catia vs solidworks
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 141
- Rejestracja: 30 lip 2009, 22:56
- Lokalizacja: Podkarpacie
catia vs solidworks
Witam,
Co brakuje Catii? Co brakuje w Solidworksie? Jakie dostrzegacie różnice w tych programach.
Jestem ciekawy waszych spostrzeżeń.
Wypowiadajcie się.
Pozdrawiam
Co brakuje Catii? Co brakuje w Solidworksie? Jakie dostrzegacie różnice w tych programach.
Jestem ciekawy waszych spostrzeżeń.
Wypowiadajcie się.
Pozdrawiam
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 814
- Rejestracja: 21 maja 2009, 07:31
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Catia zawsze była programem z najwyższej półki - przerastającym wszystkie solidy, inventory, unigraphicsy itp.
Jak jest teraz niestety nie wiem, o ile inventora znam dobrze, solidworksa liznąłem to catii nigdy nie byłem się w stanie nauczyć.
Wystarczy zobaczyć ten filmik
Ale fakt trzeba świetnie znać program.
Jak jest teraz niestety nie wiem, o ile inventora znam dobrze, solidworksa liznąłem to catii nigdy nie byłem się w stanie nauczyć.
Wystarczy zobaczyć ten filmik
Ale fakt trzeba świetnie znać program.

Śląsk - Nierdzewka, Alloy, Laser, Gięcie, Excel
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 647
- Rejestracja: 22 paź 2008, 15:09
- Lokalizacja: Dolina Lotnicza
Potwierdzam
Wg mnie nie ma snesu uczyć się Catii bo jest znikoma szansa znalezienia firmy, która by ją miała. Owszem są w kraju takie koncerny ale porónując ich ilość do całej reszty to małe przebicie. Uważam tak bo program mam w miarę opanowany (CAD i CAM) a gdzie się nie rozglądne wszędzie Solidworks, nx i edgecam.
Solidworksa nie znam ale firma ta sama więc obsługa powinna być na tym samym poziomie.
Programy są tej samej firmy więć są skierowane do różnych zastosowań. Catia jest około 4 razy droższa ale i tak zależy ile masz wyspecjalizowanych modułów. To kombajn cad, cam, cae, plm, ..., ogólnie CAx, który zapenia za wiele rzeczy, o których miałbym pojęcie.
SolidWorks dostarcza mniej funkcji co sprawia, że są łatwiejsze w użyciu.
W necie znalazłęm takie porównanie:
CATIA - system przeznaczony do projektowania wirtualnych produktów,
SolidWorkS - przeznaczony do projektowania zespołów mechanicznych w trybie 3d,
DELMIA - program do wirtualnego planowania procesów produkcyjnych,
SIMULIA ; - program przeznaczony do wirtualnego testowania,
ENOVIA ; - program do globalnego zarządzania cyklem życia,
3DVIA ; - program do generowania wirtualnych doświadczeń w trybie 3D.
Wg mnie nie ma snesu uczyć się Catii bo jest znikoma szansa znalezienia firmy, która by ją miała. Owszem są w kraju takie koncerny ale porónując ich ilość do całej reszty to małe przebicie. Uważam tak bo program mam w miarę opanowany (CAD i CAM) a gdzie się nie rozglądne wszędzie Solidworks, nx i edgecam.
Solidworksa nie znam ale firma ta sama więc obsługa powinna być na tym samym poziomie.
Programy są tej samej firmy więć są skierowane do różnych zastosowań. Catia jest około 4 razy droższa ale i tak zależy ile masz wyspecjalizowanych modułów. To kombajn cad, cam, cae, plm, ..., ogólnie CAx, który zapenia za wiele rzeczy, o których miałbym pojęcie.
SolidWorks dostarcza mniej funkcji co sprawia, że są łatwiejsze w użyciu.
W necie znalazłęm takie porównanie:
CATIA - system przeznaczony do projektowania wirtualnych produktów,
SolidWorkS - przeznaczony do projektowania zespołów mechanicznych w trybie 3d,
DELMIA - program do wirtualnego planowania procesów produkcyjnych,
SIMULIA ; - program przeznaczony do wirtualnego testowania,
ENOVIA ; - program do globalnego zarządzania cyklem życia,
3DVIA ; - program do generowania wirtualnych doświadczeń w trybie 3D.
