Beton, sklejka, prowadnice THK HRW35, kolumnowa, 280x140x140
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Mocowanie, ustępujące skokowo w zakresie dwóch milimetrów jest prawie nieprawdopodobne. Jakby był luz, to po prostu nastąpiłoby przesunięcie krawędzi o wartość luzu, ale sama krawędź byłaby prosta. A tu ewidentnie co jakiś czas następuje strata kroków. Obróbka raczej delkatna, więc przyczyny są natury elektronicznej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2083
- Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
- Lokalizacja: Warszawa / Lublin
No, jeszcze może być sprzęgło. Miałem kiedyś taką jazdę, że sztywne sprzęgło (po prostu kawałek rurki) toczyło się po czopie śruby, zamiast trzymać - i zamieniło się w przekładnie, która mnożyła wymiar x1.02. Trochę się tego naszukałem - tyle, że za duży (ale powtarzalny) wymiar wykluczał gubienie kroków. Ostatecznie przykleiłem chorągiewkę na wale silnika i na srubie - jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że po przejechaniu 100mm się rozsuneły względem siebie!
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 197
- Rejestracja: 18 gru 2010, 00:31
- Lokalizacja: okolice wwa
Nakrętka jest i była dobrze dokręcona - tam nie ma luzu.
Śrubę mam połączoną z silnikiem przekładnią pasową 1:1 i faktycznie mogło się koło na śrubie poluzować. Muszę to sprawdzić. Pomysł z chorągiewkami banalnie prosty, wykorzystam, dzięki.
Elektronikę starałem się zrobić dobrze. Kable do silników są ekranowane na zewnątrz i wewnątrz sterownika, ekran podłączony do masy w jednym punkcie (obudowa gniazda). Wszystkie masy też są połączone w jednym miejscu (gwiazda). Spróbuję jeszcze podkręcić prąd silników, bo o ile pamiętam, nie ustawiłem go na największy możliwy. Napiszę jakiś program aby stół pojeździł, bez obciążenia, po dziwnych ścieżkach i dojeżdżał do czujnika zegarowego w punkcie startu/końca. Może też coś mi to podpowie.
Śrubę mam połączoną z silnikiem przekładnią pasową 1:1 i faktycznie mogło się koło na śrubie poluzować. Muszę to sprawdzić. Pomysł z chorągiewkami banalnie prosty, wykorzystam, dzięki.
Elektronikę starałem się zrobić dobrze. Kable do silników są ekranowane na zewnątrz i wewnątrz sterownika, ekran podłączony do masy w jednym punkcie (obudowa gniazda). Wszystkie masy też są połączone w jednym miejscu (gwiazda). Spróbuję jeszcze podkręcić prąd silników, bo o ile pamiętam, nie ustawiłem go na największy możliwy. Napiszę jakiś program aby stół pojeździł, bez obciążenia, po dziwnych ścieżkach i dojeżdżał do czujnika zegarowego w punkcie startu/końca. Może też coś mi to podpowie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 197
- Rejestracja: 18 gru 2010, 00:31
- Lokalizacja: okolice wwa
Oczywiście zrobiłem może z połowę tego, co planowałem w czasie od ostatniego posta. Jednak zdam krótką relację.
Elektroniki nie tknąłem. Zauważyłem że bliżej środka stołu żadne zjawiska niekorzystne nie występują, więc jakąś drobnicę sobie już frezuję.
Odebrałem od spawacza główną bryłę stolika pod frezarkę, kupiłem stal na wzmocnienia. Muszę teraz je trochę podszlifować aby się mieściły w wyznaczone miejsca i mogę przystąpić do spawania. Problemem jest tylko fakt że... nie umiem spawać. Mam trochę złomu do pouczenia się zanim dotknę stolika.
