu. Piękne czasy. Pierwszy rozcinałem normalną piłką ręczną do metalu a potem było udoskonalanie techniki. Ostatnie ciąłem gumówką. Agregat w środku siedzi na amortyzatorach sprężynowych przymocowanych do dna i jest dość bezpiecznie oddalony od skorupy. Blacha ma grubość od 2mm do 3 (w tych które "obrabiałem") Najpierw trzeba przyjrzeć się miejscu spawania połówek obudowy bo bywa że są one wstępnie tak uformowane że po umiejętnym rozcięciu nadal będzie je można zgrabnie składać. Po prostu górna część przed spawaniem jest wsunięta w "kielich uformowany w dolnej części. Jeżeli nic takiego nie zauważymy to cięcie należy wykonać równolegle do podstawy na takiej wysokości gdzie można będzie założyć opaskę z blachy stalowej o szerokości powiedzmy 40mm, o konstrukcji podobnej do opasek do rur
Lub dowolnej innej, umożliwiającej dopasowanie do obwodu kapsuły w miejscu cięcia. Pod tę opaskę blaszaną wystarczy włożyć drugą, elastyczną z gumy olejoodpornej. Chodzi tylko o to żeby rozbryzgujący się podczas pracy sprężarki olej nie wyciekał przez miejsce rozcięcia. Jak wcześniej powiedziałem, wewnątrz panuje podciśnienie więc nie ma obawy że się to rozpadnie.
Jeżeli taki agregat miałby służyć jako pompa próżniowa to oczywiście połączenie trzeba uszczelnić solidniej.
[ Dodano: 2012-05-17, 23:33 ]
Odolejacz na wylocie jest konieczny jeżeli agregat ma napędzać przyrządy lakiernicze. Może też on stanowić dość wygodny wskaźnik informujący z grubsza o ilości "wyplutego" ze sprężarki oleju Gdyby się okazało że olej sprężarki nie "gryzie się" z olejem używanym do wytwarzania mgły albo że może go zastąpić to myślę że można by pominąć odolejacz a jedynie dbać o uzupełnianie poziomu oleju w kapsule. Tu każdy może poszaleć po swojemu. Rozwiązań można sobie wyobrazić wiele. Choćby dowolnej konstrukcji poziomowskaz pływakowy, zaopatrzony w zaworek (podobnie jak w spłuczce klozetowej) lub coś prostszego jak w starych lokomotywach http://www.google.pl/search?client=oper ... swbFs9XWDA. W każdym razie olej w sprężarce jest konieczny bo w razie jego braku bardzo łatwo może się zatrzeć tłok i silnik idzie z dymem



Lub dowolnej innej, umożliwiającej dopasowanie do obwodu kapsuły w miejscu cięcia. Pod tę opaskę blaszaną wystarczy włożyć drugą, elastyczną z gumy olejoodpornej. Chodzi tylko o to żeby rozbryzgujący się podczas pracy sprężarki olej nie wyciekał przez miejsce rozcięcia. Jak wcześniej powiedziałem, wewnątrz panuje podciśnienie więc nie ma obawy że się to rozpadnie.
Jeżeli taki agregat miałby służyć jako pompa próżniowa to oczywiście połączenie trzeba uszczelnić solidniej.
[ Dodano: 2012-05-17, 23:33 ]
Odolejacz na wylocie jest konieczny jeżeli agregat ma napędzać przyrządy lakiernicze. Może też on stanowić dość wygodny wskaźnik informujący z grubsza o ilości "wyplutego" ze sprężarki oleju Gdyby się okazało że olej sprężarki nie "gryzie się" z olejem używanym do wytwarzania mgły albo że może go zastąpić to myślę że można by pominąć odolejacz a jedynie dbać o uzupełnianie poziomu oleju w kapsule. Tu każdy może poszaleć po swojemu. Rozwiązań można sobie wyobrazić wiele. Choćby dowolnej konstrukcji poziomowskaz pływakowy, zaopatrzony w zaworek (podobnie jak w spłuczce klozetowej) lub coś prostszego jak w starych lokomotywach http://www.google.pl/search?client=oper ... swbFs9XWDA. W każdym razie olej w sprężarce jest konieczny bo w razie jego braku bardzo łatwo może się zatrzeć tłok i silnik idzie z dymem
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Twein i ahabich, w fabrycznych sprężarkach na bazie agregatu lodówkowego jak najbardziej jest zdejmowana pokrywa górna zaopatrzona w uszczelkę i obejmę zaciskową okalającą kołnierz. Ba..., nawet sam agregat wyposażony jest w rewizje poziomu oleju.
Tak jak w każdej porządnej sprężarce tłokowej.
Takiej potrzeby nie ma stosując agregat w lodówce czy chłodziarce, ponieważ działa w obiegu zamkniętym, i nie spręża wilgotnego powietrza
Jak zwykle polecam dogłębną lekturę: http://lakierowanko.info/viewtopic.php?t=2023
Tak jak w każdej porządnej sprężarce tłokowej.