"Technologia rozwiązuje problemy, nie politycy"
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 297
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:05
- Lokalizacja: podkarpacie
Tu jest stronka z innego forum o Catii http://webcache.googleusercontent.com/s ... ient=opera
Z 2006 roku ale nawet jeżeli ceny są zawyżone to i tak pokazuje to mniej więcej o jakich sumach mówimy. Fakt Catia to kombajn i jeżeli ktoś ma opanowane wszystkie moduły może w tym zrobić wszystko, od modelu ołówka od promu kosmicznego. Ale jeżeli ktoś chce kupić nawet 3 moduły to ma spory wydatek.
Z 2006 roku ale nawet jeżeli ceny są zawyżone to i tak pokazuje to mniej więcej o jakich sumach mówimy. Fakt Catia to kombajn i jeżeli ktoś ma opanowane wszystkie moduły może w tym zrobić wszystko, od modelu ołówka od promu kosmicznego. Ale jeżeli ktoś chce kupić nawet 3 moduły to ma spory wydatek.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1134
- Rejestracja: 03 sie 2007, 08:32
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
To sa dwa rozne programy przewidziane dla roznych odbiorcow. Nie sadze by ich porownywanie bylo na miejscu...
Rzeczywiscie Catia to wielomodulowy moloch przewidziany dla duzych koncernow ale znam takze male firmy, ktore pracuja dla wiekszych i uzywaja Catii. Czy jest droga? To pojecie wzgledene, porownujac do programow sredniej polki jest drozsza, ale tez innaczej taki program na siebie zarabia - dobrze jest miec swiadomosc. Sila takiego programu tkwi takze w tym, ze w jednej aplikacji (albo kilku zintegrowanych od tego samego producenta) mozna wykonac wszystko, od projektu poprzez mes do finalnego wyrobu w postaci kodu na cnc.
Kiedys jak jeszcze studiowalem i SolidWorks byl dostepny na 3 plytch CD - full wersja Catii zajmowala 48!
To swiadczy o ilosci narzedzi w tym programie.
A co do nauki, moze i jest trudniejsza - w mojej ocenie jest inaczej rozwiazana niz SW - ten akurat jest oceniany jako najbardziej intuicyjny i tez latwy do nauczenia. A z drugiejstrony nie sadze by bylo wiele takich osob, ktore znaja ja doskonale, we wszystkich modulach poruszaja sie biegle - ale jest to zrozumiale, bo pracujac w przemysle lotniczym lub samochodowym zajmujesz sie konkretna rzecza a nie wszystkim na raz.
Wiec nastawiajac sie na polski rynek lepiej uczyc sie SW, wyjezdzajac do Niemiec czy Francji lepiej poznac Catie celujac w wyzej wymienione branze. Moje zdanie jest takie, ze lepiej poznac 1 program perfekcyjnie niz 10 po troche, tak jak pisza studenci w CV...
Rzeczywiscie Catia to wielomodulowy moloch przewidziany dla duzych koncernow ale znam takze male firmy, ktore pracuja dla wiekszych i uzywaja Catii. Czy jest droga? To pojecie wzgledene, porownujac do programow sredniej polki jest drozsza, ale tez innaczej taki program na siebie zarabia - dobrze jest miec swiadomosc. Sila takiego programu tkwi takze w tym, ze w jednej aplikacji (albo kilku zintegrowanych od tego samego producenta) mozna wykonac wszystko, od projektu poprzez mes do finalnego wyrobu w postaci kodu na cnc.
Kiedys jak jeszcze studiowalem i SolidWorks byl dostepny na 3 plytch CD - full wersja Catii zajmowala 48!
To swiadczy o ilosci narzedzi w tym programie.
A co do nauki, moze i jest trudniejsza - w mojej ocenie jest inaczej rozwiazana niz SW - ten akurat jest oceniany jako najbardziej intuicyjny i tez latwy do nauczenia. A z drugiejstrony nie sadze by bylo wiele takich osob, ktore znaja ja doskonale, we wszystkich modulach poruszaja sie biegle - ale jest to zrozumiale, bo pracujac w przemysle lotniczym lub samochodowym zajmujesz sie konkretna rzecza a nie wszystkim na raz.