Powoli szykuję elementy na frezarkę v2, czyli dużo mniej drewna. Zrobiłem już mocowania silników, nowe "bloki łożyskowe", ale niestety z kątowników alu 3mm + oprawa łożyska z POM. Nie pamiętam czy już wspominałem, ale na oś Z też powędruje śruba kulowa. Oznacza to, ni mniej ni więcej, że muszę wymyślić już jakieś mocowania rolek na szczycie kolumny, które będą służyły do prowadzenia cięgna przeciwwagi. W charakterze przeciwwagi spróbuję najpierw zastosować sprężyny "rozciągowe", które od dawna leżą w szufladzie jako "przydasie". Jeśli sięnieprzydasię to będzie to jakiś odważnik na prowadnicy.
Aby nie było nudno, krótki filmik (głośno, nie mam żadnego softu do obrabiania filmów). Pogłębienie walcowe fi 16 z-10.5, ap 0.5mm.
[youtube][/youtube]
Czy ktoś miał styczność z lutem Alumweld? Zastanawiałem się czy by nie wlutować sobie żeber-wzmocnień we wspomnianych blokach łożyskowych...
Elektroniki nie tknąłem. Zauważyłem że bliżej środka stołu żadne zjawiska niekorzystne nie występują, więc jakąś drobnicę sobie już frezuję.
Odebrałem od spawacza główną bryłę stolika pod frezarkę, kupiłem stal na wzmocnienia. Muszę teraz je trochę podszlifować aby się mieściły w wyznaczone miejsca i mogę przystąpić do spawania. Problemem jest tylko fakt że... nie umiem spawać. Mam trochę złomu do pouczenia się zanim dotknę stolika.
Powoli szykuję elementy na frezarkę v2, czyli dużo mniej drewna. Zrobiłem już mocowania silników, nowe "bloki łożyskowe", ale niestety z kątowników alu 3mm + oprawa łożyska z POM. Nie pamiętam czy już wspominałem, ale na oś Z też powędruje śruba kulowa. Oznacza to, ni mniej ni więcej, że muszę wymyślić już jakieś mocowania rolek na szczycie kolumny, które będą służyły do prowadzenia cięgna przeciwwagi. W charakterze przeciwwagi spróbuję najpierw zastosować sprężyny "rozciągowe", które od dawna leżą w szufladzie jako "przydasie". Jeśli sięnieprzydasię to będzie to jakiś odważnik na prowadnicy.
Aby nie było nudno, krótki filmik (głośno, nie mam żadnego softu do obrabiania filmów). Pogłębienie walcowe fi 16 z-10.5, ap 0.5mm.
[youtube][/youtube]
Czy ktoś miał styczność z lutem Alumweld? Zastanawiałem się czy by nie wlutować sobie żeber-wzmocnień we wspomnianych blokach łożyskowych...
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
- Lokalizacja: z nikad
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 197
- Rejestracja: 18 gru 2010, 00:31
- Lokalizacja: okolice wwa
Stan na teraz. Sterownik osi Y nadal szwankuje, podjąłem decyzję że zrobię kolejną płytkę. Po raz ostatni. Następne będą kupne. Silnik gubi kroki nawet odsprzęglony od osi. Sama oś porusza się bez oporów, śruba kulowa jest równolegle do prowadnicy. Próbowałem zmieniać przyspieszenia i prędkości w stepconfie, ale bez rezultatów. Tak, wiem, już dawno powinienem kupić ZELRPa.
Miałem robić przeciwwagę dla Zetki, ale okazuje się że pinola, mimo że parę kilo waży, nie zjeżdża w dół, więc chwilowo zaniechałem.






Jak ja już bym chciał to skończyć i wreszcie zacząć normalnie korzystać z maszyny...
Miałem robić przeciwwagę dla Zetki, ale okazuje się że pinola, mimo że parę kilo waży, nie zjeżdża w dół, więc chwilowo zaniechałem.






Jak ja już bym chciał to skończyć i wreszcie zacząć normalnie korzystać z maszyny...