Takiej potrzeby nie ma stosując agregat w lodówce czy chłodziarce, ponieważ działa w obiegu zamkniętym, i nie spręża wilgotnego powietrza

Jak zwykle polecam dogłębną lekturę: http://lakierowanko.info/viewtopic.php?t=2023
Pozdrawiam Sławek
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 76
- Rejestracja: 06 gru 2011, 16:14
- Lokalizacja: dolnośląskie
Trochę to trwało, ale już prawie koniec.
Brakuje filtrów paliwa na wlotach powietrza, jakiegokolwiek miernika poziomu oleju, kółek.
Tak to pierwsze starty:
2 bar - 1min 23sek
3 bar - 2min 23sek
4 bar - 3min 23sek
5 bar - 4min 23sek
5,5 bar - 5min presostat na tyle ustawiony
Mój atomizer żeby pociągnąć za sobą krople cieczy potrzebuje na starcie 4bary. Później czyli jak już łyknie przestawiam na 3,1 bara, na wyjściu. Dmucha tak przez 3 minuty - w butli z 5,5 schodzi do 4; 3,9 bara i ponowne włączenie presostatu to 3min 24sek.
Do momentu aż wskazówka spada do 3 mija 5min 40sek
Agregaty są na tyle silne, że startuję przy 4,5 bara z tego co zdążyłem sprawdzić.
Trochę metalicznego dźwięku przy ich pracy jest więc się zastanawiam nad ich poziomem oleju.
Całkowity koszt to 288,60zł nie licząc dwóch agregatów, butli, dwóch redukcji i opasek. Można też odjąć 3m węża z szybkozłączkami mosiężnymi: 30zł oraz 1 szybko żeńska 12zł
Jedyne moje zmiany projektów ludzi z internetu to wtyczka na kabel zasilający jak przy urządzeniach - komputer, drukarka. Mam ich sporo więc zależnie od potrzeby inna długość albo odpięcie.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc. Frez kulowy z nasypem diamentowym 1mm w końcu się nie spalił przy szkle więc jestem zadowolony.
Te agregaty zyskałem tydzień temu, więc jako że one mają inaczej wpuszczaną przykrywkę pokuszę się o ich rozcięcie. Dwa inne, które mam są znacznie starsze i łączone spoiną przy "styku"
Tak więc zostały mi dwa agregaty + jedna skrzyneczka od agregatu, którego rdza już przeżarła. Mimo wszystko w ciągu godziny zniknął spod śmietnika.

Brakuje filtrów paliwa na wlotach powietrza, jakiegokolwiek miernika poziomu oleju, kółek.
Tak to pierwsze starty:
2 bar - 1min 23sek
3 bar - 2min 23sek
4 bar - 3min 23sek
5 bar - 4min 23sek
5,5 bar - 5min presostat na tyle ustawiony
Mój atomizer żeby pociągnąć za sobą krople cieczy potrzebuje na starcie 4bary. Później czyli jak już łyknie przestawiam na 3,1 bara, na wyjściu. Dmucha tak przez 3 minuty - w butli z 5,5 schodzi do 4; 3,9 bara i ponowne włączenie presostatu to 3min 24sek.
Do momentu aż wskazówka spada do 3 mija 5min 40sek
Agregaty są na tyle silne, że startuję przy 4,5 bara z tego co zdążyłem sprawdzić.
Trochę metalicznego dźwięku przy ich pracy jest więc się zastanawiam nad ich poziomem oleju.
Całkowity koszt to 288,60zł nie licząc dwóch agregatów, butli, dwóch redukcji i opasek. Można też odjąć 3m węża z szybkozłączkami mosiężnymi: 30zł oraz 1 szybko żeńska 12zł
Jedyne moje zmiany projektów ludzi z internetu to wtyczka na kabel zasilający jak przy urządzeniach - komputer, drukarka. Mam ich sporo więc zależnie od potrzeby inna długość albo odpięcie.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc. Frez kulowy z nasypem diamentowym 1mm w końcu się nie spalił przy szkle więc jestem zadowolony.
Te agregaty zyskałem tydzień temu, więc jako że one mają inaczej wpuszczaną przykrywkę pokuszę się o ich rozcięcie. Dwa inne, które mam są znacznie starsze i łączone spoiną przy "styku"
Tak więc zostały mi dwa agregaty + jedna skrzyneczka od agregatu, którego rdza już przeżarła. Mimo wszystko w ciągu godziny zniknął spod śmietnika.


-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Bardzo zgrabne urządzonko. Gratuluję. Warto zapamiętać że oprócz sprężania powietrza,spręża się też i wytrąca para wodna. Zależnie od intensywności używania i warunków klimatycznych w zbiorniku gromadzi się pokaźna ilość kondensatu. Przy okresowym przeglądzie lub remoncie (awaria zawsze może się zdarzyć) dobrze jest usunąć ze zbiornika tę tłustą czarną breję. Odzyska się pierwotną pojemność 

-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 76
- Rejestracja: 06 gru 2011, 16:14
- Lokalizacja: dolnośląskie
Dziękuję
a jeśli chodzi o okresowe spuszczanie to na zdjęciu drugim jest ta dolna półka, do której będą przykręcone kółka. Sama półka jest przykręcona na korek z dużą podkładką więc kiedy przyjdzie pora to go odkręcę
Myślałem też nad kranikiem, ale to koszty co chwile o takie pierdoły mi rosły
a pomyślałem, że codziennie nie będę odkręcał.