Wiec nastawiajac sie na polski rynek lepiej uczyc sie SW, wyjezdzajac do Niemiec czy Francji lepiej poznac Catie celujac w wyzej wymienione branze. Moje zdanie jest takie, ze lepiej poznac 1 program perfekcyjnie niz 10 po troche, tak jak pisza studenci w CV...
Paweł Kęska
CSWE | CSWI | CSWP
-----------------------
solid-szkolenia.pl
solid-blog.pl
solid-podreczniki.pl
-----------------------
CSWE | CSWI | CSWP
-----------------------
solid-szkolenia.pl
solid-blog.pl
solid-podreczniki.pl
-----------------------
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 141
- Rejestracja: 30 lip 2009, 22:56
- Lokalizacja: Podkarpacie
Koledzy nie chodziło mi o porównanie tych programów w takich sposób jaki wy robicie.
Czyli porównywanie który jest droższy, na którym sie szybciej uczy obsługi itp.
Bezsensowne jest także porównywanie do tego programow typu DELMIA, SIMULIA itp.
Jeśli chodzi o występowanie w firmach to zależy od regionu. W mojej miejscowości firmy pracują na rożnych programach: catia, solid works, proE, Unigraphics, inventor. Jednak w wiekszości firmach to własnie catia, sw i proE.
Hehe przypomniawszy sie... widziałem kiedyś ogłoszenie ze sredniej firmy - wymagania: catia lub solidworks lub proE. Rozśmieszyło mnie to gdyż czyżby korzystali z nielegalnych programów i mówili "do wyboru do koloru"? hehe
Albo w baardzo malej firmie poszukiwali operatora ze znajomoscia catii. Okazalao sie ze szukali programistę, a catie mieli nielegalną. nie wiedzieli ze musieliby jeszcze dokupic postprocesory - a to by byl wtedy problem
Jeśli chodzi o cene catii to cos wiem na ten temat ale nie bede sie wypowiadal.
Jesli chodzi o wybieranie sobie jaki modul chce sobie kupic to nie takie proste.
Oni oferuja tylko jakies grupy modulow. Licencja jest przypisana tylko jednej karcie sieciowej.
Chodzi mi o narzedzia w catii a sw. I nie narzedzia do tworzenia mieszkan czy ludzi tylko takie ktore wiekszosc z forumowiczow uzywa czyli do projektowania walow, tuleji, matryc, calych przyrzadow itp.
Jakie w tych narzedziach widzicie roznice?
Jesli zaczniecie sie wypowiadac z godnie z tematem to tez dorzuce moje przemyslenia bo akurat jestem w temacie nt tych programow ( w szczegolnosci w cati).
Czyli porównywanie który jest droższy, na którym sie szybciej uczy obsługi itp.
Bezsensowne jest także porównywanie do tego programow typu DELMIA, SIMULIA itp.
Jeśli chodzi o występowanie w firmach to zależy od regionu. W mojej miejscowości firmy pracują na rożnych programach: catia, solid works, proE, Unigraphics, inventor. Jednak w wiekszości firmach to własnie catia, sw i proE.
Hehe przypomniawszy sie... widziałem kiedyś ogłoszenie ze sredniej firmy - wymagania: catia lub solidworks lub proE. Rozśmieszyło mnie to gdyż czyżby korzystali z nielegalnych programów i mówili "do wyboru do koloru"? hehe
Albo w baardzo malej firmie poszukiwali operatora ze znajomoscia catii. Okazalao sie ze szukali programistę, a catie mieli nielegalną. nie wiedzieli ze musieliby jeszcze dokupic postprocesory - a to by byl wtedy problem

Jeśli chodzi o cene catii to cos wiem na ten temat ale nie bede sie wypowiadal.
Jesli chodzi o wybieranie sobie jaki modul chce sobie kupic to nie takie proste.
Oni oferuja tylko jakies grupy modulow. Licencja jest przypisana tylko jednej karcie sieciowej.
Chodzi mi o narzedzia w catii a sw. I nie narzedzia do tworzenia mieszkan czy ludzi tylko takie ktore wiekszosc z forumowiczow uzywa czyli do projektowania walow, tuleji, matryc, calych przyrzadow itp.
Jakie w tych narzedziach widzicie roznice?
Jesli zaczniecie sie wypowiadac z godnie z tematem to tez dorzuce moje przemyslenia bo akurat jestem w temacie nt tych programow ( w szczegolnosci w cati).
