Nie musi to być nic wyszukanego, po prostu chcę móc podłączać uziemienie do stołu a nie elementu. No i wypalone dziury w płycie wiórowej też nie są atrakcyjne. Szczególnie jak się płyta zajmie od iskier

Właśnie o to chodzi żeby dobrać odpowiedni kompromis. Ostatnio spawałem coś w rodzaju wrzeciona tokarki, ale to było zupełnie co innego. Poprzednio uchwyt na świetlówkę LED do haownika pod sufitem. No i to byłoby całe spawanie w moim życiu.
Chyba Cię zmartwię, bo gdy nie posiadasz stołu otworowego z osprzętem (Demmeler lub Sigmund),