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 370
- Rejestracja: 07 sie 2005, 11:06
- Lokalizacja: z tego ?wiata
A dziękuję za cytaty, dziękujęMaq pisze:Tu jest stronka z innego forum o Catii http://webcache.googleusercontent.com/s ... ient=opera
Z 2006 roku ale nawet jeżeli ceny są zawyżone to i tak pokazuje to mniej więcej o jakich sumach mówimy. Fakt Catia to kombajn i jeżeli ktoś ma opanowane wszystkie moduły może w tym zrobić wszystko, od modelu ołówka od promu kosmicznego. Ale jeżeli ktoś chce kupić nawet 3 moduły to ma spory wydatek.


Ceny i zawyżone, ale nawet te "prawdziwe" nie sa prawdziwe ze względu na system rabatów.
I tak, "baza" Catii, czyli to co znajdziesz w modułach Part Design, Assembly, Drafting i kilku pewnie pomniejszych, katalogowo kosztuje 9900€. Rabaty te sięgają 30-40% i więcej w zalażności od umiejętności negocjacyjnych i kwoty, jaka zostawia się u dystrybutora (np 10x podstawa catii).
Wspomniany powyżej Imagine & Shape kosztuje "tylko" około 6000€ (plus baza).
Na Advanced Machining (CAM 5 osi) niedawno była promocja sięgająca 50% ceny katalogowej, a ta wynosi chyba 20 000€ plus baza

Dokładnie tak samo jest z innym softem.
Podstawa NX'a kosztuje (przynajmniej tyle kosztowała, jak dostalismy ofertę 6mcy temu - rabatów nie zdradzę

Moduły dodatkowe, jak np Mold Wizdard, czy FreeFormy, translatory to każdym przypadku mniej więcej cena "bazy".
Nie wspominałem o cenie tzw "wsparcia", które stanowi % podstawowego pakietu i moim zdaniem jest jednym wielkim "oszustwem".
Fakt, jak masz wsparcie przysługują Ci nowe wersje softu i aktualizacje.
Nowych wersji i tak nie używam, a aktualizacje należa mi sie jak psu buda, bo zakupione oprogramowanie ma działać w 100% poprawnie!.
Osobiście SW nie mogę przetrawić, nie jestem w stanie sie tego softu nauczyć!bildder pisze:A co do nauki, moze i jest trudniejsza - w mojej ocenie jest inaczej rozwiazana niz SW - ten akurat jest oceniany jako najbardziej intuicyjny i tez latwy do nauczenia.
Jak go uruchamiam, to ten "słodki" interfejs doprowadza mnie do szału ...
Kiedyś, gdy nie małem "swojego" NX'a, musiałem narysowac jakąś blachę.
Po 45 minutach walki z SW poddałem się - w NX zrobiłem to samo w 10 minut łącznie z rysunkiem rozwinięcia.
SW nie lubie, ale doceniam jego możliwości - dla mnie jest niezastąpiony przy konwersji na formaty, które czyta Moldflow (często modele z NX'a są "dziurawe").
Natomiast strasznie denerwuje mnie i wkurza postępowanie sprzedawców SolidWorksa!
Jak słyszę, że ktoś dzwoni ws SW, to od razu nie ma mnie w biurze!
Wiem, że w biznesie liczą się tylko pieniądze i to dla każdego, ale Ci od SW to już sięgają po metody poniżej pasa.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 370
- Rejestracja: 07 sie 2005, 11:06
- Lokalizacja: z tego ?wiata
Mogę, ale nie rozwinę.3dexpert pisze:Możesz rozwinąć temat?SACZI pisze:Natomiast strasznie denerwuje mnie i wkurza postępowanie sprzedawców SolidWorksa!
Jak słyszę, że ktoś dzwoni ws SW, to od razu nie ma mnie w biurze!
Wiem, że w biznesie liczą się tylko pieniądze i to dla każdego, ale Ci od SW to już sięgają po metody poniżej pasa.
Napisałem wystarczająco dużo i wyczerpująco na publicznym forum.
Jedyne co mogę jeszcze dodać to, ze nie znam wszystkich sprzedawców SW i mam nadzieje, ze Ci, z którymi "współpracuję" są niechlubnym wyjątkiem.